Christopher Nolan reżyserem nowego Bonda? Są na to szanse, rozmowy ponoć trwają

2 minuty czytania
Komentarze

Chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że Christopher Nolan to jeden z najwybitniejszych brytyjskich reżyserów ostatnich lat. Twórca Oppenheimera, Interstellar, Dunkierki, trylogii Batmana czy wielu innych głośnych tytułów raczej nie narzeka na brak ofert. Dotyczy to również największej franczyzy wywodzącej się z Wielkiej Brytanii.

Christopher Nolan reżyserem agenta 007? Bierzemy to w ciemno

Christopher Nolan reżyserem agenta 007? Bierzemy to w ciemno

Od premiery Nie czas umierać już wkrótce miną okrągłe dwa lata. Ostatni film z Danielem Craigiem w roli Jamesa Bonda w dosyć naturalny sposób stał się świetną przestrzenią do zwieńczenia dotychczasowej historii, a co za tym idzie, rozpoczęcia nowej wraz z odświeżoną obsadą aktorską. Oczywiście aktualnie wciąż toczą się dyskusje dotyczące nowego odtwórcy agenta 007. Przez internet i prasę przewinęły się już dziesiątki nazwisk, jednak Michael G. Wilson do spółki z Barbarą Broccoli wciąż nie wybrali aktora (lub aktorki), który wcieli się w kultową postać.

Okazuje się, że taki stan rzeczy wcale nie przeszkadza twórcom w poszukiwaniu pozostałych osób, które zajmą się odświeżeniem tej klasycznej serii. Jedną z nich jest reżyser. Przypomnijmy, że za kamerą Nie czas umierać stanął Cary Joji Fukunaga. Wszystko wskazuje jednak na to, że Amerykanin nie powtórzy tego wyczynu, ponieważ Barbara Broccoli chce, aby reżyserem nowego filmu o Jamesie Bondzie został… Christopher Nolan!

Takimi doniesieniami podzielił się Jordan Ruimy z serwisu World of Reel. Co więcej, dziennikarz stwierdził, że 53-latek ma być poważnie zainteresowany ofertą ze strony Eon Productions. Jedyną kością niezgody pomiędzy władzami studia a reżyserem ma być swoboda twórcza. W końcu Nolan przyzwyczaił nas, że zabierając się za jakiś projekt, chce mieć decydujący głos niemalże w każdym aspekcie prac.

Zobacz też: Najlepszy film akcji lat 90. obejrzysz za naprawdę śmieszne pieniądze. Najgorszy też

W dalszej części swojego raportu Jordan Ruimy zdradził, że jeśli Christopher Nolan dogadałby się ze studiem, w grę wchodziłyby najprawdopodobniej dwa filmy z serii o Jamesie Bondzie oraz możliwość napisania scenariusza do obu tych produkcji. Dodatkowo źródła dziennikarza wskazały, że nowym odtwórcą Jamesa Bonda ma zostać Aaron Taylor-Johnson.

Co jednak jeśli Christopher Nolan zrezygnuje z projektu? Wówczas „opcjami rezerwowymi” studia mają być Danny Boyle, Denis Villeneuve i Paul Greengrass. Oczywiście warto podkreślić, że wciąż są to jedynie raporty oraz plotki, które niekoniecznie muszą okazać się prawdą. Niemniej wizja wyreżyserowania filmu o Jamesie Bondzie przez Nolana wydaje się co najmniej elektryzująca.

Na sam koniec warto odesłać was do naszego zestawienia najlepszych filmów na platformie Netflix.

Źródło: World of Reel

Motyw