Triptyk grafik przedstawiających symbole trzech głównych konsol do gier wideo: po lewej PlayStation z postacią Spider-Mana, w środku Xbox z motywem postaci z gier, po prawej Nintendo Switch z artystycznym tłem z czerwonym niebem.

PlayStation, Xbox, Nintendo. Sprawdzamy, kto tak naprawdę wygrał w 2023 roku

14 minut czytania
Komentarze

2023 rok powoli dobiega końca, więc to czas podsumowań. Przyglądamy się trzem liderom światowej branży gier — PlayStation, Xbox oraz Nintendo i zastanawiamy się, kto tak naprawdę osiągnął najwięcej w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Będę wspominać nie tylko grach, ale też o wypuszczonym sprzęcie, akcesoriach, a także rozwoju ekosystemu wokół danej platformy. Zapnijcie więc pasy, bo będzie to dość długa przeprawa.

PlayStation — więcej akcesoriów niż gier, bardzo niepewna przyszłość

Konsola do gier PlayStation 5 umieszczona na biurku, o białym, futurystycznym designie z czarnymi akcentami.
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Gry, czyli pająki i ostateczne fantazje

W 2023 r. PlayStation Studios wypuściło tylko jedną pełną grę, Marvel’s Spider-Man 2 (90/100 pkt na OpenCritic). Choć dalej to jedna z moich ulubionych pozycji minionego roku, nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia, jak Marvel’s Spider-Man z PS4. To był fantastyczny sequel, ale jednak sequel. M.in. dlatego statuetka gry roku na gali The Game Awards 2023 powędrowała do przełomowego Baldur’s Gate 3.

Wracając jednak na początek 2023 r., należy wspomnieć o nieco zapomnianym już Forspoken (67/100 pkt na OpenCritic), któremu dostało się za marną optymalizację na komputerach PC oraz mało angażujące dialogi, napisane na modłę filmów Marvel Studios. W czerwcu pojawiło się recenzowane przeze mnie Final Fantasy XVI (88/100 pkt na OpenCritic). Cóż, jest zdecydowanie lepszy film niż gra, mająca zresztą ciągle irytujące problemy z wydajnością na PlayStation 5 (60 FPS tylko podczas walki, naprawdę?)

Nie można też zapomnieć o Horizon Forbidden West: The Burning Shores, czyli dużym rozszerzeniu do drugiej przygody Aloy. Za chwilkę miną dwa lata od premiery podstawowej gry, a ja dalej uznaję ten tytuł za graficznie najbardziej imponujące doświadczenie tej generacji. No i to również kapitalna gra, a więc pełny szacunek dla holenderskiego studia Guerilla Games.

Przy tym jednak, można odnieść wrażenie, że w kontekście 2023 roku, PlayStation Studios mogło zrobić znacznie więcej. Szczególnie że na obecną chwilę, 2024 rok w PS Studios nie zapowiada się wybitnie. Oficjalnie wiemy jedynie o The Last of Us Part II Remastered oraz mniejszym Helldivers 2. Czekamy na więcej!

Akcesoria, które zaczęły orbitować wokół PlayStation 5

Gogle PlayStation VR2, białe, z czarnymi elementami, na białym tle.
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

W przypadku akcesoriów od PlayStation mijający rok rozpoczął się mocno, bo od premiery hełmu PlayStation VR2. Jest to rewolucyjna technologia dla posiadaczy konsol Sony, a w samym Gran Turismo 7 VR spędziłem sporo godzin. Niestety, stało się dokładnie to, co przewidywali dziennikarze od momentu ujawnienia sprzętu.

Po kapitalnym otwarciu z Horizon: Call of the Mountain i dwoma VR-owymi portami Resident Evil Village oraz Resident Evil 4 Remake, zapał do robienia dużych, ekskluzywnych gier w Sony opadł. A bez inwestycji w spore produkcje, japońska korporacja nigdy nie sprzeda tyle hełmów za 2899 złotych, ile naprawdę by chciała. Bo niestety, od grania w mniejsze, niezależne produkcje, bez wielkich budżetów w stylu Half Life: Alyx lub Horizon Call of the Mountain, są chociażby Meta Quest 2 lub debiutujące w mijającym roku Meta Quest 3. A mniejsze produkcje w obecnej chwili dominują właśnie na PSVR2.

Osoba grająca w grę wyścigową na przenośnym urządzeniu z kontrolerami po bokach ekranu, w tle widoczne zasłony z okrągłym wzorem.
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Oczywiście, pod koniec roku ukazało się też PlayStation Portal, czyli odtwarzacz Remote Play dla PS5. Jest to urządzenie, którego istnienie rozwścieczyło największych fanów Sony, tęskniących do czasów przenośnych PlayStation Portable oraz PlayStation Vita. Rozumiem doskonale, dlaczego tak się stało. Jest tak, ponieważ nawet jeśli zainteresowanie produktem jest spore (osoby mające problem z nieustannym dostępem do własnego telewizora), to sam gadżet mógłby być znacznie lepszy.

Przede wszystkim w oczy rzuca się brak streamingu z chmury (bez użycia domowego PS5), ale też i brak wsparcia dla Bluetooth, bo Sony wspiera własny standard PlayStation Link. To przecież są praktyki godne różnych standardów ładowarek u producentów telefonów we wczesnych latach 2000, lekka żenada. Trudno też nie wspomnieć o dziwnych mikro-przycięciach, których nie ma przy odpalaniu Remote Play ze smartfona lub komputera PC.

Warto na koniec powiedzieć, że Sony prowadzone przez Jima Ryana (odwołanego już prezesa) chciało, żeby PS5 oraz towarzyszące mu akcesoria było domowym centrum rozrywki. Świetnie, tylko każdy taki produkt, szczególnie PSVR2, wymaga sporo uwagi producenta, by był uznawany przez konsumentów za coś więcej, niż niepotrzebną zabawkę. A jeżeli intencje są inne niż stan rzeczywisty, to najwyższy czas, żeby zacząć pokazywać efekty wewnętrznych działań, najlepiej w postaci zapowiedzi świetnych gier.

Ekosystem, czyli parę słów o rozwoju PlayStation Plus

Karta podarunkowa PlayStation Plus na 12 miesięcy jest wyjmowana z wystawki w sklepie z elektroniką.
Fot. Depositphotos.com / Oleksandr_UA

Przede wszystkim, wszystkie progi PlayStation Plus doczekały się w 2023 r. ogromnej podwyżki cen. A przypomnijmy, nawet najtańsza subskrypcja (kosztująca 295 złotych rocznie, czyli prawie jedną nową grę) jest konieczna, by grać ze znajomymi po sieci w zakupione tytuły. Tyle dobrego, że subskrybenci PS Plus Essential przynajmniej dostają co miesiąc dostęp do nowych gier, na tak długo, jak opłacają pakiet. Przypomnijmy sobie ceny wszystkich progów PS Plus na przełom 2023 i 2024 roku.

  • Essential: 295 złotych (dawniej 240 złotych, wzrost o 22%)
  • Extra: 520 złotych (dawniej 400 złotych, wzrost o 30%)
  • Premium: 630 złotych (dawniej 480 złotych, wzrost o 31%)

Mój największy zarzut do obecnego modelu PS Plus jest niezmiennie jeden, żałosna selekcja gier do katalogu klasyków. Zespół odpowiedzialny za ten departament robi jedynie absolutne minimum, a gdyby nie pojedyncze wrzutki od Disney Interactive, tych gier byłoby znacznie mniej.

Dlaczego na półtora roku od startu usługi, Sony nie ma jeszcze nowego emulatora PlayStation 2? W usłudze PS Plus Premium, pomimo obietnic, nie ukazał się jeszcze żaden tytuł z tej konsoli, poza tymi wydanymi na potrzeby starego emulatora PS2 dla PS4.

Zrzut ekranu interfejsu użytkownika emulatora gier PCSX2 z biblioteką gier na PlayStation 2, pokazujący miniatury okładek takich tytułów jak FIFA, Burnout, Grand Theft Auto, Ridge Racer i innych.
Mój 5-letni laptop do gier radzi sobie lepiej z emulacją PlayStation 2, niż najnowsza konsola Sony (Fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Dlaczego nie są podejmowane żadne wysiłki w kierunku emulacji PlayStation 3, skoro obecnie jedyną możliwością zagrania w klasyki z tego sprzętu jest chmura lub posiadanie fizycznej PS3. Dobrze, że przynajmniej mam łącze światłowodowe, bo inaczej i z benefitu streamingu w chmurze nie mógłbym korzystać. A warto dodać, że nawet w przypadku gier z PS5, ten działa kapitalnie po kablu Ethernet.

Xbox — duże zakupy, rozwój subskrypcji oraz rozczarowujące hity

Czarna konsola Xbox Series X do gier z logo w kształcie litery X na górze i czarny bezprzewodowy kontroler z przyciskami kolorowymi umieszczony obok na ciemnym tle.
Fot. Microsoft

Gry, czyli przebłyski geniuszu i głupie potknięcia

Zacznijmy pozytywnie, czyli od najmocniejszego wydawnictwa Xbox Game Studios na 2023 r. Rytmiczny i kreskówkowy slasher Hi-Fi Rush (89/100 pkt na OpenCritic) był niezwykle miłą niespodzianką od studia Tango Gameworks, która ponownie wyniosła cel-shading i rock ‘n’ roll na piedestał. Jeżeli macie w tym roku zagrać chociażby w jeden tytuł Xbox Game Studios, niech to właśnie będzie Hi-Fi Rush.

Z jednej strony, trudno obwiniać Xbox Game Studios za to, że wydało projekty rozpoczęte jeszcze przed przejęciem na początku 2021 roku Bethesda Game Studios . Jednakże, oceny tegorocznego Redfall (57/100 pkt na OpenCritic) pokazały, że wypuszczanie ekskluzywnych gier za wszelką cenę nie jest najlepszym pomysłem.

Z drugiej strony jednak był Starfield (85/100 pkt na OpenCritic), czyli tytuł, który zdobył wysokie oceny od recenzentów, ale też mocno podzielił graczy. Obyło się jednak bez gigantycznych kompilacji z błędami, więc to jakiś sukces zespołu Todda Howarda względem katastrofy, jaką w 2018 r. była premiera Fallout 76.

Nie można zapomnieć też o Forza Motorsport (84/100 pkt OpenCritic), na którą jako fan wyścigów, czekałem najbardziej. No i się zawiodłem, głównie ze względu na średni stan techniczny. Nawet dwa miesiące po premierze, grając na GeForce NOW (chmura), nie ma zestawu zawodów, podczas którego choć raz nie zobaczyłbym znikającej drogi i pochłaniającej ją czerni. A szkoda, bo podobnie jak w przypadku Forza Horizon 5, bardzo lubię wyścigi od Xbox Game Studios i chciałbym widzieć je w lepszej kondycji.

Xbox Series S czarny, nie biały

Konsola do gier Microsoft Xbox Series S z czarnym kontrolerem na jasnoszarym tle.
Fot. Xbox

Oprócz dziesiątek padów, jakie Microsoft wypuszcza na rynek co roku, pojawił się też Xbox Series S z 1 TB pamięci. Sprzęt kosztuje 1549 złotych, więc dalej jest tańszą alternatywą dla PS5, ale nie tak tanią, jak Series S z 512 GB pamięci, zjeżdżający coraz częściej poniżej 1000 złotych. Co prowadzi nas płynnie do kolejnej kwestii, czyli…

Xbox Game Pass, które z Activision-Blizzard przebije szklany sufit

Rok, osiem miesięcy i 26 dni. Tyle dokładnie minęło od ogłoszenia chęci zakupu (18 stycznia 2022) przez Microsoft, do finalnego przejęcia Activision-Blizzard-King (13 października 2023). Po sądowych bataliach z amerykańskimi (FTC — Federalna Komisja Handlu) i brytyjskimi (CMA — Urząd ds. Konkurencji i Rynków) ciałami antymonopolowymi, udało się. Xbox ma na wyłączność takie marki jak Call of Duty, Diablo oraz World of Warcraft. I wiele innych, w tym byłe maskotki PlayStation — Crash Bandicoot oraz Spyro the Dragon.

Więcej skutków tego wydarzenia zobaczymy z pewnością w 2024 r., ale jest to osiągnięcie, które odmieni oblicze branży gier w najbliższych latach. Xbox może teraz stać się potężnym graczem na rynku gier mobilnych (Candy Crush Saga), a także wzbogacić ofertę Xbox Game Pass o ogrom tytułów wyprodukowanych w przeszłości przez Activision-Blizzard. Mówimy tu o dziedzictwie z 4 generacji konsol, ale i znacznie starszym katalogu wydawniczym z komputerów PC.

Oczywiście, nie mogło się obyć bez podwyżki cen comiesięcznej subskrypcji Xbox Game Pass. Oto, jak one wyglądały w czerwcu 2023 r.

  • Xbox Game Pass Ultimate – 62,99 zł (dawniej 54,99 zł)
  • Xbox Game Pass – 42,99 zł (dawniej 40 zł)
  • PC Game Pass – 39,99 zł (bez zmian)

Niemniej jednak, gdy w końcu gry Activsion-Blizzard zawitają do usługi, będzie to jeszcze lepsza oferta, niż jest teraz. Sam korzystam z subksrypcji choćby dlatego, że oferowane w niej tytuły mogę streamować w pełni jakości z NVIDIA GeForce Now.

Nie potrzebuję posiadać ani Xbox Series X|S, ani mocnego komputera, żeby być częścią tego ekosystemu. Tak długo, jak mam przewód Ethernet i aktywną subskrypcję, Phil Spencer (CEO Microsoft Gaming) będzie zachwycony. Cytując Michała Milowicza z filmu pt. Chłopaki nie Płaczą: „I to mi się podoba, i o to chodzi!”.

Nintendo – płynnie i powoli, ku zachodzącemu słońcu

Konsola Nintendo Switch z niebieskim i czerwonym kontrolerem Joy-Con położona na kocu w biało-brązowe wzory, z ekranem pokazującym menu główne z grami.
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Hity, które wyczerpują formułę do granic możliwości

W 2023 r. Nintendo miało aż dwóch kandydatów do zdobycia statuetki gry roku na The Game Awards 2023. To The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (96/100 pkt na OpenCritic) miała większe szanse w starciu z Baldur’s Gate 3. Aczkolwiek, Super Mario Bros. Wonder (91/100 pkt na OpenCritic) też pokazało, że po 40 latach można jeszcze wymyślić coś nowego w kontekście platformówki 2D (pod warunkiem, że ma się na to kilka lat, jedną docelową platformę, niesamowitą markę w postaci Mario oraz nieograniczony budżet).

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom imponowała najbardziej tym, że działa na starusieńkim już Nintendo Switch. Tytuł ma bardzo zaawansowane (i nieprzewidywalne w rękach graczy) mechanizmy łączenia przedmiotów, a jednak pozycja wygląda prześlicznie i nawet w trybie przenośnym utrzymuje 30 FPS. Nawet w grudniu jednak zastanawiam się, jak długo będziemy jeszcze testować limity Switcha, zanim gigant z Kioto wypuści nowy sprzęt?

Męczące oczekiwanie na następcę Nintendo Switch

Plotki plotkami, ale o następcy Switcha nie wiemy tak naprawdę nic. Pocieszają jednak ostatnie i nadchodzące wydawnictwa. Super Mario RPG (84/100 pkt na OpenCritic) to uroczy, ale jednak remake. Metroid Prime Remastered (94/100 pkt na OpenCritic) to również kapitalne, ale odświeżenie hitu z 2002 roku. Pikmin 4 (88/100 pkt na Open Critic) było przyjemną kontynuacją. Krótko mówiąc, hardkorowa odnoga fanów Nintendo naprawdę może być zadowolona z mijającego roku.

Co jednak słychać dalej? Mario vs. Donkey Kong na 2024 to remake, a dostaniemy jeszcze Princess Peach: Showtime oraz dwa kolejne odświeżenia: Paper Mario Thousand Year Door i Luigi’s Mansion 2 HD. Absolutnie nowych gier na Switcha wiele już nie będzie. Nie ma co jednak się smucić. 7-letnia hybrydowa konsola od Japończyków to absolutny sukces.

A jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Switch zostanie również najlepiej sprzedającą się konsolą w historii medium. Obecnie zajmuje w tej kategorii 3. miejsce (132,46 mln egzemplarzy), za PlayStation 2 (154,02 mln egzemplarzy) oraz Nintendo DS (155 mln egzemplarzy).

Kto tak naprawdę wygrał 2023 r. w branży gier?

Nie bez powodu umieściłem tu zwiastun gry roku 2023, czyli Baldur’s Gate 3. Niezależnie od tego, na jakich platformach gracie, ten rok wygraliśmy my, gracze. Dawno już nie było tak wspaniałego roku, w którym każdy miał coś dla siebie. Szczególnie, że takie Baldur’s Gate 3 oraz Alan Wake 2, wydawnictwa third-party, wychodzące na wszystkie platformy, mogły walczyć na równi z tuzami od producentów konsol.

Ogromne RPG, horrory, akcyjniaki, gry wyścigowe, platformówki, karcianki, sportówki czy też nawet najbardziej zakręcone doświadczenia VR. Deweloperzy z całego świata pracowali latami na to, byśmy dziś mogli przeżywać tak wiele wspaniałych historii i przygód w grach. Musimy być im za to zwyczajnie wdzięczni, nawet jeśli za gry i tak już płacimy naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. To nieważne, że na GTA VI i Hades II będziemy musieli jeszcze poczekać przynajmniej rok. Ten mijający zaoferował nam tak wiele wrażeń, że do tych premier i tak wszystkiego nie przejdziemy.

PS. Jeżeli macie Nintendo Switch, koniecznie musicie zagrać w Disney’s Illusion Island. To zdecydowanie moja ulubiona gra z 2023 roku.

Zdjęcie otwierające: PlayStation / Xbox / Nintendo / mat. promocyjne / montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw