Pandemia zniszczyła różne gałęzie przemysłu i gospodarki na całym świecie. Przemysł smartfonów również ucierpiał z jej powodu, jednak odnotował w ostatnim czasie nieznaczne ożywienie. Obecnie Xiaomi stara się dalej wzmacniać swoją obecność na rynku zagranicznym, aby rozwijać działalność w zakresie smartfonów w regionach innych niż Chiny. I trzeba przyznać, że idzie to marce doskonale. W końcu to właśnie w tym okresie Xiaomi stało się czwartą siłą w Europie Zachodniej.
Xiaomi interesują rynki zagraniczne
Według nowo opublikowanych danych rynkowych, w pierwszym kwartale 2020 roku Xiaomi odnotowało wzrost zamówień na smartfony. Doprowadziło to do tego, że stała się czwartym co do wielkości sprzedawcą telefonów komórkowych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Firma znajduje się obecnie za Samsungiem, Huaweiem i Apple. Wzrost ten nastąpił pomimo tego, że firma zaobserwowała spadek na swoim rynku krajowym. Producent ten sprzedał w Chinach w pierwszym kwartale 2020 roku tylko 7 milionów egzemplarzy smartfonów. Z tego też powodu firma straciła swoją pozycję na rynku krajowym, pozostając w tyle za Oppo. Nic więc dziwnego, że Xiaomi stawia na ekspansję na rynkach zagranicznych. Zwłaszcza że ma ku temu olbrzymi potencjał.
Zobacz też: Moderatorzy Facebooka dostaną odszkodowanie – 52 mln dolarów do podziału
To może natomiast oznaczać, że Xiaomi otworzy się na resztę świata z pozostałymi swoimi produktami. Oczywiście wiele z nich nie jest zbyt interesujących. W ofercie firmy znajdziemy w końcu zwykłe szczoteczki do zębów, szczotkę do mycia toalety czy nawet… papier toaletowy. Jednak poza nimi jest masa innowacyjnych produktów jak inteligentna pralka, letnia kurtka chroniąca przed upałem czy suszarka do rąk i włosów. A to tylko kilka z przykładów produktów tego producenta. Dlatego naprawdę jest na co czekać, zwłaszcza że są one naprawdę atrakcyjnie wycenione.
Źródło: Gizmochina