Bing Czat
LINKI AFILIACYJNE

Od pół roku niemal codziennie korzystam z Bing Czat z AI. Tak zmieniło się moje życie

5 minut czytania
Komentarze

Bing to wyszukiwarka, która nie cieszy się dużą popularnością. Od wejścia na rynek w 2009 roku nie potrafiła odebrać znacznej liczby użytkowników od Google. Przez lata miała marginalny udział w rynku, który według Statcounter wyniósł w lipcu 2023 roku jedynie 2,98%. Nie spotkałem się z nikim, kto świadomie wybrałby wyszukiwarkę Microsoft zamiast Google. Być może Bing Czat nieco zmieni zapatrywania użytkowników na silnik giganta z Redmond. Zarówno wyszukiwarka jak i przeglądarka zostały bowiem pół roku temu wzmocnione przez sztuczną inteligencję, która totalnie zmieniła doświadczenia użytkownika. Od momentu startu korzystam z Bing Czat i ani myślę funkcjonować bez niego.

W dodatku Microsoft zapowiedział, że usługa pojawi się też na innych aplikacjach i wejdzie w kolejne sfery funkcjonowania użytkownika w cyfrowym świecie. Oto jak Bing Czat zmienił moje doświadczenia oraz czego możemy oczekiwać po nim w przyszłości.

Bing Czat zmienił moje przyzwyczajenia w pół roku

Microsoft Bing Czat to narzędzie, które przede wszystkim zapewnia szybkie i wiarygodne wyniki na zadane pytania. Wystarczy wpisać w okno tekstowe odpowiednią treść, a w mgnieniu oka otrzymamy odpowiedź. Może ta funkcja nie jest zbyt rewolucyjna, ponieważ podobne możliwości zapewniały wyszukiwarki, jednak tutaj otrzymujemy konkretną informację na zadane zagadnienie. I to taką, która nie wymaga dodatkowego przeklikiwania się przez kolejne strony.

Bing Czat

Co więcej, Bing pokazuje, z jakich źródeł korzysta. Jest to bardzo ważna funkcja, ponieważ pozwala mi zweryfikować prawdziwość znalezionych treści. W świecie, w którym sztuczna inteligencja (np. ChatGPT) nie jest jeszcze odpowiednio dopracowana, dobrze mieć pewność (i możliwość łatwej weryfikacji), że odpowiedzi na pytania nie są jednym, wielkim kłamstwem. To duży atut Bing Czat, dzięki któremu wiem, że nie zostanę wprowadzony w błąd i przez to nie wprowadzę w błąd innych ludzi podając treści dalej.

Chętnie korzystam też z dostępu do historii wpisywanych poleceń, żeby móc je jeszcze raz podejrzeć. Jednak żeby to zrobić, muszę wejść na stronę Bing.com i zalogować się na konto Microsoft.

Usługa sprawdziła się także w bardziej przyziemnych sytuacjach. Z uwagi na to, że jest to czatbot, można zadać mu bardziej „ludzkie” pytania albo spróbować z nim pokonwersować. Przykładowo na wpisaną przeze mnie komendę „popraw mi humor” otrzymałem kilka dowcipów (oczywiście wraz z informacją o źródle ich pochodzenia).

Niewątpliwym atutem Bing Czata jest jego dostępność z wielu aplikacji. W przeglądarce internetowej można korzystać z niego poprzez witrynę Bing.com, co dla mnie nie jest specjalnie wygodne. Wolę używać go jako panelu bocznego w Microsoft Edge. Tutaj dodatkowo pojawia się sekcja redagowania, która pozwala mi na podanie większej ilości szczegółów, co do tego, czym ma się charakteryzować sporządzony tekst (np. jego długość, ton i format).

Z Binga korzystam też na smartfonie, jednak nie poprzez dedykowaną aplikację, a poprzez Microsoft Edge. Działa to bezproblemowo tak jak w przypadku wersji desktopowej. Dzięki wbudowanej w wyszukiwarkę mobilnej usłudze mogę szybko znaleźć np. przepis na ciasto, w bardziej rozbudowany sposób odpowiedzieć na maila lub wygenerować treści do tworzonych dokumentów. Niby niewiele, ale zmienia to całkowicie dynamikę tego, jak funkcjonuję i pracuję na co dzień.

Tym z was, którzy tego jeszcze nie robią – gorąco polecam zacząć korzystać z Bing Czat, bo potrafi wyraźnie przyspieszyć i ułatwić wiele codziennych czynności. Znajdziecie go obecnie w:

  • Dedykowanej aplikacji na smartfony,
  • Witrynie Bing.com,
  • Przeglądarce Microsoft Edge (na Windows 11 i mobilnej),
  • W Aplikacji Swiftkey.

Jest bardzo użyteczny, zwłaszcza jeśli znajduje się bezpośrednio w przeglądarce internetowej – w miejscu, w którym jest najbardziej potrzebny i to bez wyłączania przeglądanej witryny.

Co nowego pojawi się w Bing Czat

Na już dostępnych funkcjach, rozwój Bing Czata się nie kończy, Microsoft już szykuje nowości. Oto co czeka użytkowników tej dla mnie szalenie przydatnej usługi:

Wsparcie dla przeglądarek innych firm

Jeśli nie lubisz Microsoft Edge, a chciałbyś skorzystać z Bing Czat, to Microsoft wyjdzie naprzeciw Twoim oczekiwaniom. Gigant z Redmond co prawda nie podał, o jakie konkretnie programy chodzi, jednak wiemy, że usługa pojawi się zarówno w wersjach desktopowych, jak i mobilnych. Wiadomo też, że doświadczenia z użytkowania Bing Czat nie będą „gorsze” niż w przypadku dedykowanych aplikacji Microsoft.

Tryb ciemny

Funkcję tę lubią w szczególności użytkownicy urządzeń mobilnych (choć nie tylko). Trafi ona do wszystkich wersji Bing Czat – zarówno desktopowych jak i mobilnych. To odpowiedź giganta z Redmond na zapotrzebowanie rynku. Szkoda, że tak późna – ale lepsza taka, niż żadna.

Multimodalne wyszukiwanie wizualne w czacie

Ta funkcja wykorzystuje zaawansowane modele OpenAI i pozwala na wysyłanie obrazów na czacie w celu otrzymania treści lub odpowiedzi z nimi związanych. Co ciekawe, Bing Chat będzie potrafił zrozumieć kontekst obrazów oraz je interpretować. Przykładowo, można będzie wysłać zdjęcie znanego zabytku, aby dowiedzieć się czegoś więcej o jego historii.

Bing Chat Enterprise

Jest to zaawansowana usługa czatu oparta na sztucznej inteligencji, która zapewni firmie wzbogacone możliwości komunikacji, w tym weryfikowalne odpowiedzi i cytaty, a także zabezpieczenia danych biznesowych. Dzięki Bing Chat Enterprise, dane użytkowników i informacje firmowe mają być zabezpieczone, a ich przepływ poza organizację – kontrolowany. Wszystko, co wchodzi i wychodzi z systemu, pozostaje w pełni chronione. Takie obietnice przynajmniej składa na tę chwilę Microsoft.

Jak widać, Bing Czat rozwija się prężnie, a już niedługo będziemy mogli zobaczyć jego „brata” w Windows 11 w postaci usługi Copilot. Zbliżają się niesamowite czasy dla fanów sztucznej inteligencji. A przecież już teraz, praktycznie co tydzień widzimy nowe „cuda” (chociaż nadal na Siri po polsku i Spotify HiFi nie możemy się doczekać).

Źródło: Microsoft

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw