Seriale fantasy i historyczne dla fanów serii Gra o tron oraz Ród Smoka

22 sierpnia 2022 7 minut czytania

Możemy już oglądać najnowszy serial HBO, prequel „Gry o tron”, czyli „Ród Smoka”. Z tej okazji warto wykorzystać rozbudzone apetyty na seriale fantasy i sprawdzić co jeszcze w tym gatunku można obejrzeć.

Spis treści:

Biała królowa
Black Sails
Wiedźmin
Rodzina Borgiów
Cień i kość
Dynastia Tudorów
Koło czasu
Wikingowie
Upadek królestwa
Rzym
Berserk

Biała królowa

Czego tu nie ma – dworskie intrygi, morderstwa, romanse. „Biała królowa” to portret rozdartej wojną XV-wiecznej Anglii. Historia opowiada o trzech różnych, ale równie nieustępliwych kobietach, które przed nie cofną się przed niczym w drodze na angielski tron.

Black Sails

Serialowy prequel „Wyspy skarbów”. Nie spodziewajcie się jednak telewizyjnej wersji „Piratów z Karaibów”. „Black Sails” to bardzo realistyczna i naturalistyczna opowieść o piratach. Akcja rozgrywa się na początku XVIII wieku i skupia się wokół rozpustnego życia kapitana Flinta (Toby Stephens) i jego załogi. Serial ten odznacza się świetną warstwą formalną (kostiumy oraz scenografia), intrygującymi bohaterami, imponującymi scenami bitewnymi oraz konsekwentnym budowaniem świata przedstawionego.

Wiedźmin

Tak, wiem, 2. sezon „Wiedźmina” to spore rozczarowanie, a i sezon 1. nie był arcydziełem gatunku. Ale na bezrybiu i rak rybą, także mając na uwadze niewielkie ilości seriali fantasy w ogóle produkcja Netfliksa nie prezentuje się najgorzej. To porządnie zrealizowane widowisko telewizyjne, które z jednej strony stara się być następcą „Gry o tron”, ale z drugiej odróżnia się położeniem mocniejszego akcentu na elementy fantasy właśnie.

Rodzina Borgiów

„Rodzina Borgiów” to właściwie „Gra o tron” tyle że bez smoków. Akcja rozgrywa się we Włoszech epoki renesansu i skupia się na losach bezwzględnej i skandalizującej rodziny Borgiów, która jest gotowa zrobić prawie wszystko, aby utrzymać swoją władzę. Serial rozpoczyna się od momentu, gdy Rodrigo (Jeremy Irons) właśnie został papieżem Aleksandrem VI, oczywiście dokonując tego poprzez nikczemne intrygi. Co jest dobrym wprowadzenie widza w świat spisków, skomplikowanych relacji, krwi i przemocy jakie przyjdzie obserwować widzom tej serii.

Cień i kość

W gruncie rzeczy „Cień i kość” to „Gra o tron” tyle że dla nastolatków. Oparty na powieściach fantasy napisanych przez Leigh Bardugo, serial osadzony jest w fikcyjnym świecie, w którym toczy się wojna, napędzana przez magicznie utalentowane istoty z umiejętnością manipulowania żywiołami. Drobna ciekawostka – fikcyjny język używany w serialu, Fjerdan, został opracowany przez Davida J. Petersona, który pracował również nad językami Dothraki i Valyrian w „Grze o tron”.

Dynastia Tudorów

Ten historyczny dramat od stacji Showtime rozgrywa się za panowania króla Henryka VIII (w tej roli Jonathan Rhys Meyers), i przedstawia nam zarówno jego liczne zmagania polityczne jak i równie dużą ilość żon, z których jest prawdopodobnie najbardziej znany. Dla fanów historii europejskiej oraz intryg na dworach królewskich „Dynastia Tudorów” może być nie lada gratką. Na zachętę warto dodać, że w tym serialu swoje aktorskie pierwsze kroki stawiał Henry Cavill.

Koło czasu

„Koło czasu” to adaptacja gigantycznej serii powieści autorstwa Roberta Jordana, która zainspirowała George’a R.R. Martina podczas pisania serii „Gra o tron”. Opowiada o grupie czterech młodych ludzi, którzy wyruszają na wielką wyprawę wraz z kobietą o imieniu Moraine (Rosamund Pike) i jej obrońcą al’Lan Mandragoranem (Daniel Henney). Moraine wierzy, że jedna osoba z czwórki jej towarzyszy jest reinkarnacją Smoka, potężnego maga, który według przepowiedni ma albo ocalić świat, albo go zniszczyć. Serial wygląda wspaniale od strony formalnej, rozmach, kostiumy, scenografia oraz efekty wizualne są niemal na poziomie kinowym. Fabuła jest prosta, ale wciągająca, a do tego twórcy umiejętnie budują przed nami świat, który stopniowo się powiększa podczas oglądania.

Wikingowie

Wielopokoleniowa saga, która początkowo opowiada historię Ragnara Lothbroka (Travis Fimmel), farmera, który stał się jednym z najbardziej niesławnych wikingów w historii. Serial oparty jest po części na rzeczywistych wydarzeniach z życia i podbojów Ragnara, a w późniejszych sezonach skupia się na jego synach – Ivarze i Bjornie.

Upadek królestwa

Rewers serialu „Wikingowie”. Akcja „Upadku królestwa” rozgrywa się w 866 roku i opowiada historię Uhtreda z Bebbanburga (Alexander Dreymon), saksońskiego wojownika wychowanego od dzieciństwa jako Wiking po tym, jak przybysze z dalekiej północy najechali jego dom. Serial ten to świetna mieszanka polityki, rodzinnych intryg i wojny. Świetnie zrealizowany, dobrze zagrany i z umiejętnie rozpisaną dramaturgią. Pomaga w tym fakt, że powstał on na bazie popularnej serii książek Bernarda Cornwella.

Rzym

Wielu uważa „Rzym” za najlepszy serial historyczny w historii. I rzeczywiście można by tak przypuszczać. Jego rozmach był niesłychany i do dziś robi wrażenie. Tłem dla jego wydarzeń była transformacja Rzymu z republiki do cesarstwa w pierwszym stuleciu przed naszą erą. Znajdziecie tu wszystko, za co pokochaliście „Grę o tron” – rywalizujące ze sobą rody wplątane w bitwę o wpływy, całą masę niezwykle ciekawych i świetnie rozpisanych postaci, znakomite sceny bitewne, wspaniałą scenografię, która w momencie premiery serialu (rok 2005) wykraczała daleko poza ramy telewizyjne. Niestety „Rzym” to jeden z tych przypadków seriali, który nie trafił w swój czas i pojawił się za wcześnie. Nie odniósł bowiem wielkiego sukcesu, a ten był wymagany ze względu na olbrzymi budżet. Doczekał się on więc raptem dwóch sezonów. Tym niemniej to znakomite dwa sezony,

Berserk

Dla drobnej odmiany postanowiłem dorzucić do tej listy serial anime, ale nich was nie zwiedzie fakt, że to animacja. Pierwszy sezon serialu, który emitowany był w drugiej połowie lat 90., to arcydzieło, które mistrzowsko łączy ze sobą niemalże antyczną tragedię, historyczne widowisko, mroczne fantasy i horror. Fabuła rozwija się w iście genialny sposób, a finałowe odcinki rozgrywające się podczas Zaćmienia to rzecz tak wstrząsająca i porażająca, że przy nich Red Wedding z „Gry o tron” to dobranocka.

Filmowe rankingi, które warto przeczytać

Na naszym portalu znajdziecie także wiele innych rankingów oraz zestawień, które warte są przeczytania. Poniżej prezentujemy ich listę i zachęcamy do czytania.