DVB-T2

Pierwsze w historii transmisje telewizyjne w kolorze. Zobacz, jak wyglądały

6 minut czytania
Komentarze

Dziś transmisje telewizyjne w kolorze są naszą codziennością, a te czarno-białe to zazwyczaj po prostu forma wyrażenia wizji artystycznej w niektórych filmach czy serialach. Choć niektórzy z czasów PRL nadal je pamiętają. Przejście z telewizji czarnobiałej na kolorową było ogromnym wydarzeniem na świecie, a pierwsza tego typu transmisja musiała być dla ówczesnych widzów ogromnym szokiem. Na szczęście zachowały się materiały, które pozwolą nam dziś spojrzeć na to, jak wyglądały pierwsze w historii transmisje telewizyjne w kolorze.

Pierwsze w historii transmisje telewizyjne w kolorze – od czego się zaczęło?

Dziś trudno znaleźć dom, gdzie nie byłoby telewizora, a nawet jeżeli takiego tam nie znajdziemy, to już laptop czy smartfon z pewnością. Przez ostatnie 100 lat technologia zrobiła gigantyczny przeskok i coś, co dla nas jest już normalnością, jeszcze w połowie poprzedniego wieku było wydarzeniem godnym upamiętnienia. Czymś takim jest właśnie pierwsza transmisja telewizyjna w kolorze, ale zanim do niej przejdziemy, warto napisać parę słów o samej historii. Choć transmisja w kolorze odbyła się w latach 60. ubiegłego wieku, to pierwsze próby wprowadzenia barw do monochromatycznej transmisji zaczęły się kilkadziesiąt lat wcześniej.

Dokonał tego urodzony w 1888 roku szkocki uczony John Logie Baird, który pierwszy i działający zestaw telewizyjny skonstruował około 1924 roku, a do jego zrobienia miał wykorzystać stare pudło na kapelusze, kilka igieł do cerowania, soczewki od świateł rowerowych, zużytą skrzynkę na herbatę, a także wosk, klej oraz nożyczki. Pierwsze pokazy możliwości telewizora u niektórych wywołały popłoch, a rozwiązanie Bairda nie spotkało się wtedy z dużym zainteresowaniem. To przyszło już kilka lat później, kiedy Baird zaczął robić pokazy w Londynie, a 3 lipca 1928 roku zaprezentował pierwszą kolorową transmisję telewizyjną w historii. Na wyświetlaczu można było zobaczyć 8-letnią dziewczynę Noel Gordon, która zakładała różnokolorowe kapelusze. Rok później w lipcu 1929 roku w Nowym Jorku po raz pierwszy publicznie zaprezentowano możliwości kolorowej telewizji, a pokaz prowadził inżynier Herbert Ives oraz jego współpracownicy z Bell Labs. Dodajmy też może, ze Bell Labs przyniosło dużo więcej rzeczy, które dziś są standardem, a wśród nich m.in. fotokomórkę, ogniwa fotowoltaiczne czy system Unix.

Zanim jednak transmisje w kolorze stały się czymś dostępnym dla wszystkich, musiało minąć kolejnych kilkadziesiąt lat. Pierwsze próby przejścia z telewizji monochromatycznej na kolor odbyły się dopiero w latach 40., a w pełni zaczęto wprowadzać zmiany w latach 60. W Europie także choć tutaj akurat dużo zmieniło się ze względu na II Wojnę Światową. Gdyby nie ona, zapewne kolorowa telewizja dotarłaby i do Europy trochę wcześniej, a tymczasem pierwsze tego typu transmisje odbyły się w sierpni 1967 roku w RFN (Republika Federalna Niemiec), gdzie i tak raczkowały.

Zobacz też: Kultowe telewizory z czasów PRL.

Kolorowa telewizja była prawdziwą rewolucją

Pierwsza połowa XX wieku przyniosła prawdziwą rewolucję w życiu codziennym. Świat zmieniał się w sposób, za którym wielu nie potrafiło nadążyć, a technologia ogrywała w tym ogromną rolę. Telewizja zaczęła wypierać radio, któremu zresztą wieszczono śmierć już kilkukrotnie, a jak dobrze wiemy, po dziś dzień ma się całkiem dobrze. Zresztą telewizji także przepowiadano rychły koniec, kiedy na rynku zaczęły się panoszyć streamingi. Dziś mamy już Internet w telewizorach, a rozdzielczość 8K nikogo nie dziwi, choć zanim 4K pojawi się w każdym domu minie jeszcze trochę czasu. Co więcej, możemy nawet przesyłać obraz ze smartfona na telewizor. Jednak największą z rewolucji w kontekście telewizji zdaje się być nie zwiększanie rozdzielczości, czy Internet, a właśnie przejście na kolor.

Mówimy tutaj o wydarzeniu, które doczekało się nawet specjalnej transmisji w stacji NBC. W październiku 1966 roku połowa materiału została wyemitowana jeszcze w czerni i bieli, a następnie wystartowano z przejściem na kolor. Wszystko uwieczniono na materiale, który możecie obejrzeć na załączonym do tego artykułu wideo. Wcześniej wielu twórców przygotowujących swoje programy na potrzeby telewizji musiało korzystać z pewnego rodzaju sztuczek, by osiągnąć zamierzony efekt. By lepiej oddać różnice w kolorach, wiele przedmiotów na planie było naprawdę w intensywnych barwach. Inaczej czarnobiała telewizja nie oddałaby wielu szczegółów, a widzowie zapewne nie chcieliby oglądać produkcji, które wyglądałyby jak jedna wielka ciemna plama.

Zobacz też: Jak rozdzielić sygnał telewizyjny na dwa odbiorniki?

Kolorowe telewizory coraz częściej trafiały też do sklepów, a początek ich popularności zaczął się w latach 70. ubiegłego wieku. Wtedy też w sklepach można było znaleźć kolorowe telewizory o przekątnej ekranu 15 cali, a kosztowały około 300 dolarów. Dziś byłaby to równowartość około 2200 dolarów, czyli około 10 tysięcy złotych. Telewizor czarnobiały kosztował wtedy około jednej trzeciej tego, co trzeba było zapłacić za kolorowy. Co ciekawe, czarnobiałe telewizory sprzedawano jeszcze na początku lat 90., choć oczywiście nie cieszyły się wtedy już dużą popularnością.

Telewizja w kolorze – jak to wyglądało w Polsce?

Jak wyglądała sytuacja z transmisjami w kolorze w naszym kraju? Można znaleźć informacje, że pierwszą taką transmisją w systemie SECAM był VI Zjazd PZPR, który miał miejsce w grudniu 1971 roku. Jednak już kilka miesięcy wcześniej można było zobaczyć pierwszy kolorowy zapis, którym była adaptacja monodramatu Antona Czechowa pt. „O szkodliwości palenia tytoniu”. Ta transmisja odbyła się 16 marca 1971 roku, a w późniejszym okresie w telewizji można było zobaczyć raptem jeden program na tydzień, który wyświetlany był w kolorze.

Zresztą w ówczesnej Polsce i tak niewiele osób mogło korzystać z przywileju oglądania telewizji w ten sposób, ponieważ odpowiednich odbiorników po prostu nie było na rynku. Do tego dochodził też problem z przesyłaniem sygnału, a na pełen start kolorowej telewizji przyszło nam poczekać jeszcze długie lata. Jednak kiedy to już nastąpiło, to w pełni zaczęliśmy z tego przywileju korzystać. Część z naszych czytelników może jeszcze pamiętać takie urządzenia jak telewizor Jowisz, Rubin czy nawet Elektron, ale dla większości to już zamierzchła historia, choć minęło raptem kilkadziesiąt lat.

Źródło: Wikipedia / Metv / YouTube

Motyw