MacBook Pro zmiany Touch Bar
LINKI AFILIACYJNE

Apple uśmierciło Touch Bar. Szkoda, bo to był jeden z ciekawszych kierunków rozwoju laptopów

5 minut czytania
Komentarze

Touch Bar to mały pasek OLED, który pojawił się w laptopach Apple w 2016 roku. Technologia nie „zagrzała” tu miejsca na długo, ponieważ ostatnim nowym modelem z tym rozwiązaniem był MacBook Pro z 2020 roku. Nowy sprzęt z 2021 roku zawierał już zwykły pasek fizycznych klawiszy. Dlaczego więc o tym piszę teraz?

Otóż Apple oficjalnie na niedawnej konferencji zakończył żywot 13-calowego MacBooka Pro, który budził kontrowersje od momentu wydania. Model ten jako jeden z ostatnich, dostępnych na rynku miał właśnie technologię Touch Bar. Decyzja o braku kontynuacji tego sprzętu nie powinna dziwić z uwagi na fakt, że firma z Cupertino stawia na 14 i 16-calowe laptopy z nowoczesnymi procesorami serii M. Co jednak mnie dziwi, to fakt, że Touch Bar stanowił obiecujące rozwiązanie, które jednak nie przyjęło się na rynku, a mogło zrewolucjonizować rynek laptopów.

Touch Bar – świetny pomysł, nielubiany przez klientów

Touch Bar

Touch Bar to technologia, która od momentu debiutu w 2016 roku skradła moje serce. Pasek OLED z dotykowymi przyciskami to pomysł, który pozwalał dostosować opcje do zmieniających się aplikacji. To z kolei wzmacniało produktywność i interakcję użytkowników z oprogramowaniem.

Touch Bar pozwala na wygodny dostęp do funkcji systemowych i aplikacyjnych, które są dostosowane do aktualnego kontekstu. Przykładowo, kiedy użytkownik edytuje tekst w dokumencie, pasek Touch Bar może wyświetlać opcje do dostosowywania stylu i rozmiaru czcionki. Ponadto wyposażony jest w tzw. „Control Strip”, który zawiera narzędzia do wykonywania ogólnych zadań na poziomie systemu, np. uruchamianie Siri, regulacja jasności ekranu głównego i zmiana głośności. Zaletą tej technologii jest też możliwość dostosowania Touch Bar według własnych preferencji. Na przykład, użytkownicy mogą usuwać elementy z paska kontrolnego lub całkowicie go ukryć, pozostawiając tylko kontrolki specyficzne dla aplikacji i przycisk systemowy.

Touch Bar

Jak widać, możliwości technologii były ogromne. Jednak mam wrażenie, że Apple od początku traktowało ją po macoszemu. Już w 2021 roku pisałem:

Sądzę, że dla zdecydowanej większości użytkowników pasek dotykowy mógł ułatwić i przyspieszyć pracę na laptopie niż fizyczny rząd zwykłych klawiszy. Niestety w tej materii zawiedli programiści, którzy w minimalnym stopniu poszerzali możliwości Touch Bara. Jego dni od dawna były policzone. 

Na domiar złego Apple otrzymywało negatywny feedback od klientów, którzy nie polubili tego rozwiązania, co doprowadziło do jego powolnego wycofywania z rynku. Szkoda, to byłaby szansa na rozwój rynku laptopów. Niektórzy konkurenci próbowali wdrożyć podobne rozwiązania z różnym skutkiem.

Touch Bar na sterydach – pomysł firmy ASUS

Żaden z konkurentów Apple nie pokusił się o wprowadzenie takiego samego rozwiązania w swoich laptopach. To mnie dziwi, ponieważ przez lata zwłaszcza azjatyckie firmy ślepo podążały za firmą z Cupertino. Jednak część producentów laptopów postanowiła spróbować własnych, niekiedy bardziej rozbudowanych rozwiązań.

Przykładem niech będzie tu ASUS, który od kilku lat wydaje laptopy z dodatkowym ekranem. Chodzi na przykład o model ASUS ROG Zephyrus Duo 16. Jest to niezwykłe urządzenie do gier z dwoma ekranami, które mają znacząco zwiększyć produktywność użytkowników. Dodatkowy wyświetlacz staje się także cennym aktywem w grach. Na jednym ekranie można cieszyć się standardową rozgrywką, podczas gdy drugi ekran może służyć do wyświetlania np. minimapy. Taka konfiguracja często przekłada się na przewagę nad rywalami i umożliwia lepszą kontrolę sytuacji podczas rozgrywki.

ASUS Zephyrus ROG Duo

Z uwagi na to, że co roku ASUS prezentuje nowe urządzenia (z odświeżonymi parametrami) z tym rozwiązaniem, firma musi zatem widzieć na nie popyt lub przynajmniej potencjał rynkowy. ASUS śmiało kontynuuje swoją nietypową serię i zdaje się być liderem w tej dziedzinie, podczas gdy konkurencja pozostaje w tyle. Mam nadzieję, że tego rodzaju rozwiązania na stałe zadomowią się w świecie laptopów. Z drugiej strony zastanawiam się, czy technologia ta nie jest nieco przeskalowana i za dużych rozmiarów. Touch Bar nie był tak inwazyjny jeśli chodzi o zmianę struktury obudowy i nie stanowił „delikatnego” obszaru, na który trzeba wyjątkowo uważać.

A może dotykowy gładzik?

Niektóry laptopy ASUS mają gładzik, który stanowi jednocześnie dotykowy ekran. Tutaj można znaleźć na przykład dodatkowy panel numeryczny lub ustawić dodatkowe opcje urządzenia. Takie rozwiązanie wydaje się sensownym uzupełnieniem fizycznej klawiatury i mogłoby być odpowiednikiem Touch Bara na laptopach z Windowsem.

Kilka lat temu Razer, producent sprzętu gamingowego, zaprezentował nawet działający prototyp latopa z touchpadem, który stanowił smartfon. „Project Linda” obiecywał, że fuzja smartfona z laptopem to przyszłość. Polegał na umieszczeniu smartfona Razer Phone w miejsce touchpada obudowy. Pomysł ten nie został jednak jeszcze zmaterializowany w postaci urządzenia dostępnego na rynku, ale wzbudził pozytywne emocje.

Project Linda

Nad podobnym rozwiązaniem prawdopodobnie pracował Apple. Kilka lat temu widzieliśmy patenty, których iPhone był touchpadem w Macbooku. Najwyraźniej ten pomysł wylądował jednak w koszu. Być może Apple ma na razie dość z kombinowaniem z nowościami w laptopach i woli skupić się na odświeżaniu podzespołów. Szkoda, Touch Bar lub jego pochodne to zaprzepaszczona szansa na rozwój laptopów w kierunku większej produktywności i integracji hardware’u z softwarem.

Chociaż kolejny raz na nowej konferencji Apple nie zobaczyliśmy Siri po polsku, mamy pewne sposoby, aby korzystać z asystenta głosowego w rodzimym języku.

 Źródło: theverge, engadget

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw