podsumowanie 2019 roku

Podsumowanie 2019 roku według Android.com.pl – nasze wyróżnienia!

13 minut czytania
Komentarze

Znacie już najlepsze smartfony 2019 roku poszczególnych producentów, a także zapamiętacie najważniejsze wydarzenia z tego samego okresu. Tytułowe podsumowanie 2019 roku to swego rodzaju obowiązkowa kontynuacja, ale z wrzuceniem do gry jeszcze więcej subiektywnych odczuć. W ten sposób dowiedzcie się, co poszczególny redaktorzy Android.com.pl postanowili wyróżnić, docenić, jak i przede wszystkim zapamiętać. Nie ograniczamy się do konkretnych wydarzeń lub urządzeń.

Podsumowanie 2019 roku – co nas najbardziej urzekło w świecie technologii?

Jak to się mówi? Ile osób, tyle opinii, więc musieliśmy się podzielić. Tylko podział był taki, że żaden redaktor nie wiedział o tym, co napisze druga osoba. Tym sposobem potwierdziliśmy wspomniane powiedzenie, gdyż każdy z nas skupił swoją uwagę na zupełnie innym aspekcie związanym z technologią w 2019 roku. Jedni patrzyli na przemiany, inni na premiery urządzeń, ale też liczy się oprogramowanie.

Najważniejsze dla Adriana okazały się prace nad wdrożeniem 5G w Polsce

play uruchamia 5g

Rok 2019 upłynął w Polsce pod znakiem 5G. Choć sieci nie udało się uruchomić, to postęp prac i tak zaskakuje. To duża zasługa rządu, który przeciwstawił się przeciwnikom 5G i znowelizował archaiczne prawo telekomunikacyjne. Ponadto rzekomo udało się dogadać z Rosją w sprawie wykorzystania częstotliwości 700 MHz, co w przyszłości umożliwi uruchomienie 5G na tzw. paśmie wiejskim. Nie tylko rząd pracował nad wdrożeniem 5G, ale i operatorzy. Przez cały rok trwały testy nowej technologii, w tym także komercyjne. Powstała spółka „Polskie 5G”, w ramach której operatorzy będą budowali wspólną sieć na wspomnianej częstotliwości 700 MHz. Ostatecznie Play zapowiedział uruchomienie sieci 5G na paśmie wykorzystywanym obecnie przez LTE. Dzięki temu operator nie będzie musiał czekać na aukcję częstotliwość. Trzeba przyznać, że w ciągu ostatniego roku prace nad wdrożeniem sieci nowej generacji szły pełną parą. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w podobnym tempie operatorzy będą rozbudowywali zasięg nowej sieci.

Adam docenia pojawienie się Surface Duo i Surface Neo

Największym, pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie ujawnienie Surface Neo oraz Surface Duo. Myśl, że względnie niewielkie urządzenie jak Surface Neo będzie miało Windows 10X, jest bardzo ekscytująca. Zapewne gigant sprawi, że wszystkie aplikacje z rodziny Office będą tu działały wyśmienicie. Ponadto Microsoft dąży do tego, aby użytkownik pracował lepiej. Firma uważa, że ​​konfiguracja podwójnego ekranu jest kluczowym elementem w „odblokowaniu” wydajności urządzenia.

Surface Neo Surface Duo

Największym szokiem była jednak zapowiedź Surface Duo, który będzie działał na Androidzie! Wydanie kolejnego smartfona z systemem Windows i bez kluczowych aplikacji zakończyłoby się klapą. W związku z tym Microsoft zwrócił się do Google, aby uzyskać dostęp do Sklepu Play i może nawet o więcej uprawnień. Ponadto jeśli Microsoft odniesie sukces, może to oznaczać, że zobaczymy znacznie lepszą integrację między Windowsem i Androidem niż obecnie. Microsoft uznał już Androida za mobilny odpowiednik systemu Windows. Jeśli to partnerstwo zostanie wykonane poprawnie, być może zobaczymy lepsze aplikacje Google w systemie Windows, a Microsoft przykładowo umożliwi użytkownikom Windows 10 wyszukiwanie w Google za pomocą funkcji systemowych. Nie można też zapomnieć o podwójnym ekranie Surface Duo, dzięki któremu wzrośnie produktywność.

Trzymam kciuki, aby urządzenie to miało możliwie najlepsze podzespoły, nie zapominając też o aparacie. Mam nadzieję, że pojawi się tu kilka obiektywów, które dorównają takim urządzeniom jak Galaxy S11+ czy iPhone 11 Pro Max.

Kacper jest pod wrażeniem 16-calowego MacBooka Pro

W tym roku światło dzienne ujrzały dwa modele MacBooków Pro – wersja trzynastocalowa i szesnastocalowa. Pierwszą posiadam, jednak drugą chciałbym mieć i zapewne prędzej czy później ją sobie sprawię. Cieszę się, że Apple w końcu posłuchało głosu ludu i wydało takiego MacBooka Pro, jakiego domagali się fani.

MacBook Pro 16

MacBook Pro o przekątnej 16 cali pod względem wymiarów jest niemal identyczny jak model 15-calowy. Zwiększył się za to sam wyświetlacz, gdyż Apple unowocześniło wygląd swojego najnowszego laptopa, zauważalnie zwężając jego ramki. Nie jest to jednak najważniejsza nowość w opisywanym sprzęcie, bowiem pierwsze skrzypce gra tutaj klawiatura – nie motylkowa, a nożycowa. Nie dość, że dla wielu osób jest o wiele wygodniejsza od tej, którą Apple montowało w swoich komputerach od 2016 roku, to w dodatku jest znacznie mniej awaryjna.

Zobacz też: Przeczytaj ten poradnik, aby internetowe zakupy świąteczne były bezpieczniejsze.

Niesamowicie cieszy mnie fakt, że gigant z Cupertino w końcu przestał się upierać i stworzył laptopa pod wieloma względami idealnego. Nie mogę się doczekać, aż klawiatura nożycowa trafi do MacBooków Pro w wersji trzynastocalowej. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to najprawdopodobniej doczekamy się tego już w 2020 roku. Niestety klawiatury motylkowe psują się na potęgę, o czym przekonałem się na własnej skórze. Dobrze, że ten etap w historii Apple już się kończy. W końcu można kupić MacBooka bez obaw, że wkrótce wyląduje w serwisie z tak błahego powodu.

Paweł zwrócił uwagę na wydzielenie marki Redmi od Xiaomi

xiaomi redmi

Największe wrażenie zrobiło na mnie wydzielenie się marki Redmi z Xiaomi. Rzecz jasna wciąż jest ona całkowicie zależna od firmy matki. Oznacza to jednak, że chiński gigant docenił przywiązanie użytkowników do urządzeń z tej właśnie linii. Pomogło mu to także uprościć swoją ofertę: znacznie łatwiej jest się z nią zapoznać, mając świadomość, że część smartfonów jest sygnowanych logiem Xiaomi, a część Redmi.

Oczywiście już wcześniej producent stosował inne marki jak na przykład BlackShark lub Poco. Jednak te składają się zaledwie na kilka urządzeń. Podział w Redmi opiera się na dwóch typach. Do tego lepiej znanego należą te sygnowane cyfrą, będące kontynuacją serii Redmi sprzed wydzielenia się marki. Należą do niej model podstawowy z samych nizin średniej półki jak na przykład Redmi 8, a także seria Note i Note Pro, będące dobrze wyposażonymi średniakami. Na deser jest seria A, która odnosi się do najniższej półki cenowej. Drugą grupą są natomiast średniak z wyższej półki i flagowiec z serii K.

RedmiBook 13

Jednak smartfony w tym przypadku to wciąż nie wszystko. Redmi jako marka wypuszcza także inne urządzenia. Należą do nich między innymi Redmibooki oraz słuchawki bezprzewodowe Redmi AirDots. Oferta Redmi jest oczywiście znacznie bogatsza, jednak te dwa urządzenia świetnie pokazują filozofię za nimi stojącą. Są to tańsze odpowiedniki już istniejących serii od Xiaomi. Oczywiście producent nie sprzedaje tego samego, ale za niższą cenę i ze zmienioną nazwą. Produkty są nieco okrojone. Na przykład w przypadku słuchawek dostajemy fizyczne przyciski, zamiast paneli dotykowych. Co ważniejsze według testów oferują one taką samą jakość dźwięku. Okrojeniu uległy więc funkcje dodatkowe, jednak główna funkcjonalność nie uległa tutaj pogorszeniu. I właśnie tym jest Redmi: tańszym, jednak wciąż wysoce funkcjonalnym produktem od Xiaomi, a jednocześnie znacznym uproszczeniem oferty tego producenta.

iPhone 11 Pro Max to wybór Mariusza

Jak co roku we wrześniu zadebiutowała kolejna wersja iPhone’a. Apple pokazało światu 3 smartfony, z czego ten największy, iPhone 11 Pro Max, zawiera to, co powinno zaspokoić najbardziej wymagającego użytkownika. Apple wyraźnie posłuchało krytycznych głosów. iPhone 11 Pro Max to niemal flagowiec idealny, jakiego firma nie miała nigdy. 

iPhone 11 Pro Max

Pierwsza najważniejsza zmiana to zamontowanie obiektywu ultraszerokokątnego, który stał się „modny” w ostatnim czasie. Ponadto w końcu pojawił się tryb nocny, który według mnie jest rewelacyjny. Dzięki temu aparat w iPhone 11 Max Pro stał się uniwersalny i zdecydowanie bardziej funkcjonalny. Wielu zagranicznych recenzentów uważa, że jest on obecnie najlepszym aparatem w smartfonie. 

Zobacz też: Czy powinniśmy obawiać się swoich telewizorów? FBI uważa, że tak.

Bardzo istotnym atutem urządzenia jest bateria, której pojemność wynosi niemal 4000 mAh. Apple wreszcie nie oszczędzało na tym elemencie. W połączeniu z procesorem A13 oraz energooszczędnym systemem iOS rezultaty są oszałamiające. Wisienką na torcie jest szybsze i poprawione Face ID. Jedynym mankamentem może być ciągle łatany iOS 13. Jednak Apple robi, co może, aby wrażenia z użytkowania były jak najlepsze. 

Technologia pomaga nam też ratować życie i na to zwraca uwagę Mateusz

Podsumowując to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach w świecie nowych technologii, wielu z nas przychodzą do głowy przykłady konkretnych premier urządzeń czy nowości na rynku. Składane smartfony, aparaty do selfie ukryte pod ekranem, prace nad wdrażaniem standardu 5G – trochę tego było. Chciałbym zwrócić jednak uwagę na gigantyczną rolę internetu i mediów społecznościowych w kształtowaniu obywatelskich postaw. Miniony rok świetnie pokazał, jak wiele można osiągnąć, zaczynając całe przedsięwzięcie w świecie wirtualnym, a potem przenosząc je do tego rzeczywistego.

Wciąż trwa rekordowa zbiórka na platformie SiePomaga dla chorego Alexa – chłopca z rdzeniowym zanikiem mięśni. Uzbierano już ponad 8 mln zł (89% potrzebnej kwoty), a w akcję zaangażowało się blisko 150 tys. osób. Dzięki błyskawicznemu przepływowi informacji w sieci mogą powstawać niemal całkowicie niezależne produkcje filmowe, które dotrą do milionów ludzi, nawet jeśli żadne kino czy telewizja nie będą chciały ich wyemitować. Wszystko dzięki wsparciu patronów oraz udostępniania filmów w mediach społecznościowych.

Patrząc na 2019 rok, z rodzimego podwórka warto przywołać w tym miejscu świetne produkcje na kanale Reżyser Życia, które zwracają uwagę na problemy społeczne, takie jak przemoc w szkołach, depresja, nietolerancja. Wreszcie dokument braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu sprzed 7 miesięcy, który wstrząsnął opinią publiczną. Za tymi i wieloma innymi poruszającymi i odkrywającymi prawdę filmami nie stoją stacje telewizyjne i wielkie korporacje, tylko normalni ludzie, którzy z pomocą technologii potrafią doskonale się zorganizować. Dwa dni temu w ponad 150 miastach w Polsce odbyły się protesty w obronie niezależnych od władzy sądów. Zgromadzenia udało się zorganizować w bardzo krótkim czasie, w dodatku tak, aby miały one miejsce dokładnie w tym samym dniu i o jednakowej godzinie.

siepomaga podsumowanie roku 2019 android.jpg

Niemal każda z tych manifestacji miała swoje wydarzenie na Facebooku w celu informowania ludzi i zapraszania znajomych. Osoby, które nie zdążył podpisać związanej z celem zgromadzeń petycji na miejscu, mogły zrobić to przez internet na stronie organizatora. W 2019 roku tam, gdzie zawodziło państwo i jego instytucje, pole do działania mieli jeszcze zwykli obywatele. Gdyby nie internet i nowe technologie, byłoby to bardzo utrudnione.

Łukasz poznał Oppo i… nie zamierza zapominać o tej firmie

Jeśli śledzicie nas od lat, to doskonale wiecie, że doceniam oryginalność, nieszablonowe podejście i próby łamania utartych schematów. Naturalnie nie zawsze wychodzi to pozytywnie, ale same próby już są dla mnie istotne. Nie da się ukryć, że od dawna większość smartfonów wygląda dokładnie tak samo. Nie ma się też, co temu dziwić, bo to się sprzedaje, ale… Oppo pokazuje, że oryginalnością i innowacjami też można zaistnieć.

Już w zeszłym roku wybrałem Oppo Find X jako smartfona roku i jeśli miałbym w tym roku ponownie decydować, to najpewniej byłby to Reno 10x Zoom. Topowe podzespoły, świetny wyświetlacz bez wycięć, ale przede wszystkim genialna obudowa z innowacyjnym aparatem peryskopowym. Ogólnie aparaty nie wystają, szkło praktycznie się nie brudzi za sprawą matowego malowania i to wszystko jest tak wyprofilowane, że rewelacyjnie leży w dłoni. Do tego pojawia się płetwa, która być może w przyszłości okaże się utrudnieniem, ale dzisiaj jest to wspomniana oryginalność. Dlatego w tym roku ponownie chcę wyróżnić Oppo – firma weszła na początku roku do Polski, trochę narobiła zamieszania, ale to światowy rozwój i mnogie prototypy pokazują, że naprawdę nie można zapominać o tym producencie.

Niemalże wszystkie tegoroczne innowacje zostały wcześniej przedstawione lub zapowiedziane przez Oppo. Kto wie, może za rok to Find X2 pojawi się w tego typu artykule? Jednak, żeby nie było zbyt pięknie, to drogi producencie, popracuj nad tempem aktualizacji i samym Color OS.

Arek jest graczem, więc nie mógł zapomnieć o Call of Duty: Mobile

Niecałe 3 miesiące temu w Google Play pojawił się Call of Duty Mobile. Wyczekiwana przez fanów mobilna odmiana strzelaniny dobrze znanej posiadaczom komputerów PC oraz konsol. Zainteresowanie każdą kolejną częścią serii jest ogromne. Nie dziwi więc fakt, że licznik pobrań CoD Mobile po dwóch miesiącach zbliżał się do 180 milionów.

call_of_duty_mobile_splash_screen

Gra, jak przystało na duży tytuł nastawiony na rozgrywkę sieciową, jest stale rozwijana. Aktualizacje naprawiające błędy i dodatkowa zawartość to nie wszystko. Ciekawe, tematyczne eventy jak ten na Halloween podtrzymują zainteresowanie graczy. Gra jest na tyle rozpoznawalna, że nawet wiadomość o tym, że nieświadomie graliśmy z botami, co nie jest przecież pozytywną informacją, tylko napędziła hype i przyciągnęła kolejnych graczy. Wydaje się więc, że marka Call of Duty prędko nie zniknie ani ze smartfonów graczy. Nie zniknie też z portali branżowych, które bardzo chętnie piszą o tym mobilnym hicie.

call of duty: mobile halloween

Dlaczego ta premiera była tak istotna? Pokazuje nam, jak powinno się przenosić wielkie produkcje na urządzenia mobilne. Dodatkowo jest idealnym przykładem na to, jak siła i rozpoznawalność marki potrafi przyćmić praktycznie wszystkie negatywne informacje i opinie na temat samej gry. Wydanie Call of Duty było strzałem w dziesiątkę. Liczę na to, że inni producenci oraz wydawcy także postanowią przenieść swoje najlepsze produkcje na smartfony. Całkiem możliwe, że w najbliższych latach rynek gier znacznie się zmieni. Kto wie, może kontynuacje znanych pecetowych i konsolowych serii zobaczymy tylko na ekranie smartfona?

Zobacz też: Najpopularniejsze gry i aplikacje ostatniej dekady.

Na koniec naturalnie musi się pojawić pytanie do Was. Który redaktor jest najbliższy Waszym przemyśleniom? Podzielcie się też własnymi odczuciami, co do mijającego 2019 roku. Być może wolicie poczekać do premiery serii Oppo Reno3 lub Samsunga Galaxy S10 Lite i Note10 Lite? Uważacie, że jeszcze może się coś stać, co kompletnie przysłoni mijające 12 miesięcy?

Motyw