Technologia zmieniła nasze życia, ale są problemy, których może nigdy nie rozwiązać. Oto trzy z nich

4 minuty czytania
Komentarze

Technologia sprawia, że żyje nam się wygodniej i bezpieczniej. Dzięki wszechobecnej cyfryzacji oszczędzamy też mnóstwo czasu, który jeszcze kilkanaście lat temu musielibyśmy poświęcić na staniu w kolejkach do banków oraz urzędów. Są jednak problemy, których technologia do tej pory w pełni nie rozwiązała. Żeby je wymienić, nie musimy wcale sięgać po bardzo abstrakcyjne przykłady rodem z filmów sci-fi i fantasy, jak nieśmiertelność czy niewidzialność.

Ograniczenia w przemieszczaniu się ludzi – technologia tu pomaga, ale wiele jest do poprawy

samolot
fot. John McArthur/Unsplash

Nie ma wątpliwości, że w kwestii przemieszczania się ludzi technologia przyniosła bardzo wiele usprawnień. Kolej staje się coraz szybszym środkiem transportu, a dzięki samolotom nawet podróże pomiędzy różnymi kontynentami nie są czymś nadzwyczajnym. Do tego mamy oczywiście samochody. Posiadając przynajmniej kilka (no, może kilkanaście, patrząc na sytuację z używanymi pojazdami) tysięcy złotych można zakupić auto i w całkiem komfortowy sposób dojeżdżać do szkoły lub pracy w innej miejscowości.

Masowa dostępność pojazdów skomplikowała jednak ruch w wielu miejscach – szczególnie chodzi tu o jego płynność. Dotarliśmy do momentu, w którym w miarę krótkie dystanse w dużym mieście w godzinach szczytu osoba z przyzwoitą kondycją fizyczną pokona szybciej pieszo, niż samochodem lub autobusem miejskim. Każdego dnia mnóstwo osób spóźnia się przez utknięcie w korkach lub nieprzewidziane zdarzenia w trasie.

Wyzwaniem pozostaje więc szybkość przemieszczania się w miejscach o dużym natężeniu ruchu, a także bezpieczeństwo. Nie chodzi tylko o samochody, ale też o inne pojazdy, jak np. hulajnogi elektryczne.

Powszechny dostęp do wiedzy – coś tu poszło nie tak

laptop
fot. Philipp Katzenberger/Unsplash

Patrząc z dzisiejszej perspektywy, mogłoby się wydawać, że przez wiele lat ogromnym ograniczeniem dla ludzkości był brak szybkiego dostępu do wiedzy z dowolnej dziedziny. Błyskawiczny, przeważnie darmowy dostęp do fachowych informacji powinien w końcu sprawić, że nie będziemy polegać na krążących w grupie niezweryfikowanych opowieściach opartych na chłopskim rozumie, będziemy za to bardziej świadomi jako społeczeństwo. Powinien, ale coś poszło nie tak.

Technologia pomaga, ale też rozleniwia. Mało komu chce się szczegółowo zgłębiać wiedzę w internecie. Zazwyczaj polegamy na pierwszych przekazach na dany temat, które do nas dotrą. Łatwo zetknąć się z dezinformacją na dany temat i nie tylko nie dowiadywać się więcej, ale wręcz pogarszać swoją świadomość. Problematyczne bywa też czytanie komentarzy, opinii i historii innych użytkowników. Często nie wiadomo, czy są one autentyczne, a głos osób niemających pojęcia w danej sprawie może przysłonić wypowiedzi faktycznych autorytetów. O tym problemie pisał Andrew Keen w książce Kult amatora.

Technologia w postaci internetu i serwisów społecznościowych nie radzi sobie z fake newsami, teoriami spiskowymi ani radykalnymi ideologiami i sprzyja ograniczonemu pojmowaniu świata. Dziś wielu osobom nawet nie chce się używać wyszukiwarki – zamiast tego włączają Facebooka, Instagrama czy TikToka, a o tym, co tam zobaczą, decydują algorytmy, nauczone wcześniejszymi reakcjami użytkownika. Łatwo więc jedynie nieustannie utwierdzać się w swoich przekonaniach i ulec złudzeniu, że niemal wszyscy myślą podobnie, jak my.

Bieda, bezrobocie, nierówności społeczne – jaki wpływ ma na nie technologia?

pieniądze
fot. Mathieu Stern/Unsplash

Technologia nie wyeliminowała problemów z nierównościami społecznymi i biedą w niektórych regionach świata, a wręcz zdarza się jej wykorzystywać te zjawiska do dalszego postępu. Przykładem może być kobalt, który jest potrzebny do produkcji baterii stosowanych m.in. w smartfonach i autach elektrycznych. Najwięcej złóż tego surowca znajduje się w Kongo. Od wielu miesięcy pojawiają się doniesienia, że przy jego wydobyciu pracują dzieci – w wyjątkowo niebezpiecznych warunkach, ryzykując życiem, za bardzo małe pieniądze.

W rozwiniętych krajach, których społeczeństwa co do zasady są beneficjentami postępu technologicznego, wpływ nowinek na finanse i rynek pracy jest bardziej skomplikowany. Z jednej strony technologie pozwalają tworzyć nowe miejsca pracy, a w powiązanych z nią branżach (takich jak IT) zarobki potrafią być bardzo wysokie. Z drugiej strony coraz częściej mówi się o tym, że część zawodów w przyszłości zniknie i zostanie zastąpiona przez inne. To będzie oznaczało konieczność przekwalifikowania się, na którą nie każdy będzie gotowy.

zdjęcie główne: Robynne Hu/Unsplash

Motyw