Google Trendy 2020

Nasze oczekiwania na 2021 rok — co technologia powinna zmienić?

8 minut czytania
Komentarze

Wczoraj podzieliliśmy się z Wami naszym podsumowaniem 2020 roku. Dlaczego tak późno? To naturalnie wyjaśniamy we wspomnianej publikacji, ale też z tego samego powodu wychodzimy nieco później z oczekiwaniami na 2021 rok. Parę dni minęło, odpoczęliśmy po sylwestrze, zapisując daty uświadomiliśmy sobie, że 2020 rok już za nami, więc… co tak naprawdę nas czeka? Ok, nie znajdziecie odpowiedzi na to pytanie w tym tekście. Jednak dowiedzie się, jakie są nasze oczekiwania na 2021 rok.

Nasze oczekiwania na 2021 rok

Zasady pozostają bez zmian, czyli redaktorzy nie starali się w żaden sposób uzupełniać siebie nawzajem. Celem było opisanie głównych oczekiwań na 2021 rok i… to tyle. W takim razie przeczytajcie, co z tego wyszło, a być może w przyszłym roku sprawdzimy, kto był najbliżej?

Michał liczy, że 2021 rok będzie rokiem 5G – rozwijająca się technologia przyniesie nam wiele korzyści

Fot.: Forbes

Szybko rozwijająca się technologia powoduje, że każdy z nas ma coraz wyższe wymagania wobec prędkości i stabilności internetu, z jakiego korzystamy na smartfonach, komputerach czy nawet w samochodach. Jeszcze nawet dekadę temu symbol „3G” na telefonie oznaczał, że w dogodny sposób będziemy mogli przeglądać sieć. Dziś natomiast jego obecność może być oznaką potencjalnych problemów z połączeniem. Sieć 5G jest więc po prostu kolejnym krokiem w ewolucji telekomunikacji, który przyniesie nam bardzo dużo pozytywnych zmian. Skorzysta na tym każdy — transfer będzie szybszy, zatem przeglądanie stron internetowych czy ładowanie YouTube’a będzie sprawniejsze. Gracze będą nareszcie mogli bez problemów korzystać z dobrodziejstw streamingu, również poza domem. Internet rzeczy zacznie się rozwijać, a dla autonomicznych pojazdów, które potrzebują jednak stałego połączenia z siecią, zacznie się nowa era. Dlaczego jednak uważam, że 2021 będzie rokiem 5G? Ponieważ ta technologia w Polsce jeszcze tak naprawdę nie istnieje, a przynajmniej nie na takiej częstotliwości, jak powinna. Myślę, że w ciągu najbliższego roku firmy z branży telekomunikacyjnej na tyle rozwiną swoją infrastrukturę, że (przynajmniej w dużych miastach) nareszcie będziemy mogli korzystać z 5G tak, jak zostało to założone. Już nie mogę się doczekać!

Bartosz wie, że streaming gier i usługi to przyszłość

Rozwój usługi Game Pass od Microsoftu pokazuje, że przyszłość należy do tego typu rozwiązań. W 2021 roku liczę na to, że za ciosem pójdzie także Sony, które w końcu pójdzie za ciosem i wprowadzi w Polsce swoje PS Now. Ponoć Japończycy pracują nad usługą podobną do Game Pass i mam ogromną nadzieję, że to nie tylko plotki. Bardzo liczę też na to, że pojawią się konkretne i mocne tytuły AAA na PlayStation 5. Teraz jeszcze nie dostaliśmy prawdziwych next-genowych tytułów, a przynajmniej nie w liczbie, która mogłaby satysfakcjonować. Jest kilka tytułów, na które czekam, a wśród nich nowy God of War czy kolejne Horizon Zero Dawn. Ciekawie zapowiada się także Returnal, a i coraz bliżej jest S.T.A.L.K.E.R. 2. Liczę także ma mocny i pozbawiony błędów debiut Dying Light 2 i obym się nie przeliczył.

Ciekawie zapowiada się także rozwój streamingu gier. Usługi pokroju NVIDIA GeForce Now, Google Stadia czy xCloud pokazują, że niedługo nie trzeba będzie mieć mocnego komputera, by grać „w ultra”. Dalej jednak potrzeba do tego szybkiego łącza internetowego, a z tym nie zawsze jest łatwo. Mimo wszystko liczę na to, że w 2021 pojawi się więcej gier w streamingu i każdy, kto będzie miał ochotę, będzie mógł je sam sprawdzić. Mam też nadzieję, że CD Projekt RED się zrehabilituje w oczach graczy, których zawiodła premiera Cyberpunk 2077. I chyba najważniejsze – niech w końcu w sklepach pojawi się PlayStation 5!

Łukasz wciąż widzi potencjał w nieszablonowych konstrukcjach

premiery smartfonów 2020 flagowce - galaxy z fold2

Nieszablonowości ciąg dalszy. Podobnie jak w podsumowaniu 2020 roku doceniłem LG za łamanie powtarzalnych szablonów, tak liczę, że ten trend jeszcze bardziej pokaże się w 2021 roku. Przede wszystkim elastyczne wyświetlacze powoli przestają być technologią dla naprawdę bogatych. Tym sposobem liczę, że pojawi się coraz więcej składanych urządzeń, których cena nie będzie tak zaporowa, jak to miało miejsce dotychczas.

Do tego dołóżmy fakt, że tablety mają szansę odkryć swoją drugą młodość. Znacznie rośnie sens posiadania takich urządzeń, więc można spodziewać się kolejnych odkryć w tej materii. W końcu to właśnie przerośnięte smartfony często pokazywały nieszablonowe rozwiązania, które niestety zbyt rzadko były zapamiętywane.

Adam czeka na jeszcze większą integrację Windowsa 10 z Androidem w 2021 roku

Windows 10 z aplikacjami Androida przez Samsunga

Użytkownikom systemów Apple zazdrościłem jednego – synchronizacji między urządzeniami. To, w jaki sposób treści z iPhone’ów wyświetlają się na MacBookach mnie intrygowało. Odbywa się to praktycznie bezdotykowo, bez żadnych dodatkowych aplikacji. Windows 10 długi czas miał problem synchronizacji z Androidem. Jednak od czasu pojawienia się aplikacji Twój Telefon, synchronizacja stała się bajką. W tym momencie można już swobodnie przeglądać i zapisywać zdjęcia, odpowiadać na SMSy, czy odbierać połączenia telefoniczne. Użytkownik może też włączać aplikacje z Androida na Windowsie 10. W tym miejscu pojawia się obszar do zagospodarowania w 2021 roku. Funkcja ta nie jest doskonała, ale ma ulec poprawie. Póki co, aplikacje otwierają się w formie prostokąta, ale w przyszłości ma się to zmienić. Ponadto oczekuję jeszcze lepszego dostosowania powiadomień z Androida na Windows 10. Determinacja Microsoftu w tym obszarze, pozwala mi stwierdzić, że 2021 rok zakończymy z niesamowitym doświadczeniem użytkownika na linii Windows 10 – Android.

Mateusz czeka na rozwój Izery

Czy Polska jest potęgą na światowym rynku nowych technologii? Raczej nie. Może więc jesteśmy (lub chociaż byliśmy) liderem rynku motoryzacyjnego? Tym bardziej nie. Niektórzy ekscytują się wprawdzie Polonezem czy polskim Fiatem, ale wśród ekspertów słychać opinie, że obiektywnie były to niezbyt dobre auta — Polacy mają do nich sentyment, bo zwyczajnie w pewnym momencie historii niczego innego na rodzimym rynku nie było można kupić. Teraz jednak mamy mieć Izerę — polską markę samochodów elektrycznych. W zasadzie już mamy, ponieważ Izera istnieje, zaprezentowano dwa prototypowe modele (jednego hatchbacka i jednego SUV-a), wyznaczono też lokalizację fabryki, a jedno auto pojawiło się na polskiej drodze. To wszystko stało się w ubiegłym roku, w obecnym natomiast ma rozpocząć się budowa wspomnianego zakładu produkcyjnego. Oczywiście nie popadamy w bezgraniczny optymizm. Już teraz jest jasne, że w produkcji Izery pojawią się pewne opóźnienia, wciąż nie znamy także istotnych elementów specyfikacji pierwszych samochodów. Nie zmienia to faktu, że koncepcja polskich samochodów elektrycznych wydaje się bardzo interesująca, a Izera może przynieść liczne korzyści. Przykładowo w fabryce Izery na Śląsku mogą znaleźć zatrudnienie osoby, które będą musiały zmienić branżę ze względu na zamykanie kopalń. W najbliższych miesiącach będziemy więc z uwagą przyglądać się całej sytuacji i opisywać, co nowego dzieje się w kwestii polskiej elektromobilności.

Mariusz widzi, że MacBooki potrzebują kolejnych zmian w 2021 roku

W 2020 roku Apple zgodnie z oczekiwaniami zaprezentowało pierwszy, własny procesor dla komputerów nazwany M1. Firma mocno przyłożyła się do tego zadania, jednocześnie podchodząc do niego bardzo ostrożnie. Nowy układ na razie napędza tylko najtańsze MacBooki, czyli Air oraz podstawowy Pro. Wydajność nowego chipa jest zaskakująca. Nagle okazało się, że to, co ma do zaproponowania Intel jest wolne i zużywa za dużo energii. Nowe komputery działają niesamowicie szybko, przy dwa razy dłuższym czasie pracy na baterii. Wygląda na to, że rewolucja się udała.

MacBook Face ID

Podejście Tima Cooka i jego kolegów jest jednak bardzo zachowawcze. Trudno się temu dziwić. Po katastrofie spowodowanej przez wadliwe klawiatury motylkowe stosowane od 2015 roku firma musi bardzo uważać. Tamta zmiana konstrukcji i designu okazała się kompletnie nietrafiona. Tym razem procesor M1 został opakowany w znaną konstrukcję przenośnego komputera z klawiaturą nożycową. Otrzymaliśmy MacBooka Air czy Pro znanego od lat, który niczym się nie różni od poprzednich generacji. Czas na nowe rozwiązania! Jestem fanem Face ID, stosowanego w iPhone’ach, czy iPadzie Pro. To rozwiązanie zdecydowanie bardziej wygodne i bezpieczne. Musi wreszcie trafić do komputerów Mac. Design urządzeń też wymaga odświeżenia — to, co widzimy zadebiutowało w zasadzie w 2016 roku. Te grube ramki wokół ekranu nie prezentują się dobrze pięć lat później. MacBooki zdecydowanie potrzebują odświeżenia.

Zobacz też: Dla kogo jest sieć 5G? Najciekawsze zastosowania.

Podobnie jak w przypadku podsumowania 2020 roku, tak i teraz dajcie znać, jak Wy patrzycie na nadchodzące 12 miesięcy? Może już zauważyliście przez te pierwsze dni rok, co będzie głównym trendem technologicznym 2021 roku? Podzielcie się z nami swoimi oczekiwaniami!

Motyw