Nintendo jest jedną z największych firm produkujących gry na świecie. Japoński gigant miał wpływ na życie całkiem sporej liczby ludzi dzięki swoim konsolom i seriom gier. W końcu kto nie słyszał o przygodach włoskiego hydraulika, który zajmował się także stolarką i dystrybucją kolorowych pigułek, Mario i jego brata, tego zielonego, którego imienia przez lata nikt nie pamiętał. A to dopiero początek. Są jeszcze serie jak Pokemon i The Legend of Zelda. W ostatnich czasach popularność konsol firmy spadała na łeb, poza chlubnym wyjątkiem, jakim było Wii. Firma postanowiła więc pójść śladem czasów i zająć się grami na smartfony.
Nintendo rezygnuje ze smartfonów? Wiele na to wskazuje
Gry Nintendo na smartfonach okazały się sporym sukcesem. Przynajmniej jak na realia platform mobilnych, gdzie większość tytułów nie ma szans na przebicie się do świadomości graczy. Jednak przy okazji Switch dowiódł, że konsole Nintendo wciąż mają sens i są potrzebne. Okazał się on sukcesem tak wielkim, że firma jeszcze raz musiała zrewidować swoje plany wychodzenia naprzeciw rynkowi gier na smartfony. Według najnowszych, chociaż wciąż nieoficjalnych informacji Wielkie N zamierza porzucić smartfony i skupić na Switchu. Potwierdzeniem tego stanu rzeczy ma być wypowiedź prezesa Nintendo, która padła jeszcze w maju:
Niekoniecznie dążymy do wydawania nowych aplikacji dla rynku mobilnego.
Zobacz też: Ubezpieczenie smartfona w T-Mobile – co gwarantuje i jakie są ceny?
W ciągu ostatnich kilku lat Nintendo wydało między innymi takie gry jak Super Mario Run, Mario Kart Tour, Dr. Mario World. Niestety, żadna z tych gier nie była wielkim hitem w porównaniu do innych gier mobilnych, takich jak PUBG. Oczywiście, radzą sobie one całkiem dobrze. Jednak nie na tyle, aby zadowolić giganta, który właśnie pławi się w olbrzymim sukcesie Switcha. To oczywiście nie oznacza, że już dodane gry znikną ze sklepu, albo stracą wsparcie. Warto także pamiętać, że decyzja o wycofaniu się z rynku gier mobilnych to wciąż plotka. Sama wypowiedź prezesa firmy również mogła zostać nadinterpretowana.
Źródło: Gizmochia