Elden Ring najlepsze gry roku 2022

Najlepsze gry 2022 roku. Oto tytuły, które zgarniały najwyższe oceny od graczy i recenzentów

16 minut czytania
Komentarze

W kontekście tworzenia plebiscytów gry to medium kultury jeszcze bardziej niewdzięczne od filmów, muzyki czy książek. Jak porównać ze sobą tytuły z różnych gatunków, próbujące opowiedzieć różne historie lub chcące być zupełnie odmiennymi doświadczeniami? Można na przykład pobawić się w czystą statystykę, która sama wyłoni najlepsze gry 2022 roku.

Najlepsze gry 2022 roku – metodologia zabawy

Oczywiście, można było przejrzeć Metacritic, wybrać pierwsze 10 pozycji, opisać je i pójść grać dalej w Fortnite. To jednak byłoby niesprawiedliwe dla kilku gier, które rzeczywiście zdobyły serca graczy w mijających 12 miesiącach. Obrałem więc niecodzienną taktykę, która pozwoliła mi sprawiedliwie wyłonić najlepsze gry roku 2022.

Naczelnym kryterium była oczywiście data premiery. Tytuł musiał ukazać się od 1 stycznia do 31 grudnia 2022 roku. Mało tego, musiała to być pierwsza data premiery. Oznacza to, że wszelkie remastery, remaki lub edycje kompletne automatycznie wylatywały z listy. A wierzcie mi, w 2022 roku było ich wyjątkowo wiele. Chociażby dlatego w rankingu zabraknie Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei, The Last of Us: Part I czy też Wiedźmin 3: Dziki Gon – Edycja Kompletna, pomimo naprawdę świetnych not na MetaCritic oraz OpenCritic.

Skoro wspomniałem już o tych portalach, czas na właściwą metodologię. Po wstępnej selekcji gier wyciągnąłem ich średnią ocenę od recenzentów na MetaCritic, średnią ocenę od recenzentów na OpenCritic oraz średnią ocenę od użytkowników na MetaCritic. Przy tym serwisie warto zaznaczyć, że w przypadku wydań multiplatformowych, także tworzyłem średnią z ocen dla wszystkich systemów, zarówno tych od krytyków, jak i użytkowników.

Mając gotowy z każdy elementów, zdecydowałem o wynikach za pomocą średniej ważonej. Oceny recenzentów z MetaCritic i OpenCritic miały wagę 0,5, a opinie użytkowników wagę 0,2. Po wykonaniu obliczeń związanych ze średnią ważoną mogłem ułożyć finałową tabelkę 10 pozycji, zawierającą najlepsze gry 2022 roku.

Warto też zaznaczyć, że dodatkowym kryterium była łączna liczba opinii recenzentów (min. 30 wpisów) oraz graczy (min. 200 wpisów) ze wszystkich platform. Dlatego też na listę nie załapały się mniejsze hity w stylu Two Point Campus, Pentiment, Immortality czy też Cult of the Lamb. Mając wyjaśnienia za sobą, możemy zaczynać ten niecodzienny plebiscyt. Jakie były najlepsze gry roku 2022? Przekonamy się już za chwilę!

10. miejsce – Bayonetta 3

  • Data premiery: 28 października 2022
  • Dostępność: Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 83/100 punktów

Bayonetta 3 to żywy dowód na to, że Nintendo Switch ma dojrzałe gry dla dorosłych graczy, o ile weźmiemy pod uwagę ich definicję z 2005 roku. Zwieńczenie trylogii Platinum Games to ekstremalnie zabawny, absurdalny i erotyczny slasher, przy którym klasyczne gry z serii God of War lub Devil May Cry najzwyczajniej w świecie wymiękają.

To nie tylko jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie gier na Nintendo Switch, ale również pozycja, jakiej niewątpliwie zazdroszczą posiadacze większych konsol, takich jak PlayStation 5 czy Xbox Series X|S. Szczególnie że ci mieli okazję zasmakować pierwszej odsłony slashera od Platinum Games, a Nintendo przejęło ekskluzywność serii dopiero na Wii U, za sprawą Bayonetta 2.

Szalona, pełna uroczego erotyzmu przygoda, na jaką warto wyglądać promocji w przyszłym roku. To jest, jeśli w ogóle jakiekolwiek będą. Posiadacze Nintendo Switch szczególnie wiedzą, że gry ekskluzywne to całkiem niezła inwestycja na lata, zarówno w kontekście frajdy, jak i potencjalnego zwrotu finansów.

9. miejsce – Stray

  • Data premiery: 19 lipca 2022
  • Dostępność: PC, PlayStation 4, PlayStation 5
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 83,3/100 punktów

Nie da się ukryć, wakacje 2022 roku w pełni należały do kotka z cyberpunkowego Stray. Gra była tak wielkim hitem, że aż trudno uwierzyć, że nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł. Prosta, krótka przygodówka z kotkiem, wokół którego zbudowano mechaniki gry, tak, aby gracz naturalnie przejawiał kocie zachowania. Do dziś pamiętam moje zdumienie, gdy strącenie jednej puszki spowodowało rozwiązanie jednej zagadki środowiskowej i odkrycie dalszej drogi do zadania głównego.

Wbrew pozorom, Stray to jednak nie tylko uroczy kotek. To również piękny, dystopijny, cyberpunkowy świat robotów, którego szczegółowość zachęca do eksploracji i zaglądania w każdy zakamarek. Jasny kierunek artystyczny oraz świetny balans między elementami zagadkowymi i skradankowymi sprawiają, że Stray może być jednym z najlepszych wyborów, jeśli chcemy przejść jakąś grę w jeden lub dwa wieczory. A wierzcie mi, jej długość również tutaj działa na korzyść.

Co ważne, jeśli gracie na konsolach Sony i subskrybujecie pakiety PlayStation Plus Extra lub Premium, możecie zagrać w Stray bez dodatkowych opłat. Sama gra również nie jest wyjątkowo droga, a jej cena nawet nie przekracza 200 złotych.

8. miejsce – Return to Monkey Island

  • Data premiery: 19 września 2022
  • Dostępność: PC, PlayStation 5, Xbox Series X|S, Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 84,1/100 punktów

Małpia wyspa to wspomnienie pokolenia graczy, które dorastało we wczesnych latach 90. i miało przy okazji już komputer w domu. Dla takich osób, zarówno Secret of Monkey Island, jak i Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge to kultowe klasyki, które formowały ich oczekiwania wobec następnych gier, jakie spotykali na swojej drodze.

Dlatego też, gdy ogłoszono Return to Monkey Island, tworzone przez m.in. Rona Gillberta, jednego z twórców klasycznych gier z serii, pół internetu zapłakało z radości. Niedługo później, recenzenci także dołączyli do chóru, wieszcząc, iż nowa małpia wyspa jest rzeczywiście bardzo dobrą przygodówką.

Najwięcej dobrej zabawy wyciągną tu fani serii, ale nie raz już spotkałem się z opinią, że to również świetny punkt startu dla ludzi, którzy chcą spróbować takiej klasycznej przygodówki. Głównie przez możliwość wyboru poziomu trudności, gdzie łatwo zmniejszyć stopień skomplikowania zagadek.

Jeżeli jednak lubisz utknąć i zastanawiać się godzinami nad rozwiązaniem, taki tryb również przewidziano dla ciebie. Dla każdego coś miłego, zwłaszcza że tytuł również jest dostępny w subskrypcji Xbox Game Pass, na Xbox Series X|S oraz komputerach PC.

7. miejsce – Horizon Forbidden West

  • Data premiery: 18 lutego 2022
  • Dostępność: PlayStation 4, PlayStation 5
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 84,12/100 punktów

Horizon Forbidden West to zdecydowanie jedno z milszych wspomnień, jakie mam w kontekście grania i 2022 roku. Spędziłem długie i zimowe wieczory na przemierzaniu ogromnego, Zakazanego Zachodu z Aloy. Zabijałem wielkie, mechaniczne dinozaury, pomagałem członkom różnych plemion w ich zmartwieniach, ale przede wszystkim, zbierałem brakujące elementy systemu, który miał przypomnieć ludzkości i planecie o osiągnięciach poprzedniej cywilizacji.

Pomimo wielkiego rozmachu, nie była to gra idealna. Jakość dialogów, choć znacznie lepsza niż w Horizon: Zero Dawn, dalej nie przystawała do tej z God of War, Marvel’s Spider-Man, czy nawet polskiego Wiedźmin 3: Dziki Gon. Mimo to dalej uważam Horizon Forbidden West za najbardziej next-genową z wszystkich gier, jakie ukazały się w tym roku.

Nawet tutaj pomijam fakt, jak kapitalnie tytuł działa na stareńkim PlayStation 4. Poziom wykorzystania kontrolera DualSense może się równać tylko z Astro’s Playroom. Przygoda Aloy sprawiła, że pokochałem walkę dystansową. Nie ma drugiej takiej gry, która dostarczałaby tak wiele frajdy z rozgrywki łukiem lub inną bronią na bełty. Tarcie broni białej, szelest trawy, stukot maszyny podczas galopu, czy nawet celowanie żyroskopem — to wszystko i wiele więcej pozwala kontroler DualSense, przez co Horizon Forbidden West staje się doświadczeniem na miarę nowej generacji gier.

Dodajmy do tego ogromną, bogatą w detale i poboczne zadania mapę do zwiedzania, niesamowitą płynność działania na PlayStation 5, spektakularne widoki oraz jakość grafiki, a także całkiem niezły, główny wątek fabularny, który trzyma przy grze i jeszcze bardziej rozwija to holenderskie, postapokaliptyczne uniwersum. Rok temu jeszcze bym w to nie uwierzył, ale teraz to rozwój studia Guerilla Games interesuje mnie najbardziej, spośród wszystkich ekip w PlayStation Studios.

6. miejsce – TUNIC

  • Data premiery: 16 marca 2022
  • Dostępność: PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S, Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 84,23/100 punktów

TUNIC to zdecydowanie jedna z większych niespodzianek 2022 roku, jeśli mówimy o grach niezależnych. Nic w tym dziwnego, nie pamiętam żadnej złej pozycji, której protagonistą byłby lis. New Super Lucky’s Tale, Crash Bandicoot — chwila, tam był jamraj, choć nikt go tak nie nazywał, dopóki mądralińscy specjaliści od starych gier nie wyleźli ze swoich jaskini.

Wracając jednak do TUNIC, mamy do czynienia z przygodową grą akcji, która swoją konstrukcją przypomina klasyczne odsłony serii The Legend of Zelda, znanej z konsol Nintendo. Główny pomysł również intryguje, ponieważ gra została stworzona tak, by gracz samodzielnie musiał odkryć rozwiązanie konkretnej sytuacji.

Jedną pomocą będą tu strony z tajemniczej księgi, które także trzeba będzie zebrać. Żeby jednak nie było tak łatwo, zawarte w niej podpowiedzi to obrazki oraz znaki zapisane językiem stworzonym na potrzeby gry. Widzicie, nawet tłumacza nie potrzeba! TUNIC to przygoda dynamiczna, trudna, lecz sowicie nagradzająca przejawy inteligencji. Prosta i urokliwa oprawa graficzna dodaje tylko grze kolorytu i autorskiego sznytu.

Z naciskiem na autorskiego — to pozycja stworzona przez jedną osobę, niejakiego Andrew Shouldice. 7 lat ciężkiej pracy się opłaciło, bo dzisiaj mówimy o TUNIC w kontekście zestawienia „Najlepsze gry roku 2022”. To wybitne osiągnięcie! Koniecznie zagrajcie, zwłaszcza, iż tytuł jest udostępniony w ramach subskrypcji Xbox Game Pass, zarówno na konsolach Microsoftu, jak i komputerach PC.

5. miejsce – Kirby & the Forgotten Land

  • Data premiery: 25 marca 2022
  • Dostępność: Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 85,5/100 punktów

Pozostajemy w słodziutkich i kolorowych klimatach, ponieważ następna pozycja to kolejny ekskluzywny hit od Nintendo. Kirby & the Forgotten Land to triumfalny powrót różowej kulki do doskonałej formy w zaskakującej, postapokaliptycznej scenerii. To druga po Super Mario Odyssey tak odkrywcza i tak nowatorska platformówka, która kładzie konkurencyjne pomysły na łopatki.

Jak to różowa kulka ma w zwyczaju, Kirby wsysa wszystkich wrogów niczym najlepszy odkurzacz, a potem przejmuje ich zdolności. Kirby & the Forgotten Land doprowadza ten pomysł do ekstremum, w którym nasz słodziak połyka automaty z napojami, stożki drogowe czy wreszcie pełnoprawne samochody. Tak, Kirby potem zamienia się w auto i może jeździć po trasie, co tu jest niezrozumiałe?

Ta nietypowa mechanika jest często i gęsto wykorzystywana do tworzenia zagadek środowiskowych, jakich po prostu nie napotkacie w innych platformówkach. Jeżeli jeszcze się wahacie, polecam sprawdzić wersję demonstracyjną, dostępną w Nintendo eShop na oficjalnej stronie gry. Gwarantuję Wam, że godzince będziecie już się zastanawiać, jak zdobyć ten tytuł najmniejszym kosztem.

4. miejsce – Teenage Mutant Ninja Turtles Shredder’s Revenge

  • Data premiery: 16 czerwca 2022
  • Dostępność: PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S, Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 85,9/100 punktów

Nie spodziewałem się, że istnieje uniwersum, w którym będę pisał o Wojowniczych Żółwiach Ninja w kontekście zestawienia „Najlepsze gry roku 2022”. Wszak najbardziej kultowe bijatyki chodzone z tej serii, ukazały się na początku lat 90., za czasów dominacji pierwszych dwóch systemów Nintendo.

A jednak, Teenage Mutant Ninja Turtles Shredder’s Revenge to fantastyczny powrót do oczyszczającego, automatowego łojenia żołnierzy Klanu Stopy. Ukończenie gry zajmuje nieco ponad dwie godziny, ale uwierzcie mi na słowo, to są najlepsze dwie godziny, jakie możecie poświęcić na wirtualną rozrywkę.

Bijatyka z żółwiami to przede wszystkim niesamowite tempo akcji, zaskakująco mnóstwo niepowtarzalnych pojedynków z bossami, niebotyczne ilości pizzy, oraz nacisk na detale, przez które nieustannie się zachwycałem, pomimo niewielu pikseli na ekranie. Warto dodać to tego możliwość jednoczesnej zabawy dla 6 graczy, zarówno w trybie kanapowym, jak i sieciowym. Sam ukończyłem tę pozycję przynajmniej 5 razy w różnych konfiguracjach i najpewniej zrobiłbym to raz jeszcze, w jakimś doborowym towarzystwie.

Cieszy mnie, że zarówno gracze, jak i recenzenci docenili ten tytuł. To niecodzienny przykład na to, że nawet w tak klasycznym gatunku, jak bijatyka chodzona, drzemie jeszcze ogrom potencjału. Sprawdźcie koniecznie, póki Teenage Mutant Ninja Turtles Shredder’s Revenge jest jeszcze dostępne w Xbox Game Pass, na konsolach Microsoftu oraz komputerach PC.

3. miejsce – Xenoblade Chronicles 3

  • Data premiery: 29 lipca 2022
  • Dostępność: Nintendo Switch
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 87,9/100 punktów

Zestawienie „Najlepsze gry roku 2022” to zaskakująca wręcz dominacja pozycji ekskluzywnych na konsolę Nintendo Switch. Xenoblade Chronicles 3 to trzecia taka gra w rankingu, obok omawianych wcześniej Kirby & the Forgotten Land oraz Bayonetta 3. Zarówno sympatia recenzentów, jak i bardzo wysokie noty od graczy podpowiadają, że japońskie gry RPG nigdy nie miały się lepiej.

Xenoblade Chronicles 3 to potężna przygoda na ok. 50 godzin, która wyciska z Nintendo Switch ostatnie soki. Struktura jRPG sprawia, że walka, nawet jeśli odbywa się w czasie rzeczywistym, nie jest tak dynamiczna, jak w zachodnich slasherach w stylu Dante’s Inferno. Tytuł jednocześnie kusi graczy pompatyczną warstwą fabularną, godną niejednego anime, rozdmuchanego na co najmniej 300 odcinków.

Taki tytuł kupuje się jednak świadomie, zarówno w kontekście gatunku, jak i wszystkich ograniczeń oraz wad. Można nawet założyć, że do recenzji Xenoblade Chronicles 3 zasiedli przede wszystkim redakcyjni fani serii oraz świadomi gracze, przez co zliczone wyniki na agregatorach są tak wysokie. A może to po prostu tak świetna gra? Nintendo Switch jest już u mnie na pokładzie, więc to dobry moment, żeby przekonać się o tym na własnej skórze.

2. miejsce – God of War Ragnarok

  • Data premiery: 9 listopada 2022
  • Dostępność: PlayStation 4, PlayStation 5
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 89,8/100 punktów

Bardzo łatwo jest zapomnieć o Horizon Forbidden West i Gran Turismo 7, gdy w tym samym roku ma premierę God of War Ragnarok, finał nordyckiej sagi Kratosa i Atreusa. Doskonale pamiętam, że pierwsza połowa roku przebiegła na trzymaniu kciuków, aby dzieło Santa Monica Studio nie wyleciało przypadkiem na 2023 rok, tak bardzo ludzie nie mogli się doczekać tej gry. Krótko mówiąc, to był marketingowy samograj!

Tym razem, było rzeczywiście co reklamować. God of War Ragnarok to spełnienie marzeń każdego fana tej prawie pełnoletniej już serii, zarówno pod kątem fabularnym, jak i technologicznym. Kratos, Mimir i Atreus niejednokrotnie sprawili, że śmiałem się we wniebogłosy, ale też zdarzyło mi się uronić łzę tu i ówdzie. Gra fantastycznie rozwija bohaterów z poprzedniej odsłony, ale i wprowadza mnóstwo nowych, równie wartościowych dla historii (Thor i Odyn skradli moje serce najbardziej!). Przy tym wszystkim, twórcy ponownie sięgają do mitologii nordyckiej, zgrabnie łącząc ją z mechanikami zabawy oraz greckimi dziejami Ducha Sparty.

Zobacz też: Nordycka mitologia w God of War. Sprawdziłem, co jest jedynie fantazją twórców, a co „faktami”

Można narzekać, że przez dostosowanie gry na potrzeby słabszej PlayStation 4, God of War Ragnarok nie jest tym doświadczeniem na miarę nowej generacji, jakim rzeczywiście mogłoby być. Jeżeli jednak kochacie tytuł z 2018 roku, to nie ma żadnego znaczenia. Szczególnie na PlayStation 5, gdzie płynne 60 kl./s sprawia, iż dalej uznaję ten tytuł za optymalizacyjny majstersztyk.

Mało tego, osobiście uwielbiam też nordycki system walki, oparty o lodowy topór Lewiatan oraz greckie, ogniste Ostrza Chaosu. Gdy tylko rozwiniemy nieco Kratosa, kombinacje ataków to istna poezja, a wymuszenie uników nadają walkom niebotycznego tempa, zwłaszcza przy trudniejszych starciach. Pomimo wielu śladów odtwórczości, God of War Ragnarok to idealne zwieńczenie nordyckich przygód Kratosa i Atreusa, które musicie przeżyć na PlayStation 5. Oczywiście po tym, jak ukończycie pierwowzór z 2018 roku — bez tego ani rusz!

1. miejsce – Elden Ring

  • Data premiery: 25 lutego 2022
  • Dostępność: PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S
  • Średnia ocen graczy i recenzentów: 91,2/100 punktów

Ostatnio usłyszałem, że Elden Ring to świetny pomysł na prezent. Koniecznie w zestawie z kontrolerem, gdyż pierwotny może ulec uszkodzeniu, po tym, jak bardzo produkt From Software zestresuje gracza przy pierwszym starciu z większym przeciwnikiem. Tu właśnie jednak tkwi największy haczyk tej pozycji — ta walka wcale nie musi się odbyć!

Głównym przełomem w Elden Ring jest otwarty świat, niekrępujący gracza kolejnością, w jakiej koniecznie musi odkrywać grę. Jest to jednak tajemnica, którą sam jeszcze muszę zgłębić. Jedyny soulslike, który miał szansę mnie wciągnąć to Sekiro: Shadows Die Twice. Rok po tym pojawiło się znacznie przystępniejsze Ghost of Tsushima, ekskluzywne dla konsol PlayStation, ale w podobnym klimacie. Nawet jak próbowałem Elden Ring w wersji beta, i tak dostawałem wciry od pierwszych bossów i automatycznie się zniechęcałem.

Podobnie jak w przypadku Xenoblade Chronicles 3, kombinacja specjalizacji recenzentów w gatunku soulslike oraz niecodziennego, oddolnego pompowania balonika przez fanów gier From Software sprawiła, że dziś to Elden Ring statystycznie jest zwycięzcą zestawienia „Najlepsze gry roku 2022”. Sam mogę tylko złożyć postanowienie noworoczne, że w 2023 roku przysiądę do Elden Ring na poważnie i zmierzę się z jednym ze swoich największych lęków w karierze gracza. Kto wie, może to będzie początek prawdziwej miłości?

Motyw