Dokąd zmierza ekosystem Google

Dokąd zmierza Google? Nowy hardware i software budzą moje obawy

5 minut czytania
Komentarze

Google IO to event, który jest organizowany przez amerykańskiego giganta co roku, zazwyczaj w maju. Spółka pokazuje na nim nadchodzące nowości produktowe i odświeżone funkcje, które trafią na urządzenia. Google dużo uwagi poświęca też na software – w końcu to ta część dominuje, jeśli chodzi o strukturę działalności firmy. Mam mieszane odczucia, co do sprzętu i oprogramowania, które zostały pokazane. Dokąd zmierza Google?

Zobacz także: Google Pixel Buds w promocji – najtaniej na rynku – tylko z tego linku!

Dokąd zmierza Google – nowości sprzętowe

pixel 6a zapowiedziany

Jak można było oczekiwać, Google zapowiedziało pojawienie się smartfonów z linii Pixel 7 na jesień. Przy okazji otrzymaliśmy ich pierwsze wizualizacje. Przyznam, że jest to świetny kierunek rozwoju obecnych urządzeń. Charakterystyczny pasek z aparatami z tyłu obudowy został jeszcze bardziej uwidoczniony i wyodrębniony. Co ciekawe, teraz będzie on częścią aluminiowej obudowy, co wygląda znacznie schludniej niż w przypadku modeli Pixel 6. Z zaprezentowanych obrazków możemy wywnioskować, że Pixel 7 XL otrzyma 3 aparaty, a jego mniejszy brat dwa.

Zapewne nie należy tu oczekiwać rewolucji, ale chyba nikt nie twierdził, że taka nastąpi. Dobrze by było, aby Google poprawiło błędy występujące w Pixelu 6. Duża liczba użytkowników skarży się w Internecie na bugi, które nie powinny się zdarzyć w sprzęcie firmy, która odpowiada również za oprogramowanie. Jest to absolutnie niedopuszczalne. Wszechobecne problemy z Pixelami zniechęciły mnie do ich kupna.

Chyba najbardziej oczekiwaną nowością był jednak legendarny już Pixel Watch. Na temat tego urządzenia krążyły plotki od kilku lat. W końcu stało się ono faktem i zadebiutuje na rynku jesienią. Przyznam, że bardzo spodobał mi się design zegarka. Okrągły wyświetlacz, który jest zagięty przy krawędziach sprawia wrażenie premium i nie przypomina żadnego konkurencyjnego smartwatcha (no może z wyjątkiem Apple Watcha, który jednak ma inny kształt). Pochwalić też należy specjalnie podłączane paski, których wymiana będzie łatwa i przyjemna. Z pewnością warto również zwrócić uwagę na funkcje smartwatcha, ale o tym napiszę więcej przy okazji skomentowania nowości w Wear OS.

Google chce także dołączyć do walki o klientów szukających słuchawek dousznych. Do Pixel Buds dołączy bowiem model Pixel Buds Pro. Już sama nazwa może wskazywać, że gigant chce tu rywalizować z AirPods Pro. Pytanie, czy nie jest na to za późno. Kluczowe w tym wypadku będą: cena, a w mniejszym stopniu jakość muzyki oraz ewentualne funkcje urządzenia. Z pewnością, jakaś nisza klientów może być skuszona tłumaczeniami na żywo. Zobaczymy jednak, jak taka możliwość sprawdzi się w praktyce.

pixel tablet dokąd zmierza google

Największą hardware’ową porażką jest jednak tablet z Androidem. Google po kilkunastu latach obudziło się i zamierza wprowadzić na rynek konkurenta iPada. Problem jednak polega na tym, że już jego wygląd odstrasza, bo jest niedzisiejszy. Ten design przypomina urządzenia z 2015 roku. Mamy grubą, brzydką ramkę, która jest zaokrąglona na rogach. Wygląd tabletu jest podobny do Google Nest – a to nie jest komplement. Na domiar złego, urządzenie pojawi się na rynku dopiero w 2023 roku. Przy tak nasyconym rynku tabletów, naprawdę znajdą się chętni na jego kupno? Wątpię.

Nowości software’owe

android 13

Największym ogłoszeniem software’owym była oficjalna zapowiedź Androida 13. System ten od dawna nie budzi już mojej ekscytacji. Spowodowane jest to niewielkimi zmianami w jego obrębie. Trudno też oczekiwać tu rewolucji, tym bardziej, że postęp hardware’owy również znacznie zwolnił. Zielony robot zamierza w nowym wcieleniu jeszcze bardziej postawić na bezpieczeństwo i unifikację designu w języku Material You. Zobaczymy tu też Google Wallet, czyli nowe oblicze Google Pay. To właściwie jedyna zauważalna i większa zmiana w systemie. Inne są raczej kosmetyczne i nie wzbudzają emocji.

Interesujące nowości otrzymał Asystent Google. Posiadacze Google Home lub Google Nest docenią fakt, że dzięki funkcji Look and Talk, nie będą musieli już mówić „Hej, Google” przed wydaniem komendy. Teraz wystarczy spojrzeć na urządzenie (które rozpozna użytkownika) i zacząć mówić! Co więcej, Google Assistant zrozumie też bardziej naturalne konwersacje czy wypowiedzi. Chętnie wypróbuję te zmiany w praktyce.

porządki w mapach google

Kilka świeżych możliwości zagości też w Google Maps. Gigant zamierza przesunąć interfejs użytkownika na dół ekranu. Jest to naprawdę miłe udogodnienie w przypadku korzystania ze smartfonów o dużych gabarytach. Ponadto, Mapy pokażą planowaną drogę w sposób bardziej czytelny. Dodatkowo, zobaczymy tryb widoku immersyjnego, który pozwoli zaglądać wewnątrz pomieszczeń np. restauracji.

Na koniec kilka słów na temat Wear OS. System ten został pokazany w ramach ujawnienia Pixel Watcha. Jednak nie otrzymaliśmy tu wzmianek o nowościach, które mogłyby się pojawić. Google wychwalało jedynie obecnie dostępne funkcje systemu, które już są dostępne na Galaxy Watch4. Zastanawiam się, czy opcje śledzenia aktywności znane z Fitbita, pojawią się na każdym zegarku z Wear OS, czy będą ekskluzywne tylko dla Pixel Watcha. Ponadto, spółka wspomniała, że Asystent Google to standardowe oprogramowanie, które będzie działać na urządzeniu. Póki co na moim nie działa i wciąż na niego czekam.

Źródło: techradar, techcrunch

Motyw