Adam Lulek 
Mateusz Nowak System operacyjny Microsoftu z „11” w nazwie jest już z nami od dłuższego czasu, można więc zastanawiać się, co i kiedy przyniesie Windows 12. Debiut kolejnej wersji popularnego oprogramowania amerykańskiej firmy wydaje się tylko kwestią czasu. Sprawdzamy, co już teraz wiadomo o nowym systemie.
Spis treści
Data premiery systemu Windows 12
Dwa lata temu pisaliśmy, że Windows 12 wszedł w fazę produkcji. Takie informacje podawała wówczas między innymi niemiecka strona Deskmodder.de. Zgodnie z informacją Microsoft miał wcześniej w 2022 roku zatrudnić programistów do prac nad nową edycją swojej platformy.
Co więcej, system miałby być tworzony praktycznie od podstaw, choć trudno nam w to uwierzyć. Sensowne wydawałoby się raczej, że będzie to rozwinięcie obecnego oprogramowania z nowymi funkcjami. Tak jak w przypadku Windows 11, podstawowa struktura systemu mogłaby zachować pewne elementy znane z poprzedniej wersji, czyli „dziesiątki”.
Kolejne informacje na temat Windows 12 docierały do nas z obozu Intela, gdzie słyszeliśmy, że Microsoft prawdopodobnie współpracuje z producentem procesorów, aby zoptymalizować hardware, który mógłby obsłużyć duże obciążenia wynikające z działania sztucznej inteligencji. Potem otrzymaliśmy niejako potwierdzenie tych informacji od przedstawiciela innej firmy – Qualcomm.
Według portalu The Register, dyrektor generalny Qualcomm, Cristiano Amon, miał w rozmowie na temat wyników finansowych powiedzieć, że w połowie 2024 roku ma pojawić się nowa generacja Windows. Amon wspomniał o kolejnym wcieleniu systemu Windows, mówiąc o nadchodzącym chipie Snapdragon X Elite, który będzie zamontowany w niektórych laptopach. Te urządzenia mają być reklamowane jako wyposażone w sztuczną inteligencję.
W sieci od pewnego czasu pojawiały się plotki, z których wynikało, że Windows 12 może pojawić się na rynku w 2024 roku. Wygląda jednak na to, że tak się nie stanie. Pierwszy kwartał 2024 roku dobiega końca, a ze strony Microsoftu nie pojawiły się żadne zapowiedzi zupełnie nowego systemu. W dodatku z ustaleń Zaca Bowdena z Windows Central wynika, że jesienią pojawi się duża aktualizacja Windowsa 11. Chodzi o wersję 24H2.
Nie wydaje się prawdopodobne, by Microsoft napracował się nad rozbudowaną aktualizacją „jedenastki”, a chwilę później udostępnił całkowicie nową odsłonę Windowsa. Bardziej prawdopodobne jest, że Windows 12 zadebiutuje w 2025 roku, choć trzeba powiedzieć jasno, że na ten moment data premiery systemu nie jest oficjalnie potwierdzona.
Co zobaczymy w Windows 12?
Windows 12 ma mieć nazwę kodową Next Valley. Microsoft od kilkunastu miesięcy przeprowadza różnorodne testy pomysłów i rozwiązań. Amerykańska firma może kontynuować dotychczasowy zwyczaj i udostępnić aktualizację do Windows 12 bezpłatnie użytkownikom posiadającym obecną wersję systemu. Należy jednak pamiętać, że minimalne wymagania sprzętowe dla nowego oprogramowania będą z pewnością wyższe niż te znane z Windows 11.
Pewne jest, że Windows 12 zostanie wzbogacony o działanie sztucznej inteligencji i czatbotów. Copilot (czyli wirtualny asystent) stanie się wszechobecny w oprogramowaniu Microsoftu. Gigant z Redmond już testuje jego działanie poprzez udostępnienie funkcji użytkownikom w niektórych krajach np. USA i Wielkiej Brytanii. Warto dodać, że na targach CES 2023 Panos Panay (ówczesny szef działu Windows) wyraził przekonanie, że sztuczna inteligencja odmieni sposób, w jaki wykonujemy wszystkie zadania w systemie Windows.
Jeszcze w październiku 2022 roku na konferencji Microsoftu miał miejsce przeciek, który rzekomo ukazywał nowy system w działaniu. Widzimy tu nieco zmieniony interfejs – Pasek zadań, który został nieco odseparowany od dolnej krawędzi ekranu i lekko unosi się nad nią. Microsoft takimi zabiegami kosmetycznymi chce, aby nawigacja była łatwiejsza na urządzeniach obsługujących technologię dotykową. Być może zmienią się także powiadomienia push.
Warto zauważyć, że sekcja widżetów, podstawowe informacje i wyszukiwarka systemowa, zostaną prawdopodobnie przeniesione bliżej górnej krawędzi ekranu. Zapewne niektóre z przewidywanych rozwiązań do czasu wydania systemu mogą zostać bardziej dopracowane lub nawet znacznie zmienione.
Windows 12. Co powinien zrobić Microsoft?
Microsoft w Windows 12 powinien zunifikować wygląd oprogramowania. Nie może być tak, że nowoczesna platforma trzeciej dekady XXI wieku nadal ma naleciałości z końca poprzedniego wieku. Wystarczy włączyć menedżer urządzeń, który przypomina mi to, co widzieliśmy niemal 30 lat temu w Windows 95.
Unifikacja wyglądu oznacza też rezygnację z Panelu Sterowania. Ten obszar ma naleciałości z Windows XP (a jego korzenie sięgają Windows 95) i nie pasuje do interfejsu. Obecnie aplikacja Ustawienia doskonale spełnia swoje zadanie, a dodatkowo prezentuje nowoczesny design.
Byłoby dobrze, gdyby Microsoft poprawił Menu Start, które nadal prezentuje się nieestetycznie i nie zapewnia optymalnej funkcjonalności. Ograniczone są możliwości dostosowania tego obszaru, a zarówno ikony, jak i interfejs nie są atrakcyjne wizualnie. Osoby pragnące wprowadzić zmiany w tym aspekcie są zmuszone korzystać z zewnętrznych programów, takich jak na przykład Start11.
Oczekujemy też, że Microsoft wzbogaci system o większe możliwości Windows Hello. Mam wrażenie, że gigant z Redmond obecnie unika pełnej integracji tej usługi w całym ekosystemie. Wydaje się, że istnieje potencjał do dalszego rozwoju funkcji i zabezpieczenia dostępu do aplikacji oraz konta Microsoft za pomocą tej technologii. Ważna jest też większa integracja Microsoft 365 z systemem. Dobrze byłoby mieć dostęp do możliwości edycji profilu czy odnowienia subskrypcji bezpośrednio z poziomu Windows 12.
Systemy Microsoft Windows. Co wybrać w oczekiwaniu na „dwunastkę”?
Jeśli potrzebujecie systemu operacyjnego i chcecie pozostać przy rozwiązaniach od Microsoftu, na ten moment najsensowniejszym posunięciem wydaje się wybór Windowsa 11. To udana wersja oprogramowania, która sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Jeśli chodzi o „12”, to nie ma nawet jeszcze ogłoszonej oficjalnie daty premiery, więc długie czekanie dla większości użytkowników nie ma specjalnego sensu.
Windows 11 można kupić w popularnych sklepach z elektroniką. Ceny zaczynają się od kilkuset złotych i zależą od wariantu oraz nośnika. Jeśli jednak myśleliście o tym systemie ze względu na komputer, który dopiero planujecie kupić (może chodzić np. o laptop do 3000 zł), rozważcie zakup urządzenia z zainstalowanym systemem. Często takie rozwiązanie jest bardziej opłacalne.
Pozostaje jeszcze kwestia aktualizacji starszych wersji systemu do „11” oraz zagadnienie, jakim jest Windows 11 ISO. Jeśli interesuje was, jak pobrać obraz systemu, korzystając z instalatora, odpowiednie wskazówki znajdziecie w podlinkowanym tekście. Dla tych, których interesuje aktualizacja Windows 10 do Windows 11, również mamy odpowiedni poradnik.
Źródło: The Reporter, zdnet, Windows Central. Zdjęcie otwierające: Microsoft / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.