thrillery erotyczne ranking

Robi się gorąco. Najlepsze thrillery erotyczne w historii kina

7 minut czytania
Komentarze

Seks i przemoc – ludzka natura działa w taki sposób, że te dwie skrajne sfery czasem się przenikają i fascynują niemałe grupy widzów. Poniżej znajdziecie parę przykładów filmów, które najlepiej to obrazują. Przed wami najlepsze thrillery erotyczne w historii kina.

Thrillery erotyczne, czyli Hollywood otwiera się na seks

thrillery erotyczne oczy szeroko zamkniete

Złota era thrillerów erotycznych przypada na lata 80. Wtedy to granice tego, co można pokazać na dużym ekranie, stały się w Fabryce Snów nadzwyczaj liberalne. Po dość grzecznych dekadach, w których co najwyżej duże i średnie studia operowały niejednoznacznościami oraz mniej lub bardziej wyszukanymi wizualnymi metaforami, przyszedł moment, w który włodarze Hollywood uznali, że widownia głodna jest takich wrażeń. Pomógł w tym też rozwój kina domowego, wówczas bazujący na kasetach wideo, które po raz pierwszy w historii na taką skalę zmieniły doświadczenie obcowania z filmami z kolektywnego na bardziej prywatne. Tym samym thrillery erotyczne wiodły całkiem udane życie i w kinach i na poziomie kina domowego przez całe lata 80. i sporą część 90. Od początku XXI wieku ten gatunek niejako zamarł, przynajmniej jeśli chodzi o mainstreamowe produkcje. Pewnego rodzaju renesans erotyki przywiodła ze sobą Barbara Białowąs wraz z filmem „365 dni”, który stał się globalnym fenomenem. Jednak film ten niewiele ma wspólnego z thrillerem, niewiele ma też wspólnego z filmem. Przynajmniej dobrym filmem. Ale może na fali popularności „365 dni” ktoś gdzieś w Hollywood wpadnie na pomysł, by ponownie zainwestować pieniądze i uwagę w erotyczne thrillery. Tymczasem zapoznajcie się z naszą listą najlepszych filmów w tym gatunku, jakie dotąd powstały.

Nagi Instynkt

Zaczynamy od filmu, który jako pierwszy przychodzi do głowy, gdy tylko pomyślimy o gatunku „thrillery erotyczne”. „Nagi instynkt” to bez wątpienia najbardziej kasowy i tym samym najpopularniejszy i najbardziej kultowy przedstawiciel tej filmowej szufladki. Najlepsze w nim jest to, że nawet jakbyśmy wyrzucili z niego wszystkie sceny seksu, nagości i tym podobnych dwuznaczności to nadal zostaje nam naprawdę niezły, mocny i duszny thriller. Ten film to także punkt zwrotny w karierach Sharon Stone i Michaela Douglasa.

Czarny łabędź

Szalenie wciągający i kapitalnie zagrany „Czarny łabędź” zanurza nas głęboko w świat baletu, stawiając między sobą postacie grane przez Natalie Portman i Milę Kunis, jednocześnie budując między nimi zmysłową i intensywną więź. To opowieść o tym, jak daleko może zaprowadzić nas pożądanie, bez względu na to, czy jest to chęć czysto fizyczna, emocjonalna, czy związana z naszymi ambicjami i aspiracjami zawodowymi.

Crash: Niebezpieczne pożądanie

Jeśli konwencjonalne thrillery erotyczne was nudzą, to co powiecie na „Crash” od Davida Cronenberga, którego bohaterowie płci obojga są połączeni dość nietypowym fetyszem – osiągają erotyczne podniecenie na widok najbardziej koszmarnych wypadków samochodowych.

Amerykański żigolak

Richard Gere w tytułowej roli szarmanckiego i wyrafinowany mężczyzny do towarzystwa, który rozpoczyna romans z zamożną kobietą (w tej roli Lauren Hutton). Ale kiedy jedna z jego stałych klientek zostaje zamordowana, Julian staje się głównym podejrzanym — i musi udowodnić swoją niewinność, unikając podobnie śmiertelnego losu. „Amerykański żigolak” to całkiem zręczne połączenie thrillerów z lat 70. i wówczas dopiero wschodzących mainstreamowych erotyków lat 80.

Ostrożnie, pożądanie

Jeden z najbardziej różnorodnych reżyserów pracujących obecnie Ang Lee tuż po oscarowym romansie „Tajemnica Brokeback Mountain” poszedł za ciosem, tym razem wracając do Azji (lat 30. XX wieku) i dając widzom pełen ostrej erotyki (są w tym filmie naprawdę odważne sceny) dramat szpiegowski. To opowieść o kobiecie z Chin, która ma za zadanie uwieść i zamordować japońskiego pracownika rządowego.

Dzikie rządze

„Dzikie rządze” to obok „Nagiego instynktu” jeden z nielicznych filmów, który po prostu kipi atmosferą lat 90. Dzieło słynie z dwóch rzeczy – odsłoniętego penisa Kevina Bacona i trójkąta między Denise Richards, Neve Campbell i Mattem Dillonem. Rzeczony trójkąt to na dobrą sprawę tylko pretekst dla pokazania aktorek topless, no ale co poradzić. Sam film do pewnego momentu niezły, choć im bliżej finału tym zwroty akcji coraz bardziej zbliżają się do poziomu absurdu i poplątania. Mimo wszystko w swoim gatunku prezentuje się dobrze.

Służąca

Tutaj mamy już do czynienia z filmem z o wiele wyższej półki. Nie ma się co dziwić skoro za kamerą stanął sam Park Chan-wook. Z niesłychaną sprawnością łączy on zarówno mroczną jak i zmysłową atmosferę. W szczytowym momencie japońskiej okupacji Korei w latach 30. młoda Sook-hee zostaje zatrudniona jako służąca u japońskiej dziedziczki Lady Hideko. Hideko nie wie jednak, że Sook-hee jest w zmowie z hrabią Fujiwarą, który planuje uwieść Hideko i ukraść jej fortunę. Dodatkowo Hideko ma własne, mroczne, motywy.

Oczy szeroko zamknięte

Stanley Kubrick próbował swoich sił z niemal każdym gatunkiem filmowym, a swoją karierę zamknął właśnie thrillerem erotycznym. Atmosferę skandalu wokół premiery filmu „Oczy szeroko zamknięte” podgrzewał fakt, że grali w nim Tom Cruise i Nicole Kidman – wówczas jeszcze małżeństwo. Pojawiały się nawet pogłoski, że to zagranie w tym filmie ostatecznie zniszczyło ich związek. Albo, że role u Kubricka miały być ich swoistą hollywoodzką wersją terapii małżeńskiej, która jednak nie wyszła. Tak czy tak, ostatni film Kubricka nie jest najlepszym w jego dorobku, ale nie jest też w żadnym razie artystyczną porażką. Cruise i Kidman zagrali parę nowojorczyków, których związek zostaje wystawiony na próbę, gdy żona ujawnia swoje głębokie fantazje seksualne dotyczące innego mężczyzny. W odwecie jej mąż błąka się przez całą noc po mieście i ostatecznie trafia do rezydencji, w której ma miejsce na bal maskowy, który następnie przekształca się w orgię.

Świadek mimo woli

Ten film uosabia wszystko co miały do zaoferowania lata 80. W gatunku thrillerów erotycznych. Reżyseria, zdjęcia, muzyka, ogólna atmosfera, konstrukcja scenariusza – wszystko to jest niemalże pocztówką seksownej estetyki lat 80. Reżyseruje spec gatunku, czyli Brian De Palma, który przy okazji oddaje hołd filmom Alfreda Hitchcocka, w tym takim dziełom jak „Okno na podwórze” czy „Zawrót głowy”.

Filmowe rankingi, które warto przeczytać

Na naszym portalu znajdziecie także wiele innych rankingów oraz zestawień, które warte są przeczytania. Poniżej prezentujemy ich listę i zachęcamy do czytania.

Motyw