Pixel 4

[SPT #65] Świetny Pixel 4, krytyka CD Projektu, Huawei zszedł na ziemię

3 minuty czytania
Komentarze

Tydzień już się kończy, a więc zapraszam Was do lektury kolejnego wydania subiektywnego podsumowania najciekawszych wpisów mijających dni. To był tydzień pod znakiem Pixela 4.

Pochwała

Google Pixel 4. Tydzień rozpoczął się od gigantycznego wycieku informacji na temat nadchodzących flagowców Google. Dowiedzieliśmy się, że w urządzeniach (Pixel 4 i Pixel 4 XL) zobaczymy podwójny aparat z dodatkowym sensorem „widmowym”. Ma on wspomóc obiektywy aparatu w robieniu jeszcze lepszych zdjęć w nocy. Dodatkowo, z przodu flagowca nie zobaczymy notcha, ani wycięcia w ekranie na aparaty, a zwyczajną górną belkę. Zostaną bowiem na niej umieszczone dwa aparaty i sensory wspomagające, które razem mają wspierać funkcję Face ID. Google prawdopodobnie zrezygnuje ze skanera linii papilarnych, a smartfon będzie można odblokować zaawansowanym skanerem twarzy w 3D. Jest to dla mnie świetna informacja! Na tym nie koniec rewelacji. Po tym jak do sieci wyciekły wstępne rendery urządzenia, Google oficjalnie je potwierdziło prezentując swoje! Tak więc wszystko wskazuje na to, że mniej więcej wiemy, jak będzie wyglądał Pixel 4. Google podobno nie może się doczekać, aż zobaczymy, co nowe flagowce potrafią. Mnie już chyba kupili…

Samsung dodaje tryb nocny do Galaxy S9. Za takie ruchy trzeba chwalić. Nie każdy chce i potrzebuje wymieniać smartfony co roku. Większośc klientów kupuje je, aby korzystać z nich przez kilka lat. Dlatego miło, że Samsung dba o posiadaczy Galaxy S9 oferując im tryb nocny, znany z tegorocznych flagowców firmy.

Operatorzy rozdają gigabajty. Orange standardowo po meczu polskiej reprezentacji postanowiło ofiarować aż 12 GB dodatkowego pakietu. Z kolei w sieci Plush, można zdobyć nawet 30 GB darmowego Internetu na wakacje. Szczegóły w zamiesczonych linkach.

Krytyka

Krytyka CD Projektu. Nie rozumiem, dlaczego CD Projekt został skrytykowany za umieszczenie osoby transpłciowej w grze. Tego typu postaci pasują do konwencji tytułu i rozgrywki, co zostało dogłębnie wytłumaczone przez artystkę stojącą za takim wyborem.

Huawei zeszło na ziemię. Firma przyznała, że w tym roku nie przegoni Samsunga pod względem dostarczonych urządzeń na rynek. Jestem w stanie nawet pokusić się o prognozę, że nie nastąpi to nigdy. W mediach społecznościowych wiele osób ironicznie pyta – gdzie są te osoby, które wieszczyły początek problemów Huawei. Z chęcią podnoszę rękę. Rynek zweryfikuje, czy klienci będą chcieli kupować urządzenia Chińczyków z „ichniejszym” systemem operacyjnym. Śmiem twierdzić, że z uwagi na brak dostępności ulubionych aplikacji w sklepie z programami (np. aplikacje bankowe, programy do zakupu biletów komunikacji miejskiej itp.), wielu klientów zrezygnuje z zakupu takich urządzeń. Obecnym urządzeniom poza pewnym ryzykiem braku aktualizacji do Androida Q raczej nic nie grozi, więc trudno mówić w tym momencie o spadku sprzedaży smartfonów Huawei. Dopiero debiut nowej platformy w sierpniu lub wrześniu i premiera nowych flagowców, średniaków i budżetowców z Ark OS zweryfikują siłę firmy.

Motyw