Google zbankrutuje w Rosji

Rosja bez Google? Gigant opuszcza swoje biura

2 minuty czytania
Komentarze

Google jest znane z dość elastycznego podejścia do wszelkiej maści reżimów, jednak to, czego Rosja oczekuje od firmy, okazało się mocną przesadą. W związku z rosnącymi naciskami i sugestiami, że pracownicy firmy poniosą konsekwencje decyzji korporacji, gigant wycofał swoją załogę z biura w Moskwie. Nie wiadomo gdzie te osoby się udały i czy opuściły Rosję. Możliwe jednak, że ktoś w Google obawiał się, że jego podwładni staną się czymś na kształt zakładników i postanowił przeciwdziałać takiemu rozwojowi wydarzeń. Co więcej, wiele wskazuje na to, że Rosja bez Google to coraz pewniejszy scenariusz.

Rosja bez Google?

Warto podkreślić, że mimo iż Google jest obecne w Rosji, to podjęło licznych ograniczeń dla tamtego rynku. I tak firma wycofała stamtąd cały swój rynek reklamowy — w tym reklamy na stronach i YouTube — a także zablokowało możliwość dokonywania zakupów przez Google Pay. Sklep Play, mimo że wciąż obecny pozwala jedynie na pobieranie darmowych gier — płatności są w nim zablokowane. Jednak to decyzja związana z YouTube jest powodem narastających nacisków ze strony władz — i nie chodzi tu o reklamy. Otóż YouTube zablokowało kanał rosyjskiego Ministerstwa Obrony po tym, jak ministerstwo określiło inwazję na Ukrainę jako misję wyzwoleńczą.

Nasze zasady zabraniają umieszczania treści zaprzeczających, minimalizujących lub trywializujących dobrze udokumentowane brutalne wydarzenia, w tym inwazję Rosji na Ukrainie.

— Uzasadniło decyzję Google.

Zobacz też: Nowy samochód wyścigowy Gen3 startujący w Formule E wkrótce zostanie zaprezentowany!

W związku z tym coraz głośniej mówi się o tym, że Rosja zablokuje YouTube w kraju, tak jak zrobiła to z Facebookiem i Twitterem. Pojawiły się także niepotwierdzone informacje na temat tego, że Google w następstwie takich decyzji zamierza całkowicie wycofać się z Rosji ze wszystkimi swoimi usługami. To oczywiście wzmocni lokalnych graczy i otworzy olbrzymi rynek na konkurencję. Ta jednak będzie musiała się zastanowić, czy przyjście do Rosji jest warte ryzyka bojkotu w większości państw świata i narażenie się na gniew grup hakerskich, które prowadzą wojnę z Putinem? W końcu nawet tacy giganci jak Nestle zostali zmuszeni do przewartościowania swoich decyzji.

Źródło: Twitter, Bloomberg

Motyw