motorola razr pudelko wytrzymalosc

Motorola razr – prawdziwy test wytrzymałości, na który czekaliście

2 minuty czytania
Komentarze

Jeden z najgorętszych tematów ostatnich dni, a właściwie od wczoraj sprowadza się do felernego testu Motoroli razr. Firma szybko odpowiedziała, podając, co tak właściwie było nie w porządku. Jednak to są kwestie, które skupiają się wyłącznie na jednym elemencie wytrzymałości składanego smartfona. Nie musieliśmy długo czekać, aby poznać kompleksowy sprawdzian Motoroli razr od niezastąpionego Zacka z kanału JerryRigEverything. Jak możecie się domyślać, urządzenie nie wyszło w całości z tego spotkania.

Tym razem na poważnie sprawdźmy wytrzymałość Motoroli razr

Ok, może nie do końca poważny, ale na pewno lepiej przeprowadzony od CNET. Do rzeczy – Zack tradycyjnie dla siebie zaczął od sprawdzenia mechanizmu składania obudowy. Ten jest zdecydowanie bardziej narażony na ciała obce. Tymczasem plastikowy wyświetlacza ma to do siebie, że… zarysujemy go paznokciem i nie powinno nikogo to dziwić. Dopiero Samsung Galaxy Z Flip z Ultra Thin Glass może to odmienić. Jednak wróćmy do razr, który w głównej mierze został wykonany z aluminium. Niemniej wstawki z tworzyw sztucznych również się pojawiają – trzeba będzie uważać na brodę z czytnikiem linii papilarnych. Jak pokazał test z… kurzem, to zawiasy w niefortunny sposób mogą zostać szybko uszkodzone, więc wracamy do tematu ciał obcych. Wyginanie? Tego już ten smartfon nie mógł wytrzymać.

Zobacz też: Takiego produktu w T-Mobile nie było – operator sprzedaje… majtki.

W ten sposób wracamy do tematu, że Motorola razr, smartfon kosztujący 7200 złotych w Polsce, jest bardzo delikatny. Poniekąd poradził sobie gorzej niż Samsung Galaxy Fold w tym samym teście, ale to jednak różne konstrukcje. Nie zapominajmy też o Royole FlexPai – to pierwszy, kolejny i ostatni z przetestowanych elastycznych smartfonów przez Zacka. Ten też stracił swój żywot.

Źródło: YouTube (JerryRigEverything)

Motyw