Osoba trzymająca biały kontroler do gier wideo, popularny w branży gier, w tle częściowo widoczna biała koszulka z nadrukiem
LINKI AFILIACYJNE

Nie umiesz programować, a chcesz pracować w branży gier. Oto 10 zawodów, które możesz wybrać

9 minut czytania
Komentarze

Praca w branży gier to nie tylko pisanie kodu. Choć każda linijka to oczywiście fundament, natura tego interaktywnego medium sprawia, że aby dostarczyć na światowy rynek pełnowartościowy produkt, potrzeba setek specjalistów z różnych dziedzin. A i pracować można też „wokół ich cyklu wydawniczego”, co ten artykuł powinien wam solidnie pokazać.

1. Newsman i recenzent gier

Srebrna Wyscigowa Samochód stoi na parkingu przed budynkiem kinowym "Le Coupres" w wirtualnym świecie gry, w tle widoczne góry i drzewa.
Moja pierwsza recenzja „dużej gry AAA” dotyczyła Need for Speed: Hot Pursuit Remastered i została opublikowana na serwisie Pograne w marcu 2021 r. Aczkolwiek, teksty o grach pisałem tak naprawdę znacznie wcześniej. Fot. EA / materiały prasowe

Najłatwiej będzie mi tu zacząć od… opisania swojej pracy, w końcu wykonuję ją od 4 lat, w różnych formach. Branża gier opiera się na emocjach, tych związanych nie tylko z samymi hitami, ale też i napędzającą je technologią. Jeżeli śledzisz na bieżąco wszystkie premiery i najważniejsze wydarzenia, a przy okazji potrafisz szybko i zwięźle pisać, być może kariera newsmana lub recenzenta jest właśnie dla ciebie.

To oczywiście niesie za sobą spore benefity, ale i sporą odpowiedzialność. Darmowe i wcześniejsze dostępy do najnowszych gier i sprzętów to kapitalna sprawa, ale bardzo często obowiązuje umowa o zachowaniu poufności i do pewnego czasu nie możesz pisnąć słówkiem, że grasz w nadchodzący hit. W przeciwnym wypadku twoją redakcję mogą czekać spore kary finansowe, a ciebie równie ogromne konsekwencje.

Portret kobiety w futurystycznych okularach na tle niebieskich świateł LED.
Najgorzej jest w przypadku dobrych gier. Ty już wiesz, że mamy hit, a cały internet zastanwia się, jaka będzie średnia ocen na MetaCritic. Fot. Stellar Blade / zrzut ekranu

Z pewnością jest to praca, która nagradza pokorę i sumienność. Po prostu musisz być osobą godną zaufania, nie ma innej opcji. Gdybyś chciał lub chciała zostać recenzentem gier, musisz też pamiętać, że na samym końcu piszesz dla graczy, którzy jednak muszą wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na opisywany produkt. Krótko mówiąc, nie wciskaj kitu. Wiele osób może też nie zgodzić się z twoją opinią, ale tak długo, jak nie odbiega ona od faktów, nie ma w tym nic złego. Jak to mówią, co dwie głowy (lub 20 serwisów piszących recenzję tej samej gry), to nie jedna.

2. Specjalista PR w branży gier

Scena prezentacji Xbox z dużą widownią, oświetlona na zielono, z dużymi ekranami wyświetlającymi logo i kontrolery Xbox.
Przygotowanie wielkich konferencji gamingowych to także zadanie dla specjalistów PR. Fot. Xbox Wire / materiały prasowe

Bardzo często dzieje się tak, że osoby pracujące w mediach gamingowych, po kilku latach przechodzą na drugą stronę barykady i zaczynają pracować jako specjaliści PR w branży gier. Nic w tym dziwnego, bo to naturalna kolej rzeczy. Lata pisania o premierach sprawiają, że taki mediaworker nabywa ogrom wiedzy i jest w stanie łatwo przewidywać, co zadziała u danego segmentu graczy, a co spotka się z natychmiastową krytyką w sieci.

Zadanie specjalistów PR jest bardzo proste. Sprawić, żeby o grze usłyszało jak najwięcej osób i doprowadzić do tak zwanej konwersji, czyli zainteresowaniu gracza tytułem tak mocno, że ten go sprawdzi w subskrypcji lub zakupi na własność. Takie osoby w korporacjach muszą określać, do kogo produkowana gra ma szansę przemówić i jakie działania należy w związku z tym podjąć. Takie osoby rozmawiają też z mediami o potencjalnych recenzjach i wczesnych dostępach, żeby gracze przed premierą jeszcze dowiedzieli się, jaki tytuł jest naprawdę.

Czasami pracuje się z markami „samograjami” i wystarczy wysłać notkę prasową o powstawaniu gry. W większości przypadków należy jednak pogłówkować bardziej. Może współpraca z inną firmą, pasującą do profilu naszej gry? Zróbmy trailer komentujący mem, który pojawił się po ogłoszeniu naszej propozycji. Absolutna burza mózgów i dynamiczne środowisko, które pokochają najwięksi miłośnicy chaosu (i gier).

3. Aktorzy i dubbingowcy

Troy Baker (Joel), Neil Druckmann (reżyser The Last of Us) oraz Ashley Johnson (Ellie). Dubbingowcy i aktorzy także mają pracę w branży gier. Fot. Sam White / VGC / Wikimedia Commons

Oczywiście, nie każdy z was dostanie angaż do roli na miarę Geralta z Wiedźmin 3: Dziki Gon, jak Jacek Rozenek. Do gier najwyższej rangi trzeba mieć potężną estymę w świecie dubbingu, bo i w końcu mówimy o wielkich produkcjach.

Jednakże, jeżeli macie cokolwiek wspólnego z aktorstwem, być może warto rozejrzeć się za polskimi projektami gier, którym przydałby się dubbing? Wiadomo, mały deweloper nie zapłaci wiele. Aczkolwiek, nikt w twarz nie bije za propozycję współpracy. Dubbing w polskim języku prawie zawsze jest dla gry wartością dodaną, więc można sobie pomóc nawzajem. Wy macie skromną wypłatę i kolejny wpis do CV, a twórca gry ma dodatkowy atut przy sprzedaży produktu. Dobry początek, prawda?

4. Montażysta filmów

Osoba w słuchawkach pracująca na komputerze z oprogramowaniem do edycji wideo.
Fot. Tero Vesalainen / ShutterStock

Sprawa mocno prostolinijna. Montażystów potrzebują nie tylko studia deweloperskie (produkcja zwiastunów gier), ale też i organizatorzy zawodów e-sportowych oraz redakcje tworzące materiały wideo.

Pojętny montażysta potrafi odciążyć osobę produkującą relację, opinię, reportaż lub recenzję i sprawić, że ta skupi się na dostarczeniu najbardziej możliwie rzetelnej treści, zamiast przejmować się detalami montażu. Wiedza o grach zawsze jest tu dodatkowym atutem, ale nie jest tu ona aż tak istotna, jak w przypadku innych propozycji pracy w branży gier.

5. Tester QA

Kobieta grająca w grę komputerową w stylizowanym pokoju z podświetleniem LED i plakatami z motywami fantasy.
Fot. Frame Stock Footage / ShutterStock

Najbardziej brutalny dział branży gier, ale też i najmniejszy próg wejścia. Jeżeli ciekawi cię jak najnowsze produkcje działają od środka, zawód testera może być intrygującym przystankiem na twojej drodze. Trzeba tylko liczyć się z faktem, że nie każdy zgłoszony błąd zostanie naprawiony, a i zarobki na początek nie są tak przyszłościowe, jak w pozostałych etapach tworzenia gier.

Słowo klucz: początek. Jeśli tylko wykażecie się w tej pracy sumiennością i zaangażowaniem, droga awansu istnieje. Plus, być może zainspiruje to was do nauki kodowania i tworzenia własnych gier. Minus pozostaje taki, że 2 tygodnie po rozpoczęciu pracy, nie będziecie już patrzeć na branżę tak samo. W każdej grze będziecie widzieć drobne błędy, niezauważalne dla przeciętnego gracza.

6. Prawnik w branży gier

Adwokatka występująca przed sędzią w sali sądowej, słońce wpada przez żaluzje na ścianach, widoczni również jurorzy i publiczność.
Fot. Gorodenkoff / ShutterStock

Wielkie korporacje to równie wielkie pieniądze, zdobyte oczywiście z pozwów na gigantyczne kwoty. Okazji do działania dla prawników jest mnóstwo. Łamanie praw autorskich, ściganie moderów (gdy korporacji to się nie podoba), piractwo, a także dopinanie szczegółów umów między wykonawcami i podwykonawcami projektów.

Prawnik może też stanąć po stronie graczy i walczyć o prawa konsumenckie. Wyłączanie serwerów zakupionych gier–usług, przejawy fałszywej reklamy, czy też zwroty pieniędzy za niedziałające gry. Aczkolwiek, nie jest to oczywiście tak lukratywne, jak opowiadanie się po tej „pewnej”, korporacyjnej stronie odwiecznego konfliktu.

7. Grafik komputerowy (aspekt reklamowy)

Portret iguany z ozdobnymi koralikami na szyi, stoi na tle rozmazanych zielonych liści.
Fot. Adobe Blog / materiały prasowe

Żeby było zabawniej, nie piszę nawet stricte o artystach projektujących postacie, przedmioty i pomieszczenia w grach. Mam na myśli ten bardziej reklamowy aspekt. Projektowanie grafik promocyjnych, okładek, billboardów, czy też banerów na stronach internetowych, które pojawiają się na 3–6 miesięcy przed premierą opracowywanego hitu.

Taka osoba mocno współpracuje ze specjalistami PR i marketingowcami nad spójną wizją, bo cel jest wspólny. Sukces w branży gier poprzez dotarcie do jak największej liczby graczy. Wymaga to świetnej znajomości programów graficznych. Aczkolwiek, jeśli działaliście w tym obszarze dość hobbystycznie lub w innych dziedzinach, w branży gier także jest miejsce dla takich osób.

8. Muzyk

Kobieta gra na skrzypcach w oświetlonym wnętrzu z rozmazanymi światełkami w tle.
Fot. Tsuguliev / ShutterStock

Niezależnie od tego, na jakim instrumencie grasz, możesz mocno przydać się w branży gier. Muzyka stanowi o duszy każdej produkcji, a wybitna ścieżka dźwiękowa może sprawić, że tytuł natychmiast otrzyma status „kultowego klasyka”, jeśli OST idealnie uzupełnia narrację i warstwę graficzną dzieła.

Podobnie jak w przypadku aktorów, świetnym krokiem jest budowa portfolio opartego o mniejsze produkcje. Ważna będzie konsekwencja w rozwijaniu sieci poznanych osób z branży, a także chwytanie każdej możliwości na sukces. Brzmi jak banał, ale trudno powiedzieć coś prawdziwszego w branży gier, gdzie każdy jest głodny sukcesu, ale tylko niewielu jest obdarzonych konsekwencją i uporem.

9. Specjalista HR

Kobieta w żółtej koszuli używa telefonu jako głośnomówiącego podczas rozmowy, siedząc przy biurku i uśmiecha się.
Fot. Depositphotos / PeopleImages

W każdej firmie potrzebny jest dział HR, nawet w tych dotyczących branży gier. W końcu jakoś tych zdolnych artystów i programistów trzeba wyłowić z rynku pracy, prawda? Jeżeli na przykład zajmujesz się rekrutacją od dawna, ale też jesteś miłośnikiem gier, być może powinieneś połączyć przyjemne z pożytecznym.

Jakby nie patrzeć, znajdując utalentowanego dewelopera do powstającej gry, także sprawiasz, że staje się ona lepsza. To jest, jeśli pozostała część zespołu pokieruje go dobrze…

10. Księgowy

Mężczyzna w koszuli z krawatem, który pracuje przy biurku, używając kalkulatora i analizując dokumenty finansowe.
Fot. lovelyday12 / Shutterstock

Ponownie, firmy z branży gier nie wyróżniają się w swojej konstrukcji niczym innym od pozostałych przedsiębiorstw. Także potrzebują księgowych, jeśli chcą trzymać swoje finanse w ryzach. A jak wiemy, kreatywność nie znosi ograniczeń, choć najbardziej utalentowani czerpią z nich korzyści. Tylko najlepiej celujcie w firmy, które oferują dostęp do produktu także dla księgowych, w końcu to owoc pracy wszystkich – nie tylko deweloperów i artystów.

Zdjęcie otwierające: wedmoments.stock / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw