LINKI AFILIACYJNE

Android 13 kontra Android 14. Warto czekać na przesiadkę?

4 minuty czytania
Komentarze

Premiera Android 14 za nami. Android 13 powoli będzie ustępował miejsca oficjalnie zaprezentowanemu systemowi Android 14. Wprawdzie zanim użytkownicy smartfonów w pełni przesiądą się na nowy system od Google może minąć jeszcze trochę czasu, to warto sprawdzić, co nowego i lepszego Android 14 ma do zaoferowania. I choć nie każdy jeszcze ma nawet Androida 13 na swoim urządzeniu, to jego nowa wersja jest tym, na co warto czekać.

Android 13 kontra Android 14 – więcej wolności dla użytkowników

Od jakiegoś czasu obserwujemy to, jak Android pozwala swoim użytkownikom na coraz więcej… swobody. Może nie w każdym aspekcie, ale jeżeli chodzi o wygląd systemu, to faktycznie wprowadzenie Material You dużo zmieniło. Pokazał to już Android 13, a Android 14 wprowadza na wyższy poziom. Ustawianie pod siebie tego, jak wyglądać ma nasz system z Android 14 będzie o wiele łatwiejsze i bardziej rozbudowane. Jeżeli komuś zamarzy się stworzenie własnego ekranu blokady urządzenia, to Android 14 pozwolić ma na niemal zupełną dowolność. Oczywiście nie zabraknie także funkcji związanych ze Sztuczną Inteligencją, gdzie ta będzie w stanie wygenerować nam specjalne tapety. Można powiedzieć, że wygląd nie jest najważniejszy, ale każdy kto zyskał trochę swobody przy okazji Android 13, przyjmie Android 14 z otwartymi ramionami.

Tapety złożone z emoji czy wielowarstwowe grafiki to oczywiście nie wszystko, co będzie odróżniało Android 14 od poprzednika. Google zdaje się faktycznie słuchać swoich użytkowników i obserwować to, co dzieje się na świecie, ponieważ Android 14 pozwoli nam na korzystanie z kamery smartfona jako kamerki internetowej. Oczywiście bez konieczności wykorzystywania do tego aplikacji firm trzecich, co ma wpłynąć także na bezpieczeństwo danych. Ulepszono także system odpowiedzialny za ułatwienia dostępu, czyli coś, z czego korzystają użytkownicy z np. wadami wzroku czy słuchu. Font większy o 200% w stosunku do Android 13 to zdecydowanie zmiana, którą warto odnotować.

Tęskniliście za diodą powiadomień? Kiedyś to był standard w smartfonach, a teraz już rzadkość, ale Android 14 będzie w stanie to przywrócić, a przynajmniej częściowo. Mowa o wykorzystaniu latarki jako takiej diody właśnie. Może to i mała rzecz, a zdecydowanie ucieszy sporą część fanów zielonego robocika. Asystent Google też szykuje się na duże zmiany, choć to akurat czekało będzie na wszystkich.

Większe bezpieczeństwo w Android 14

Nie jest specjalną niespodzianką to, że Android 14 stawia na bezpieczeństwo danych. Co zresztą robiła też poprzednia i jeszcze wcześniejsze wersje systemu Google. Oczywiście użytkownicy dalej będą informowani o aplikacjach, które chcą zbierać ich dane, ale i pojawi się blokowanie wymuszania zgód na zbieranie informacji, które są niepotrzebne. Dodatkowo Android 14 wprowadzić ma coś, co znają już korzystający ze smartfonów OnePlus czy Samsunga. Mowa o automatycznym odblokowaniu urządzenia, kiedy wpiszemy prawidłowy PIN. I nie, nie trzeba będzie tego potwierdzać dodatkowym kliknięciem. Mamy też łatwiej i szybciej logować się do innych serwisów z wykorzystaniem naszego konta Google.

Smartfony Samsunga z Android 14 będą informowały nas także o stanie baterii, czyli zostanie ulepszona funkcja monitorowania jej stanu. Zresztą samo zużycie energii ma być lepiej zoptymalizowane, co nie jest może specjalną nowością wobec Android 13, bo to poniekąd standardowa informacja przy premierze nowego systemu. Reasumując, warto czekać na moment, kiedy nowy system oficjalnie trafi na nasze smartfony, a już teraz można sprawdzić, jak pobrać Android 14 na telefon. Oczywiście pierwszeństwo będą mieli posiadacze smartfonów od Google i właściciele nowych Pixel 8 czy Pixel 8 Pro. Warto sprawdzić też, które smartfony Samsunga dostaną One UI 6.0, a więc wersję opracowaną na podstawie Androida 14.

Źródło: Google

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw