Symetryczne odbicie kobiety z rudymi włosami i okularami przeciwsłonecznymi na tle jasnego nieba.
LINKI AFILIACYJNE

Obejrzałem właśnie najlepszy serial od lat. Nie rozumiem czemu o nim zapomniano

4 minuty czytania
Komentarze

Możecie się z tym nie zgodzić, ale chyba odkryłem najlepszy serial kryminalny, jak widziałem od lat. Owszem, daleko mu od takich ideałów, jak Breaking Bad, ale Poker Face to zdecydowanie perełka, którą warto znać. I dziwi mnie to, że o produkcji było względnie cicho w momencie jej premiery, a teraz tytuł wydaje się zupełnie zapomniany. Wielka szkoda, ponieważ to naprawdę bardzo dobra rzecz, a na dodatek odpowiada za nią jeden z ciekawszych reżyserów ostatnich lat, czyli Rian Johnson.

Poker Face to najlepszy serial ostatnich lat

Kobieta w dużych złotych okularach przeciwsłonecznych, w odbiciu których widać samochód i drogę, z napisem "Poker Face" na górze.
Fot. SkyShowtime / materiały prasowe

Jeżeli nic wam nie mówi nazwisko Johnson, to już tłumaczę, kim jest twórca tego serialu. To człowiek, który dał nam ostatnio Na noże (obie części, ale osobiście za drugą nie przepadam), wyreżyserował też jedną z ciekawszych produkcji science fiction ostatnich lat (Looper – Pętla czasu), a także Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi. Przygodę z uniwersum Gwiezdnych Wojen pominę, ale sam fakt, że Johnson zajął się tak poważną produkcją, świadczy o jego pozycji w Hollywood. Reżyser mocno związany jest z gatunkiem kryminalnym, bo i w nim debiutował. Jego Kto ją zabił? było poniekąd hołdem dla kina noir, ale w mocno odświeżonej formie. Na noże także wniosło powiew świeżości do tego gatunku.

Zwiastun serialu Poker Face.

Poker Face nie odkrywa może koła na nowo, ale jest solidnym i przede wszystkim dobrze rozpisanym serialem, co w dzisiejszych czasach takie oczywiste nie jest. Co chyba najciekawsze, Poker Face nie jest też niczym odkrywczym. Fabuła skupia się wokół Charlie Cale (fenomenalna Natasha Lyonne), która ma ciekawy dar – potrafi bezbłędnie rozpoznać, kiedy ktoś kłamie. Nie stoi za tym żadna nauka, jak miało to miejsce w serialu Lie to me (po polsku Magia kłamstwa) i nie jest też w żaden sposób tłumaczone. Widz musi w to uwierzyć „na słowo” i tak się dzieje. Charlie ma też kłopot z uznaniem autorytetów, więc ciągle wpada w kłopoty i to na tyle poważne, że musi uciekać z miasta przed groźnymi przestępcami.

Kadr z serialu Poker Face. Kobieta siedząca na kanapie w salonie, wyrażająca zamyślenie, w zielonym swetrze i czarnych spodniach.
Fot. SkyShowtime / materiały prasowe

Każdy odcinek opowiada o innej sprawie, którą trochę przez przypadek zajmuje się Charlie, a my poznajemy USA od tej mniej przyjemnej strony. Dużo tutaj brudu i biedy, ale pokazanych na tyle intrygująco, że nie odrzuca nas od oglądania. Johnson nie stworzył też poważnego serialu, bo humoru i nieprawdopodobnych sytuacji jest tutaj całkiem sporo. To wszystko jednak „siedzi”, czyli jak załapiemy, o co chodziło reżyserowi, wszystkie dziesięć odcinków obejrzymy niemal ciągiem. Ja to zrobiłem w dwa dni i może to efekt świeżości, ale dla mnie to najlepszy serial ostatnich lat. Stawiałbym go na równi z Dżentelmenami, którzy swojego czasu zdobyli sporą popularność wśród nowości na Netflix.

O dobrych rzeczach się zapomina

Zdjęcie do artykułu pt. najlepszy serial i pokazujący kadr z produkcji Poker Face. Kobieta w ciemnych okularach przeciwsłonecznych i beżowej czapce z napisem "Arizona" stoi na zewnątrz trzymając skórzaną kurtkę na ramieniu.
Fot. SkyShowtime / materiały prasowe

Dziwi mnie trochę to, że nowe seriale tak szybko umierają. Poker Face jest tego przykładem, bo premierę miał na początku 2023 roku (w Polsce pojawił się dopiero jesienią), ale musiał walczyć o uwagę z The Last of Us od HBO, więc stał na przegranej pozycji. Dziś pewnie mało kto już o dziele Johnsona pamięta, a ten los spotka wiele innych i wartościowych produkcji. Poker Face było nominowane do Złotych Globów i Emmy, ale zdobyło tam nagrodę za najlepszy występ gościnny (Judith Light). Dalej nie wiadomo też czy doczekamy się kontynuacji, choć finał sezonu ją zapowiadał.

Młoda kobieta stoi w zagraconej przyczepie kempingowej.
Fot. SkyShowtime / materiały prasowe

Przyznaję, że może lekko przesadziłem ze stwierdzeniem, że to najlepszy serial ostatnich lat, ale zdecydowanie uplasowałbym go gdzieś w czołówce mojego prywatnego rankingu. To też poniekąd hołd dla klasyki telewizji, czyli serialu Columbo, ponieważ tutaj też od samego początku wiemy, kto jest odpowiedzialny za zbrodnię. Wprawdzie Charlie Cale to nie porucznik Columbo, ale inspirację widać na każdym kroku.

Na IMDB serial ma „raptem” 48 tysięcy głosów (ocena 7,8/10), a mający dopiero co swoją premierę Szogun ma ich ponad dwukrotnie więcej. Oczywiście nie porównuję obu seriali, bo to nie o to chodzi. Chciałbym po prostu, żeby takich perełek, jak Poker Face, pojawiało się po prostu więcej. I żeby żyły dłużej w pamięci widzów niż tylko kilka dni.

Produkcję zobaczycie na SkyShowtime, czyli miejscu, gdzie można obejrzeć także serial Yellowstone.

Źródło: opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: SkyShowtime, materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw