Zoom optyczny to wielkie wyzwanie dla producentów smartfonów. Głównym problemem jest niewielka grubość urządzeń. Poszczególne pirmy próbują go obejść na różne sposoby, przy zachowaniu niewielkich wymiarów. Najczęściej są stosowane zaawansowane algorytmy, umożliwiające cyfrowe powiększenie obrazu. Rozwiązanie to nie może jednak się równać z prawdziwym zoomem optycznym.
Zasada działania zoomu optycznego w mobilnym wydaniu
W 2017 roku Oppo podczas targów MWC zaprezentowało rewolucyjne rozwiązanie tego problemu w postaci urządzenia z 5-krotnym zoomem optycznym. Wszystko dzięki peryskopowej konstrukcji. Cały tor optyczny został umieszczony wzdłuż krawędzi smartfona. Jest to możliwe, ponieważ światło wpadające przez obiektyw zostaje odbite pod kątem 90 stopni. Zaletą takiego układu, oprócz niewielkiej grubości, jest całkowity brak elementów ruchomych. Zmiana powiększenia umożliwia zastosowanie drugiego obiektywu o innej ogniskowej. Obrazy pośrednie są uzyskiwane dzięki oprogramowaniu, które interpretuje obraz z obydwu kamer.
Zobacz też: Zoom optyczny powraca na salony? Oppo 5x na MWC
Smarfony Samsunga z zoomem optycznym?
Oczywiście technologia ta nie została opracowana przez Oppo. Stoi za nią izraelska firma Corephotonics. Według nieoficjalnych informacji właśnie mają miejsce zaawansowane negocjacje dotyczące przejęcia jej przez Samsunga. Kwota ma wahać się w przedziale 150-160 milinów dolarów. Jest to łakomy kąsek, tym bardziej że za izraelską firmą stoi około 150 patentów z dziedziny optyki. Dzięki temu zakupowi Samsung może osiągnąć ogromną przewagę nad konkurencją. Cała ta sytuacja może jednak dodatkowo zaognić konflikt na linii Samsung – Apple, ponieważ Corephotonics twierdzi, że producent z Cupertino narusza jej patenty. Na rynku było już kilka smartfonów Samsunga z zoomem optycznym, jednak były to urządzenia z układem prostopadłym co wymuszało dużą grubość obudowy.
Źródło: phonearena