Robienie interesów w Rosji coraz mniej się opłaca i to na naprawdę wielu płaszczyznach. Takie firmy wizerunkowo naprawdę wiele tracą w innych zakątkach świata. Co więcej, sama Rosja stosuje coraz to bardziej abstrakcyjne ograniczenia i nakazy, nakłada sankcje i chce beztrosko kraść własność intelektualną. Gwoździem do trumny jest natomiast niski kurs rubla. Obecnie sprzedawanie czegoś w tej walucie ma tylko trochę więcej sensu, niż sprzedawanie za liście drzew — i nie mam tu na myśli jakichś rzadkich gatunków, ani cennych liści.
Rosja bez zakupów w Sklepie Play
Trzeba jednak przyznać, że już od kilku tygodni można było się spodziewać takiego obrotu spraw. Pod koniec lutego Google ogłosiło, że ograniczy reklamy i media z Federacji Rosyjskiej w odpowiedzi na inwazję tego kraju na Ukrainę. W ten oto sposób YouTuberzy i portale internetowe zostali odcięci od finansowania z reklam, a firmy nie mogą wystawiać własnych. Zablokowanie dostępu do aplikacji jest więc kolejnym krokiem w tę stronę: te są bowiem albo płatne, albo wyświetlają reklamy.
Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka
W oficjalnym oświadczeniu Google stwierdziło, że z powodu zakłóceń w systemie płatności, Sklep Play wstrzymał system rozliczeń dla użytkowników w Rosji od 10 marca 2022 roku. Google wyjaśniło, że oznacza to, iż użytkownicy nie mogą kupować aplikacji i gier, dokonywać płatności abonamentowych ani dokonywać zakupów dóbr cyfrowych w aplikacji. Wciąż jednak możliwe będzie pobieranie darmowych aplikacji, chociaż można zapomnieć w nich o mikro transakcjach. Warto tu dodać, że osoby, które mają obecnie wykupiony jakiś abonament, to stracą do niego dostęp dopiero po zakończeniu okresu rozliczeniowego. To znaczy, że jeśli ktoś właśnie wykupił roczną subskrypcję, to straci do niej dostęp dopiero za rok — o ile do tego czasu sytuacja nie ulegnie zmianie.
Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka
Google bowiem podkreśla, że Sklep Play może wrócić do Rosji, kiedy jej sytuacja finansowa się unormuje. Jak bowiem wynika z wyżej przytoczonego oświadczenia działanie, to nie ma nic wspólnego z nakładaniem na ten kraj żadnych sankcji ze strony internetowego giganta.
Źródło: Gizmochina