Stuzłotowy banknot płonie, trzymany przed jednorodzinnym domem.
LINKI AFILIACYJNE

Nowy podatek od ogrzewania węglem i gazem. Rachunki mogą wzrosnąć o ponad tysiąc złotych

4 minuty czytania
Komentarze

Chociaż obecnie wielu Polaków zastanawia się, czy pompy ciepła i odnawialne źródła energii (OZE) są opłacalną alternatywą, niedługo takie rozwiązanie może być wyraźnie tańsze. Wszystko dlatego, że na horyzoncie mamy nowy podatek od ogrzewania gazem lub węglem. Przyglądamy się temu, kto i ile zapłaci.

Odnawialne źródła energii będą w Polsce jeszcze bardziej popularne

Technik w czerwonym ubraniu instaluje zewnętrzną jednostkę klimatyzatora na ścianie budynku.
Fot. GettyImages / welcomia

Od dawna słyszymy o tym, że pompy ciepła miały zmieniać życie Polaków, ale niestety obecnie nie sprzedają się tak dobrze jak w 2022 roku i coraz trudniej jest uzyskać na nie dofinansowanie. Chociaż nowy typ pompy ciepła może być hitem na rynku, właściciele gospodarstw domowych zaczęli także szukać alternatyw, które mają być bardziej opłacalne. O jednej z nich pisał dla was nasz redaktor Paweł, analizując wypowiedź ekspertki – wiceprezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE.

Wprowadzenie nowego podatku od ogrzewania gazem lub węglem w Polsce może spowodować, że odnawialne źródła energii staną się jeszcze bardziej popularne w naszym kraju. W końcu o to chodzi Unii Europejskiej – dodatkowa opłata jest bowiem konsekwencją systemu opłat za emisję dwutlenku węgla zatwierdzonych przez Parlament Europejski.

A obecnie według danych Centralnej Emisyjności Budynków z 23 marca 2023 ponad 3,2 mln gospodarstw domowych ogrzewa domy gazem, a 4,6 mln gospodarstw domowych – węglem.

Podatek już od 2027 roku

Nowy podatek, który zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2027, będzie dotyczył gospodarstw domowych ogrzewanych paliwami kopalnymi, takimi jak węgiel i gaz. Jest to część rozszerzonego systemu handlu emisjami (ETS 2 – ang. European Union Emission Trading System 2), który obejmie również budynki mieszkalne i transport drogowy.

Dłoń trzymająca banknoty o nominale 50 złotych, które płoną, na tle nowoczesnego domu jednorodzinnego.
Fot: Grafika wygenerowana za pomocą DALLE-3

Żeby zrozumieć, czym jest ETS 2, musimy cofnąć się do 2005, kiedy wprowadzony został ETS. Jest to unijny system handlu uprawnieniami do emisji, mającym na celu finansowanie redukcji emisji CO2, poprawę efektywności energetycznej i rozwój energetyki opartej na alternatywnych źródłach energii. Od 2027 ETS 2 zostanie rozszerzony na sektor transportu i budownictwa, co oznacza, że opłaty za emisję dwutlenku węgla, będą dotyczyć również właścicieli pojazdów spalinowych oraz budynków ogrzewanych paliwami kopalnymi.

ETS 2 jest kluczowym elementem pakietu legislacyjnego „Fit for 55” UE, który ma na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Głównym celem tego systemu jest zachęcanie do redukcji emisji i przejścia na czystsze źródła energii. System ma również wspierać inwestycje w efektywność energetyczną, odnawialne źródła energii oraz inne inicjatywy mające na celu redukcję emisji dwutlenku węgla.

Ile wyniesie nowy podatek?

Ze względu odległy czas wprowadzenia podatku, jego wysokość nie jest jeszcze znana. Jak podaje Murator, prawdopodobnie będzie to 45 euro (ok. 195 zł) za tonę CO2. Biorąc pod uwagę, że średniej wielkości gospodarstwo domowe emituje ok. 6 ton na rok, daje to 270 euro, czyli ok. 1160 zł. Są to jednak jedynie szacunkowe wyliczenia i na dokładną wysokość opłaty będziemy musieli jeszcze poczekać. Warto także mieć na uwadze, że do cen za energię trzeba doliczyć nie tylko wartość podatku, ale także wzrost cen za gaz i węgiel. Według portalu Murator ma to być wzrost o ok. 20% w przypadku gazu i jeszcze więcej w odniesieniu do węgla.

https://www.facebook.com/watch/?v=363472272911719&ref=sharing

Jak uniknąć dodatkowej opłaty?

Choć to kosztowna inwestycja, w perspektywie czasu najtaniej będzie zrezygnować z objętych nowym podatkiem form ogrzewania domu. W związku z wprowadzeniem ETS 2 i zmianami, jakie przyniesie on w sektorach ogrzewania i transportu, Polacy powinni rozważyć przejście na OZE i wykorzystanie systemów, takich jak panele słoneczne, pompy ciepła czy kotły na biomasę. Nie bez znaczenia będzie także inwestycja w izolację budynków oraz wymiana okien na bardziej energooszczędne.

Jeśli chodzi o rządowe dofinansowania, powinniśmy spodziewać się kolejnych programów, mających na celu wspomaganie Polaków w wymianie systemów ogrzewania na bardziej ekologiczne. W Krajowym Planie Odbudowy na termomodernizację przeznaczone jest ok. 3,5 mln euro (ponad 15 mln zł).

Źródło: Murator, oprac. własne

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw