Test Dacia Spring

Test Dacia Spring. Najtańszy samochód elektryczny na rynku, ale jakim kosztem…

9 minut czytania
Komentarze

Samochody elektryczne nie słyną z niskich cen. Wręcz przeciwnie — koszt zakupienia swojego własnego auta z „wtyczką” odstrasza do dziś potencjalnych zainteresowanych. Dacia postanowiła temu zaradzić, tworząc to, z czego jest najbardziej znana: samochód budżetowy. W ten sposób powstał model Spring, czyli malutki hatchback segmentu A, który stał się zarazem najtańszym nowym elektrykiem na rynku. Nie ukrywam, pokładałem w tym modelu głębokie nadzieje, szczególnie że nowe „spalinówki” rumuńskiej marki bardzo trafiają w moje gusta. Jak wyszło w praniu? No cóż…

Zalety

  • Prosty i logiczny OS
  • Możliwość łączności z Apple CarPlay i Android Auto (po kabelku)
  • Wyraźna i dokładna kamera cofania
  • Dość szybkie (jak na budżetowe auto) ładowanie
  • Fabryczna nawigacja
  • Oszczędność energii

Wady

  • Wyjątkowo zła jakość wykończenia wnętrza
  • Bardzo słabe osiągi
  • Słaby komfort jazdy, niewygodne fotele
  • Cena nieadekwatna do tego, co auto oferuje

Test Dacia Spring: Podsumowanie

Dacia Spring to dobra propozycja do przemieszczania się po miejskiej dżungli. Auto się nieźle prezentuje z zewnątrz, jest bardzo zwinne i do 50 km/h wystarczająco zrywne, by nie przeszkadzało na ulicy. Niestety, o ile chęć wykonania taniego elektryka „dla ludu” to bardzo fajna wizja, o tyle Dacia przekroczyła granicę kiczu i fatalnego wykonania. W efekcie samochód, za który trzeba zapłacić 91,5 tysiąca złotych, wygląda jakby był wart około 25 tysięcy…

5,8/10
Ocena

Test Dacia Spring

  • Ergonomia systemu operacyjnego 7
  • Ergonomia wnętrza 6
  • Komfort jazdy 4
  • Stosunek dynamika-zużycie energii 6
  • Jakość wykonania wnętrza 3
  • Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny 7
  • Fabryczna nawigacja 7
  • System audio 4
  • Bagażnik 7
  • Ogólna ocena systemu operacyjnego 7

System multimedialny. Ergonomia, funkcje i użyteczność

Test Dacia Spring

Standardowo, podobnie jak w moich poprzednich recenzjach zacznę od systemu operacyjnego zainstalowanego w Dacii Spring, czyli zarazem od jednej z nielicznych rzeczy, które mi się spodobały w tym modelu. System multimedialny znalazł swoje miejsce w samym centrum samochodu i obsługuje się go za pomocą dotykowego tabletu. Wielu opcji w nim nie ma, ale też, prawdę mówiąc, niewiele mu potrzeba. Dzięki swojej prostocie jest natomiast czytelny i łatwy w obsłudze.

Ergonomia i użyteczność systemu

Ciężko powiedzieć coś negatywnego na temat ergonomii systemu operacyjnego Dacii Spring. To bardzo prosta konstrukcja: centralny tablet oferujący dosłownie kilka najważniejszych funkcji (ustawienia, radio, nawigacja, multimedia i telefon) i przyciski do podgłaśniania dźwięku oraz włącz/wyłącz ekran. Na minus wypadło w moim odczuciu umieszczenie gniazda USB nad ekranem, co bywa mocno irytujące, kiedy kabel plącze się podczas 'klikania’ w wyświetlacz. Poza tym nic dodać, nic ująć. To w końcu 'budżetowy’ segment A, nie ma potrzeby oczekiwać od niego wiele więcej.

Fabryczna nawigacja

Test Dacia Spring

W przeciwieństwie do prawie trzy razy droższego Suzuki Acrossa, na pokładzie Dacii Spring znalazła się fabryczna nawigacja. Oprogramowanie jest w gruncie rzeczy niezłe: mapy są czytelne, aktualne, szybko znajdują cel i poprawnie prowadzą. Jedyny minus to brak pokazywania korków na bieżąco, co nieco utrudnia podróżowanie w godzinach szczytu, kiedy nie znamy miasta.

Łączność z telefonem, czyli Apple CarPlay i Android Auto

Test Dacia Spring
Aby połączyć Dacię z telefonem, należy wpiąć kabel USB w niezbyt wygodne miejsce

Jeśli nie odpowiada wam fabryczny system Dacii, nie będzie z tym żadnego problemu. Jedyny warunek, który musicie spełnić, to kabel USB. Port umieszczono symetrycznie do włącznika całego systemu, co może nieco irytować. Sama łączność jest jednak bezbłędna, a obsługa bardzo płynna i nie różni się w żadnym stopniu od o wiele lepiej wyposażonych, droższych pojazdów.

System audio

Test Dacia Spring

System audio… Jest. Dacia Spring nie może pochwalić się w żadnym stopniu dobrym nagłośnieniem. Po wejściu do samochodu można wręcz odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się do lat 90-tych. Jedyny głośnik w samochodzie znalazł swoje miejsce na desce rozdzielczej. Przeciętny 'słuchacz radia’ nie będzie szczególnie narzekał: samochód jest elektryczny, więc względnie cichy, zatem nawet niezbyt mocny głośnik zapewni mu odpowiedni dźwięk. Jeśli jednak jesteście audiofilami, zdecydowanie nie polecam. Zawiedziecie się już od pierwszych nut.

Inne funkcje systemu multimedialnego. Co jeszcze znajdziemy na pokładzie?

Test Dacia Spring

Poza opisywanymi wyżej akapitami system multimedialno-rozrywkowy nie oferuje wiele więcej funkcji. Pełni on jeszcze rolę wyświetlacza dla kamery cofania (w zaskakująco niezłej jakości: lepszej niż w testowanym Peugeocie 2008) i… w gruncie rzeczy to wszystko. Nie znajdziecie tutaj żadnej większej personalizacji, a ustawienia wentylatora, klimatyzacji i ogrzewania sterowane są z poziomu tradycyjnych pokręteł i przycisków w centralnej części kokpitu.

Test Dacia Spring: Wnętrze. Ergonomia, komfort, funkcjonalność

Test Dacia Spring

Przejdźmy więc do szerszego spojrzenia na wnętrze. O ile system multimedialny był naprawdę niezły i spełniał wszystkie możliwe oczekiwania OS-u zainstalowanego w budżetowym aucie segmentu A, o tyle całość wnętrza jest już mocno nieprzyzwoita. Wizualnie jest ładnie: prosty projekt, konsola centralna z wywietrznikami umieszczonymi wysoko (by powietrze docierało też na tylną kanapę), okrągłe, regulowane wywietrzniki boczne, wstawki w kolor nadwozia i ładny model kierownicy. Dacię Spring można jednak „znielubić” za inne rzeczy. Główne z nich to…

Jakość wykonania i komfort

Test Dacia Spring

Nie będę was oszukiwał: w testach na jakość wykonania zawsze byłem raczej mierny. Nie dlatego, że oczekuję od samochodu idealnych „spasów” wnętrza, miękkiego posłania i najwyżej jakości plastików. Przeciwnie, zazwyczaj nieco gorsze materiały mi po prostu nie przeszkadzają. Do teraz.

Dacia Spring jest w tym wprost fatalna. Czarę goryczy przelała kierownica wykonana z dokładnie tego samego materiału co deska rozdzielcza, przez co jest wyjątkowo niewygodna i wręcz nieprzyjemna w dotyku. Drzwi nie mają prawdopodobnie żadnego wygłuszenia w środku, a jedyne ich „wyścielenie” to ten sam twardy plastik co na kierownicy i desce rozdzielczej.

Test Dacia Spring

Fotele są dobrze wykonane, jednak nawet całkowicie poprawne ustawienie nie jest w pełni komfortowe. Odczucia nieco bardziej przypominają wygodne siedzenie przy stole niż wygodną jazdę samochodem.

Zegary

Test Dacia Spring

Zegary są bardzo czytelne. Wszystko, czego możecie od tego miejsca oczekiwać, tam się po prostu znajdzie. W centrum umieszczono malutki wyświetlacz, który pokazuje obecną prędkość, zużycie energii, przebieg, temperaturę zewnętrzną i podstawowe parametry komputera pokładowego. Z lewej strony jest odpowiednik obrotomierza, czyli ekonomizer, pokazujący obecny stan zużywania lub odzyskiwania energii. Z prawej natomiast dominuje stan naładowania akumulatora i aktualnie wybrany bieg. Całą resztę wolnego miejsca zdominowały wszelakie kontrolki.

Konsola środkowa

Test Dacia Spring

Konsola środkowa jest czytelna i nie ma na niej niepotrzebnych elementów. Pod wyświetlaczem znalazła się grupa przycisków, w tym otwieranie przednich szyb, ryglowanie zamka, tryb Eco i światła awaryjne. Poniżej otrzymujemy pełny pakiet do sterowania ogrzewaniem i klimatyzacją za pomocą pokręteł. Jeszcze niżej znalazła się półka, nad którą jest ogranicznik prędkości (sterowany później z kierownicy), kontrola trakcji i gniazdko 12V.

Test Dacia Spring: Napęd, bateria, ładowanie i jazda

Test Dacia Spring

Dacia Spring nie jest specjalnie dynamicznym 'elektrykiem’. Pod maską znalazł się silnik o mocy 44 KM, którego spięto z niewielkim akumulatorem o pojemności 27,4 kWh. Ładowarka pokładowa przyjmuje prąd o mocy do 30 kW, który pozwoli na podładowanie baterii od 0 do 80% w niecałe półtorej godziny. Ładowanie z gniazdka domowego zajmie natomiast między 8,5 a 14 godzin, a z Wallboxa poniżej 5 godzin.

Zasięg małego elektryka na papierze wynosi około 230 kilometrów przy prędkościach miejskich latem. Nie będę was oszukiwał, że mi się nie udało osiągnąć nawet zbliżonych wartości. Samochodem jeździłem w temperaturach bliskich zeru w cyklu mieszanym, w związku z tym mój całkowity zasięg to około 120 kilometrów. Na szczęście Dacia udostępniła kalkulator zasięgu na swojej stronie, który bardzo dokładnie wyliczy wam zasięg w zależności od zapotrzebowania. To doskonałe narzędzie, które faktycznie sprawdza się w praktyce. Zużycie prądu oscyluje od 12 kWh/100km do około 18 kWh/100 km.

Jak jeździ Dacia Spring?

Test Dacia Spring

Przede wszystkim, powoli. Wielu użytkowników narzeka na bardzo słabe osiągi samochodu. Faktycznie jest to problem, jeśli używamy go w trybie podmiejskim do dojazdów do pracy w centrum. Wtedy prawdopodobnie będzie potrzeba przejazdu jakiegoś kawałka drogą ekspresową, a właśnie tutaj najbardziej potrzebujemy przyspieszenia — by osiągnąć minimalną prędkość na pasie rozbiegowym lub by sprawnie wyprzedzić. Nie ma się co łudzić, taki samochód nie będzie miał w żadnym wypadku dobrych czasów na sprincie do „setki”. Do 50 km/h jest jednak całkiem dynamiczny, więc przy używaniu go wyłącznie w celach miejskich będzie jak znalazł.

Test Dacia Spring

Na uwagi zasługuje układ kierowniczy. Auto prowadzi się bardzo lekko, jest zwinne i łatwo nim zawrócić lub zaparkować. Niestety, samo odczucie z kręcenia kierownicą jest „gumowe”, a układ bardzo mało precyzyjny.

Test Dacia Spring. Ile kosztuje najtańszy elektryk na rynku?

Test Dacia Spring

Z jednej strony mamy do czynienia z najtańszym samochodem elektrycznym na świecie, z drugiej natomiast z drogim samochodem miejskim. Za testowaną Dacię Spring musicie zapłacić co najmniej 91 500 złotych. Jak na elektryka to niezła cena. Pamiętajcie, że macie do czynienia z autem jeżdżącym stosunkowo tanio, budżetowym serwisem, darmowymi parkingami i (jeszcze) możliwością pokonywania miasta buspasami. Czy to dobra cena? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. W moim wypadku wartość Springa to właśnie te ostatnie podpunkty, czyli przywileje.

Podsumowanie

Dacia Spring to dobry wybór do miasta. Wraz z zakupem najtańszego samochodu elektrycznego na rynku otrzymujecie przywileje w postaci darmowego parkowania w strefie, przejazdu buspasami, czy tanich serwisów. Nie uważam jednak, żeby była warta swojej „salonowej” ceny głównie ze względu na dość spartańskie wyposażenie i fatalne wykończenie wnętrza.

    Motyw