Motorola razr zmartwychwstała i jest to na pewno istotny punkt w historii mobilnego rynku. Nie dość, że Amerykanie pokazali nowoczesne technologie w swoim portfolio na taką skalę, na którą nikt nie dawał szansy po przejęciu przez Lenovo, to jeszcze producentowi udało się w genialny sposób połączyć to ze swoim kultowym, a wręcz legendarnym modelem sprzed lat. Na wielu rynkach, nie tylko mobilnym, wyraźnie widać, że mania retro jest obecna – tyczy się to motoryzacji, komputerów (konsol), a także poniekąd w budownictwie. Łączenie starej wizji z nowymi technologiami ma od groma plusów, ale żeby je wydobyć, to trzeba naprawdę się postarać.
Legendy Androida… kiedyś to było
Na początku 2016 roku zakończyłem serię 20 tekstów Legendy Androida, w której przypominałem Wam kultowe smartfony sprzed lat. Tworząc wtedy te artykuły, nie myślałem o opisywanych modelach w kontekście, że mogłyby doczekać się one swojej nowoczesnej odsłony. Jednak dzisiaj tytułowa moda na reanimację może mieć uzasadnienie. Oczywiście już sam fakt, że to były smartfony sprawia, iż trudno o takie odświeżenie, jakie przygotowała Motorola, wskrzeszając telefon, nie smartfon z 2004 roku. Dlatego w tym momencie teoretycznie odpadają wszystkie chińskie firmy, które 15 lat temu nie istniały lub po prostu nie chciałyby przypominać swoich produktów z tego okresu, gdzie wszystko, co z Państwa Środka było określane mianem szmelcu.
Legendarny Samsung
Samsung również sprzed ery smartfonów nie był popularnym producentem, ale zanim pojawił się Android, to moim cichym marzeniem był G810 z Symbianem, niejako bezpośredni konkurent kultowej Nokii N95. Mimo wszystko Samsung z Symbianem nie był kultowy. To dopiero takie modele jak Spica i Galaxy S2 sprawiły, że dzisiaj wiele osób wspomina, jak kiedyś to było. O ile Galaxy S jest nadal rozwijany, to właśnie Galaxy Lite, Portal lub znany nam I5700 Spica mógłby zostać odświeżony. Tylko w jaki sposób dołączyć do tego nowoczesną technologię? To jest ten punkt, który będzie naprawdę ciężko przeskoczyć w reanimacjach legend, będące już smartfonami z dotykowymi wyświetlaczami. W końcu jak zachować oryginalny zamysł bez niszczenia designu, a jednak z dostosowaniem do dzisiejszych standardów?
W przypadku HTC legendą na pewno jest HD2
Dzisiaj już informowałem Was, że HTC może faktycznie szykować powrót wybranej legendy. W tym tekście wspomniałem, że Tajwańczycy próbowali już to robić w ramach odrodzenia serii Wildfire, ale nie wszystko zostało odpowiednio przemyślane i dzisiaj ta marka po prostu jest martwa. Dotychczas firma nie dotknęła kultowego HD2, ale jak go odświeżyć? Napakować mocnych podzespołów i…? Ponownie pojawia się problem, co w przypadku Samsunga. Może Wy widzicie tutaj jakieś zastosowanie elastycznych wyświetlaczy lub technologii przyszłości? Może współpraca z Microsoftem i odnowienie Windows Mobile?
Sony stawia na filmy, ale firma zna się też na grach
Sony, a właściwie Sony Ericsson jest kultowy, choć firma kompletnie odcina się od przeszłości, mimo że zmiany w kolejnych generacjach ich smartfonów są kosmetyczne. W końcu spójrzcie na wygląd Xperii 3, która nawiązuje do Xperii Arc. Japończycy obecnie przykładają dużo uwagi na nagrywanie i odtwarzanie filmów na urządzeniach mobilnych, choć wciąż uważam, że dział PlayStation powinien pomóc odrodzić się smartfonom. W tym wypadku technologie drastycznie się ulepszyły w stosunku do widocznej powyżej Xperii Play, smartfony dla graczy istnieją i na tym rynku można właśnie namieszać. Problemem ze świetnym i naszpikowanym technologiami PSP było to, że Sony nie miało doświadczenia – dzisiaj ono już jest i warto je wykorzystać. Jeśli jednak firma faktycznie miałaby reanimować coś naprawdę starego, to co powiecie na K750i? Może W800i z dodatkowym, wysuwanym wyświetlaczem?
Nokia już to robi, ale na inną skalę
Odkąd Nokia należy ponownie do Finów, ale HMD Global, tak co roku poznajemy odświeżane, klasyczne telefony. Kultowa Nokia 3310, banana-phone, czyli 8110 istnieją dzisiaj, ale głównie w formie ciekawostki i na pewno nie są to modele naszpikowane nową technologią. Portfolio tego producenta jest tak ogromne, że znowu można by pomyśleć o wspomnianej już Nokii N95, może jakiejś klapce, aby ściągnąć pomysł z razr, a może N-Gage doczeka się reinkarnacji?
Czy nostalgia faktycznie buduje dobrą sprzedaż?
Na końcu nie możemy zapominać o tym, że nostalgia to jedno, a zarobek to drugie. Dlatego wiele osób wspaniale wspomina czasy świetności HTC, podczas gdy dzisiaj wybiera się nie markę, a relatywnie najlepszy stosunek możliwości do ceny. Co za tym idzie… rządzą Chińczycy. Dlatego też Motorola razr nie jest zwykłą klapką z dwoma, osobnymi wyświetlaczami, a z jednym, elastycznym, co drastycznie podniosło cenę, mimo że podzespoły są z przeciętnego średniaka.
Zobacz też: Sprzedaż smartfonów w Polsce w III kwartale 2019 roku.
Na końcu chciałbym poznać Waszą opinię na temat tej mody, która niewątpliwie będzie trwać. Motorola razr pokazała, że o reanimacji kultowych modeli sprzed lat mówi się na całym świecie, ale niekoniecznie musi to budować rewelacyjną sprzedaż. W końcu niedługo zapewne wiele chińskich firm też w swojej ofercie będzie miało klapkę z elastycznym wyświetlaczem, o czym świadczy między innymi patent Xiaomi.
PS. Smartfon z początku wpisu to prawdziwa legenda – HTC Legend.