test volvo xc40
LINKI AFILIACYJNE

Test Volvo XC40 Recharge. Elektryk z fabrycznym Androidem

11 minut czytania
Komentarze

Volvo ostatnimi latami śmiało wkroczyło w rynek aut premium. Pierwszy model w nowym języku stylistycznym, S90, już w 2016 wywołał niemały efekt „wow”, a świeży projekt zarówno karoserii, jak i wnętrza okazał się strzałem w dziesiątkę. Szwedzka marka pod berłem chińskiego Geely poszła więc w tym kierunku, raz po raz zapowiadając nowe modele. W końcu padło także na SUV-a średniej wielkości. Test Volvo XC40 uświadomił mnie, jak dobrym samochodem mógł być ten model w dniu premiery

Jako że większość marek — w tym bardzo mocno Volvo — zmierza w stronę elektromobilności, miałem okazję przetestować elektryczną wersję XC40, w słabszej wersji napędowej. Single Motor w zimowych warunkach pozostawił lekki niedosyt. Jak było z systemem operacyjnym? Czy po niemal 6 latach od wprowadzenia na rynek, Volvo nie powinno wprowadzić nieco technologicznej rewolucji?

Zalety

  • Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny. Projekt wciąż wygląda świeżo i nowocześnie;
  • Jakość wykonania wnętrza;
  • Harman Kardon gra rewelacyjnie, jest wart dopłaty;
  • Samochód się bardzo dobrze prowadzi;
  • Pokładowy Google Maps wzbogacono od razu o dokładną listę stacji ładowarek.

Wady

  • Ciężko o oszczędne wyniki zużycia zimą;
  • Ekran 9-calowy to już trochę mało względem konkurencji;
  • Android na pokładzie to świetny pomysł, jednak wygląda nieco topornie;
  • Cały samochód wyjątkowo „palcuje”. Kierownica, kokpit, ekran — na wszystkim zostają widoczne odciski;
  • Apple CarPlay i Android Auto tylko przewodowo

Test Volvo XC40 Recharge: Podsumowanie

Volvo XC40 Recharge uświadamia kilka skrajnych rzeczy. Po stronie plusów: nie potrzeba corocznej zmiany modelu, by ten wciąż wyglądał świeżo. Projekt ma już prawie 6 lat, a w dalszym ciągu prezentuje się rewelacyjnie i nowocześnie. Po stronie minusów: technologia w motoryzacji nie zwalnia, a stary projekt to też stare rozwiązania. Volvo potrzebuje nieco więcej nowinek, chociaż i bez tego XC40 to rewelacyjny samochód.

7,9/10
Ocena

Test Volvo XC40

  • Ergonomia systemu operacyjnego 8
  • Ergonomia wnętrza 9
  • Komfort jazdy 8
  • Stosunek dynamika-zużycie energii 6
  • Jakość wykonania wnętrza 9
  • Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny 8
  • System audio 9
  • Ogólna ocena systemu operacyjnego 6

Test Volvo XC40 Recharge. System operacyjny. Jak radzi sobie Android?

test volvo xc40

Z Androidem w Volvo nie miałem wcześniej zbyt wiele wspólnego. Szwedzka marka na razie jest przodownikiem w korzystaniu z systemu Google w swoich modelach. Nie ukrywam, nie kryłem ekscytacji z powodu testów tego systemu. Wszak dotychczasowe OS-y to najczęściej autorskie konstrukcje każdego koncernu. Znaczna część z nich spisuje się świetnie (na przykład w BMW), ale też spora część pozostawia wciąż wiele do życzenia (jak w Suzuki, czy Toyotach). Ma to swój sens: większość producentów zostawia tylko najpotrzebniejsze funkcje, wychodząc z założenia, że użytkownik i tak ostatecznie skorzysta z telefonu, a co za tym idzie z Apple CarPlaya lub Android Auto. Volvo poszło pod prąd, zrezygnowało z własnego systemu operacyjnego na rzecz Google. Nie ograniczyło oczywiście tym samym dostępu do aplikacji zewnętrznych, ale też skutecznie do korzystania z nich zniechęciło, chociażby wbudowanym Google Maps. Jak to wyszło w praniu?

Android Automotive jest… toporny

test volvo xc40

Moje pierwsze wrażenie zostało przygaszone nadmierną ekscytacją. Ostatecznie nie spotkałem się ani z niczym przełomowym, ani z fajerwerkami. System operacyjny na pokładzie Volvo to nic innego jak Android Automotive, czyli oddzielny byt powstały głównie do produkowanego 'aftermarketowo’ radia i właśnie niektórych nowych aut. Nie jest on w żadnym wypadku skomplikowany, ale też nie jest przesadnie urodziwy. Jak na przełom roku 2022 i 2023, nie oszukując was, byłem nieco zawiedziony.

Zacznijmy od interfejsu. 'Menu główne’ to podział ekranu na cztery główne ścieżki. Znajdziecie tutaj przede wszystkim mapy (Google), połączenia telefoniczne, multimedia Bluetooth, również z podłączonego smartfona oraz — w przypadku modelu elektrycznego — menadżera zasięgu, podpowiadającego jak bardzo ekonomicznie jeździmy oraz ile kilometrów nam zostało do całkowitego rozładowania baterii.

Aby przejść do głębszych ustawień, należy cztery kwadraciki w lewym dolnym rogu ekranu. Wyświetli nam się wtedy lista zainstalowanych w samochodzie aplikacji, a by z nich skorzystać, należy po prostu nacisnąć na ikonki. Działanie jak w każdym urządzeniu dotykowym, ale wizualnie sami przyznacie, że nie robi piorunującego wrażenia.

Zobacz też: Test Alfa Romeo Tonale — włoska odpowiedź na niemiecką dominację.

Dotykowy jest również panel sterowania grzaniem foteli lub kierownicy oraz klimatyzacją. Jest on jednak dostępny zawsze, w każdej uruchomionej aplikacji i sytuacji.

Co słychać w Sklepie Play?

Oczywiście, jak na Androida przystało, nie zabrakło możliwości rozszerzenia swojej listy aplikacji. W tym celu zainstalowano dobrze wszystkim znany Sklep Play, w którym umieszczono kompatybilne z systemem apki. Lista jest oczywiście bardzo podstawowa i zawiera głównie pozycje do słuchania podcastów lub muzyki. Najciekawsze z nich to oczywiście Spotify i YouTube Music, które po zalogowaniu na konto automatycznie się zsynchronizują, dając wam pełny dostęp do „normalnego” użytkowania tych aplikacji na tablecie samochodu.

Mniej entuzjastycznie należy podejść do nawigacji. Niestety, jeśli nie lubicie Google Maps, a waszymi faworytami są Waze lub Yanosik, muszę was zawieść: nie znajdziecie ich na liście aplikacji. Android Automotive nie zawiera też Automapy, a jedyna inna nawigacja to Sygic GPS Navigation. Krótko mówiąc: jesteście skazani na oprogramowanie amerykańskiego giganta albo podłączenie się do CarPlaya lub Androida Auto.

A aplikacje zewnętrzne po kabelku…

test volvo xc40

To prawdopodobnie największe rozczarowanie, które mnie spotkało przy okazji testów. Zarówno Android Auto, jak i Apple CarPlay były dostępne wyłącznie drogą przewodową z USB-C. To bardzo solidne zaniedbanie jak na klasę premium z końca 2022 roku, biorąc pod uwagę, że bezprzewodowe aplikacje znajdziecie nawet w Dacii Spring. Owa Dacia nie odstaje również pod kątem przekątnej wyświetlacza, który wynosi 7 cali, a w XC40 zaledwie 9.

Podsumowując Android Automotive w Volvo…

test volvo xc40

… plan był dobry, ale wykonanie jest, na razie, mocno zacofane. Volvo oczywiście jest teraz w ferworze wprowadzania nowych modeli, a EX90 ze Snapdragonem na pokładzie już tę kolej rzeczy zmieni. Nie mniej, dopóki celujące w segment premium XC40 znajduje się na rynku, dopóty system multimedialno-rozrywkowy w tych autach jest po prostu nieco zacofany.

Test Volvo XC40 Recharge. Technologia to nie tylko OS

test volvo xc40

Oczywiście poza samym ekranem centralnym, XC40 ma na pokładzie kilka innych ciekawych rozwiązań. Bardzo spodobał mi się wyświetlacz kierowcy, który doskonale spisuje się w swojej roli. Tutaj prostota połączenia Androida z Volvo to strzał w dziesiątkę. Podobnie jak w konkurencji, możecie ustawić sobie kilka opcji Layoutu. Moją ulubioną była nawigacja, która potrafiła przenieść dokładne informacje z głównego wyświetlacza, wliczając w to stacje ładowania, kierunek trasy i korki przed nami. Wszystko oczywiście w szacie graficznej Google Maps.

Prostota to też plusy

test volvo xc40

Poza wyświetlaczem kierowcy warto wspomnieć o świetnie stworzonym centrum obsługi klimatyzacji i nawiewów. Dostęp do niego jest w logicznym i widocznym miejscu, a wszystkie ustawienia są dostępne jak na dłoni, z bardzo ładną szatą graficzną.

Łatwy dostęp jest też do kamer, które uruchomicie na postoju dokładnie obok przycisków funkcyjnych z panelu klimatyzacji. Doskonale zaprojektowano także kierownicę, która już po chwili przyzwyczajenia do przycisków multifunkcyjnych staje się rewelacyjna w korzystaniu. Znajdziecie na niej oczywiście możliwości sterowania radiem/muzyką oraz tempomat adaptacyjny.

test volvo xc40

Samo sterowanie audio w konsoli pozostawiono w klasycznej formie przycisków i pokrętła. Nie razi on w żaden sposób, dzięki zahaczającej o stylistykę retro konstrukcji wnętrza.

Tempomat z możliwościami półautonomicznymi

test volvo xc40

Tempomat adaptacyjny działa świetnie, chociaż po przesiadce z X1 musiałem się do niego przyzwyczaić. Samochód wyjątkowo próbuje zmierzać do prawej strony jezdni, co osobiście dla mnie stanowiło początkowo pewien dyskomfort i utratę zaufania. Gdy przezwyciężyłem ten problem, zostałem wynagrodzony bezpiecznym, precyzyjnym i wygodnym narzędziem.

Harman Kardon to audio warte dopłaty

test volvo xc40

Na swój akapit zasłużył system audio. Po dopłaceniu raptem 24 tysięcy złotych do wyposażenia Ultimate, poza dużym szklanym dachem, kamerą 360 stopni, elektrycznymi fotelami i większością funkcji klasy premium, otrzymacie 13-głośnikową instalację marki Harman Kardon. To audio z najwyższej półki, które przywołuje świetne doznania muzyczne. Oczywiście otrzymujecie również możliwość ustawień dźwięku, by dopasować go do swoich preferencji.

Niestety, jeśli nie jesteście zainteresowani dopłatą do bogatszego wyposażenia, Volvo nie daje możliwości instalacji samego systemu audio do bazowej wersji. A szkoda, bo prawdopodobnie znalazłoby wielu fanów, którym nie zależy aż tak na kilku innych bajerach.

Test Volvo XC40 Recharge zimą. Niskie temperatury nie sprzyjają elektrykowi

test volvo xc40

Test Volvo XC40 przyniósł mi możliwość sprawdzenia kolejnego samochodu elektrycznego w warunkach zimowych. W redakcyjnej „kolekcji” mamy już dane dotyczące VW ID.3 i Mercedesa EQS, dlatego niezwykle cenne były również informacje z trasy Volvo „z wtyczką”. Podobnie jak Volkswagen, Volvo obiecuje doskonałe wyniki zużycia energii i bardzo przyzwoity zasięg. Niestety, również nie uwzględniają utraty pewnego procenta możliwości zimą. A tutaj jest on dość mocno odczuwalny.

test volvo xc40

Trasa autostradowo-ekspresowa to około 28-30 kWh na 100 kilometrów. Taki wynik nie pozwoli wam na przejechanie nawet 300 kilometrów na jednym naładowaniu. W mieście jest zdecydowanie lepiej, bo kalkulacja spada nawet do 23 kWh na 100 kilometrów, a przy oszczędnej jeździe jest potencjał na jeszcze lepsze liczby.

test volvo xc40

Nawet biorąc pod uwagę deklarowane przez Volvo wyniki zużycia energii w dobrych warunkach, nie zakładajcie szybkiej trasy z północy i centrum Polski na narty zimą. Volvo XC40 naładuje się na ładowarce AC z mocą do 150 kW, co jest doskonałym wynikiem, ale obecnie też mocnym rykoszetem dla portfeli klientów szybkich ładowarek. Niestety, niepowalający zasięg pozostawia XC40 Recharge w pozycji auta dojazdowego do pracy lub samochodu na krótkie trasy. Niestety, bo samochód tej wielkości powinien dawać gwarancję bezpiecznego i szybkiego pojechania w dalszą podróż bez stresu o „procenty” baterii.

Test Volvo XC40: podsumowanie i cena. Czy warto?

test volvo xc40

Na pytanie „czy warto” odpowiem analogicznie jak w przypadku testu VW ID.3: to zależy. Prawda jest taka, że XC40 Recharge nie jest samochodem doskonałym, nie zagwarantuje wam przejechania trasy szybciej lub w tym samym czasie, co auto spalinowe i jest dość drogie względem miękkiej hybrydy XC40. Warto jednak wspomnieć, że to również świetne auto dla dojeżdżających do pracy w dużych miastach. Kupując go, otrzymujecie dynamiczny samochód, którego naładujecie z domu taniej, niż zatankujecie na stacji benzynowej, a w cenie dostaniecie darmowe parkingi, możliwość przejazdów buspasem i niezwykle komfortową ciszę i płynną jazdę. Każdy powinien odpowiedzieć sobie indywidualnie. Osobiście nie zmieniam zdania, że samochody elektryczne to najlepsze samochody dla dojeżdżających mieszkańców domów wolnostojących.

Ile kosztuje ubezpieczenie Volvo XC40 Recharge?

Według danych Rankomatu, ubezpieczenie OC testowanego Volvo dla kierowcy z kilkuletnim prawem jazdy może wynieść nawet mniej niż 400 złotych. To rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę wartość i moc samochodu. Oczywiście, każda kalkulacja może wyjść inaczej, dlatego zachęcamy do sprawdzenia według swoich danych. Wszystkie informacje znajdziecie w linku poniżej.

Cena Volvo XC40 Recharge startuje od 248 900 złotych za podstawową wersję z napędem na tylną oś. W tej cenie otrzymujecie 7,4-sekundowe przyspieszenie do 100 km/h i deklarowany przez WLTP zasięg do 463 kilometrów w cyklu mieszanym. Jeśli pragniecie nieco większego akumulatora, będziecie musieli dopłacić 9000 złotych do wersji Extended Range, a jeśli pragniecie znacznie większej dynamiki i napędu na cztery koła, Volvo oferuje wariant Twin Motor za 31 tysięcy więcej. Dla porównania, XC40 Plug-In zaczyna się od 213 400 złotych, a Mild Hybrid od 153 400 złotych.

Test Volvo XC40 Recharge: Podsumowanie

Volvo XC40 Recharge to świetne auto, które wymaga nieco udoskonaleń pod kątem technologicznym. System operacyjny jest funkcjonalny i czytelny, ale wspólnie z ekranem 9-calowym mocno odstaje od standardów konkurencji w podobnej cenie. Zimowy zasięg będzie doskonały do poruszania się w terenach podmiejskich i miejskich, ale zbyt mały do komfortowego przemierzania trasy. Jeśli jednak zdecydujecie się na zakup tego modelu, możecie liczyć na rewelacyjnie wykonane i świetnie wyglądające auto, które doskonale się prowadzi i gwarantuje komfort z najwyższej półki.

Motyw