iPhone z usb-c

[SPT #210] iPhone z USB-C – czy ktokolwiek czeka na finał telenoweli bez końca?

5 minut czytania
Komentarze

Maj w pełni, a nowości ze świata technologii nie przestają nas zaskakiwać. W tym tygodniu największym echem wśród fanów smartfonów odbiła się konferencja Google. Nie umknęły mojej uwadze też groźby w kierunku Elona Muska i jego żarty, a także iPhone z USB-C. Co jeszcze przykuło moją uwagę? Tego dowiecie się z kolejnej odsłony SPT – subiektywnego podsumowania tygodnia. Zapraszam do lektury.

Sprawdź też: Oto najtańszy laptop z Windows 11 – idealny do pracy i nauki! Zobacz promocję!

Pochwała – iPhone z USB-C

Premiera nowych urządzeń Google. Nie mogłem się zdecydować, czy ten fragment umieścić jako pochwała, czy jako krytyka. Ostatecznie wybrałem tę pierwszą opcję, ponieważ jednak większość nowości od Google przypadła mi do gustu. Najbardziej oczekiwanym urządzeniem, na które czekali fani od kilku lat, był Pixel Watch – pierwszy smartwatch od amerykańskiego giganta. Bardzo spodobał mi się jego design. Zagięte krawędzie ekranu dodają zegarkowi otoczki premium. Specjalnie dołączane paski sprawiają, że głównie koperta rzuca się w oczy. Pod znakiem zapytania stoją funkcje urządzenia – czy w końcu w Wear OS pojawi się od dawna obiecywany Asystent Google? Mam taką nadzieję. Pozytywnie wyróżniły się także smartfony Pixel 7, które zadebiutują jesienią. Ich wygląd, a w szczególności design aparatów bardzo mi się spodobał. Fatalne wrażenie zrobił na mnie tablet z Androidem, który wygląda jak urządzenie sprzed 5 lat. Nie urzekły mnie również Google Pixel Buds Pro, które spróbują rywalizować z AirPods Pro od Apple. W kwestii oprogramowania, największą nowością była premiera Androida 13, jednak i tu nie ma co oczekiwać dużych zmian. Najbardziej mnie jednak zawiódł brak kierunku dalszego rozwoju Wear OS. Google jedynie pokazało, co już działa w platformie.

iPhone z USB-C. Ta telenowela trwa już od lat. O iPhonie z USB-C mówi się od dawna, ale póki co żadna z wcześniejszych plotek nie okazała się prawdziwa. Wygląda na to, że tym razem być może sprawa zmierza ku końcowi. Znany analityk Ming-Chi Kuo twierdzi, że w 2023 zobaczymy pierwsze iPhone’y z USB-C. Oczywiście port ma zastąpić złącze lightning i przyspieszyć przesyłanie danych na urządzeniu. Jednak jednym z powodów, dla których Apple prawdopodobnie zdecyduje się na taki ruch, są naciski Komisji Europejskiej w sprawie jednolitego złącza do ładowania wszystkich smartfonów. Kraje Europy to bardzo ważny rynek dla Apple. Do tej pory mogliśmy zobaczyć próby fanów, którzy wystawiali iPhone’y z USB-C na eBayu. Jednak czy ta telenowela naprawdę się skończy? Mam wątpliwości. Ponadto, to nie jest „killer feature”, o który warto drzeć koty w Internecie.

mObywatel z kolejnymi funkcjami. Nie ukrywam, że mObywatel jest to jedna z moich ulubionych aplikacji, która ułatwia funkcjonowanie w społeczeństwie. Regularnie twórcy dodają tu nowe funkcje. Ostatnio pojawiły się dodatkowe możliwości dla uchodźców z Ukrainy. Teraz wygląda na to, że niedługo zadebiutuje nowa strona internetowe mObywatela. Pojawi się także nowa odsłona aplikacji w wersji 2.0. Stanie się ona pewnego rodzaju hubem, w którym załatwimy też sprawy urzędowe. Nadal uzyskamy tutaj też dostęp do najważniejszych dokumentów. W programie zobaczymy niedługo możliwość płatności mobilnych np. przelewy podatkowe. Co więcej, jeśli któreś instytucje nie akceptowały dokumentów w formie elektronicznej, to to się w końcu zmieni. Obecnie niektóre banki nie uznają np. elektronicznego dowodu osobistego. Nie tak dawno PKP Intercity nie akceptowało elektronicznych dokumentów tożsamości. Jednak to się zmienia i zmierza w dobrym kierunku. 

Elon Musk pomaga Ukrainie, a Rosja grozi mu śmiercią. Trzeba pochwalić Elona Muska, który stara się pomóc Ukrainie w walce z agresorem. Jednym ze sposobów jest dostarczenie do tego kraju transmiterów Starlink, dzięki którym użytkownicy mogą odbierać bezpłatny Internet. Z takiego rozwiązania korzysta już 150.000 obywateli kraju. Jednak dostęp do szybkiego Internetu ma bardzo duże znaczenie w czasie walki. Takie połączenie jest wykorzystywane w sterowaniu dronami, które w łatwy sposób mogą namierzyć cele przeciwnika. Żołnierze mogą używać broni przeciwpancernej z większą precyzją. Nie umknęło to uwadze Rosjan, którzy grożą Muskowi śmiercią. Ten z kolei takie groźby obraca w żarty i na swój sposób je komentuje na Twitterze.

Krytyka – krach na Bitcoinie

Krach na Bitcoinie, czyli inwestorzy nie wiedzą, co to jest ryzyko. W ostatnich dniach posiadacze kryptowalut nie mieli bezstresowego życia. Cały rynek tego typu pieniądza pogrążył się w otchłani spadków. Analitycy mówili nawet o krachu, ponieważ kurs BTC sięgnął poziomu 26000 USD. Jest to wartość niewidziana od grudnia 2020 roku. Na domiar złego kurs krpytowaluty osuwa się od kilku miesięcy – w takim horyzoncie czasowym można mówić o spadku 60%. Taki krach to dobra okazja do dyskusji, dlaczego kryptowaluty to rynek bardzo ryzykowny. Wielu analityków uważa, że cyfrowe waluty nie mają żadnej wartości, ponieważ niczego nie produkują. Inwestorzy inwestując w tego typu aktywa, często korzystają z rad znajomych i nie mają wiedzy ekonomiczno-finansowej. Obecna sytuacja na rynkach finansowych (inflacja, podnoszenie stóp procentowych) negatywnie odbija się na zachowaniu giełd, a przede wszystkim kursów spółek technologicznych. Ma to także negatywny wpływ na poziomy kryptowalut, które są z rynkiem finansowym powiązane. Ponadto, w przypadku rozpoczęcia bessy, łapanie tzw. spadających noży lub dołków nie jest dobrym pomysłem.

Motyw