Chyba każdy z nas z zapartym tchem czeka na premierę GTA VI. Tak się składa, że Rockstar udostępnił już trailer GTA VI, czyli produkcji, która najprawdopodobniej jest najbardziej wyczekiwanym tytułem w historii gier wideo. W związku z tym warto pochylić się nad tym, co już teraz wiemy o kolejnej części serii Grand Theft Auto.
Wszystko, co wiemy o GTA VI. Spis treści
GTA VI rozgrzewa nas wszystkich – co przygotuje Rockstar?
Zaledwie dwa miesiące temu GTA V skończyło dziesięć lat. Najpewniej byłaby to tylko ciekawostka, gdyby nie fakt, że gra, która doczekała się wydań na trzy różne generacje konsol… wciąż jest najnowszą odsłoną serii Grand Theft Auto. Naturalnie na przestrzeni ostatniej dekady w internecie pojawiło się mnóstwo plotek oraz doniesień dotyczących GTA VI, jednak lwia część z nich szybko okazywała się kompletnie niewiarygodna.
Na całe szczęście czas plotek i domysłów powoli się kończy, a to zasługa studia Rockstar, które już na początku grudnia zdradzi szereg informacji dotyczących nowej części Grand Theft Auto. Taki stan rzeczy to bardzo dobry pretekst do tego, aby zebrać w jednym miejscu wszystkie doniesienia od najbardziej wiarygodnych dziennikarzy branżowych oraz insiderów. Wszystko po to, aby już wkrótce zweryfikować, kto z nich był najbliższej prawdy w kontekście zawartości GTA VI.
Zobacz też: Każdy chce pracować w Kanale Zero. Stanowski długo nie wygrzebie się ze zgłoszeń potencjalnych pracowników
Jak już wspomniałem – plotki oraz pogłoski skupione na kolejnej odsłonie serii sięgają już kilku lat, więc warto wyselekcjonować informacje, które przewijały się w internecie najczęściej. W ramach tego tekstu stworzę więc coś na wzór „kompendium wiedzy o GTA VI” pochodzącej tylko i wyłącznie z wiadomości dziennikarzy oraz insiderów. Wszystko wydaje się dosyć jasne, więc możemy już przechodzić do pierwszego segmentu tej miniencyklopedii.
AKTUALIZACJA
W nocy z 4 na 5 grudnia studio Rockstar udostępniło trailer GTA VI, na którym po raz pierwszy możemy zobczyć barwne Vice City. Dodatkowo zapowiedziano, że gra zadebiutuje w 2025 roku.
Rozmiar gry może zaskoczyć nas wszystkich
Prosta matematyka wystarczy, aby policzyć, że od premiery GTA V do premiery GTA VI minie więcej niż dekada. Dokładniej mówiąc, będzie to około dwunastu lat. Na taki okres składają się 144 miesiące, czyli bardzo długie 4383 dni. Bez dwóch zdań tak potężny zapas czasu można zamienić na równie potężną grę, której rynek jeszcze nie widział. Czy tak będzie w przypadku Grand Theft Auto VI?
Oczywiście! Tak przynajmniej twierdzi większość insiderów, którzy mieli okazję porozmawiać z producentami ze studia Rockstar. Co w tym wszystkim najważniejsze – GTA VI ma być niesłychanie wielką grą pod względem otwartego świata, fabuły czy złożoności misji, jednak wstępne plany zakładały… jeszcze większy rozmach. Aby nie pozostać gołosłownym, warto przytoczyć, że swego czasu w internecie królowały plotki o tym, że nowa odsłona serii ma zapewnić 400 godzin rozgrywki, a waga gry zatrzyma się na 750 GB!
Jakby tego było mało, studio Rockstar miało w planach stworzyć „kilka otwartych światów”. Największym i najważniejszym z nich byłby ten usytuowany w Vice City, jednak w ramach swobodnej rozgrywki gracze mogliby też przenieść się do ogromnej metropolii wzorowanej na południowoamerykańskich miastach oraz także Londynu! Ostatecznie tego typu doniesienia zostały zdementowane, a wszystko wskazuje na to, że GTA VI będzie potężną grą, jednak nie aż tak jak sugerują to plotki.
Aktualnie w sieci pojawiają się doniesienia, że GTA VI będzie nieco dłuższe fabularnie od GTA V, a mapa Vice City będzie większa niż Los Santos oraz jego okolice. Naturalnie takie zapewnienia nie brzmią już tak spektakularnie jak trzy ogromne miasta oraz fabuła na 400 godzin. Jednakże pamiętajmy, jak potężną grą było lub wciąż jest Grand Theft Auto V! Tymczasem „szóstka” będzie jeszcze większa…
Miejsce akcji i fabuła – wracamy do Vice City
Skoro padła już nazwa Vice City, warto zaznaczyć, że umieszczenie GTA VI w tym fikcyjnym mieście wzorowanym na Miami jest niemalże pewne. W zasadzie plotki sugerujące taki ruch studia Rockstar pojawiły się na długo przed wydaniem GTA V. Przypomnijmy bowiem, że „piątka” opierała się na Los Santos (fikcyjnym Los Angeles), a „czwórka” na Liberty City (fikcyjny Nowy Jork). Tymczasem Vice City pozostawało w cieniu, więc dosyć naturalnym ruchem już dekadę temu wydawało się przypomnienie o tej słonecznej lokacji.
Bardzo możliwe, że w grze pojawią się także misje w innych miastach lub na obrzeżach Vice City, jednak nie jest to nic pewnego. Co ciekawe sprawa ma się inaczej w przypadku fabuły, o której wiemy zaskakująco dużo. Liczne plotki poniekąd potwierdziły się po głośnym przecieku z zeszłego roku, kiedy to mogliśmy zobaczyć dwie grywalne postacie – mężczyznę oraz kobietę.
Przypomnijmy, że wielu insiderów stwierdziło, że w GTA VI gracze będą mieli możliwość wcielić się w dwójkę protagonistów (rodzeństwo) wzorowanych na duecie Bonnie i Clyde. Cała historia ma rozpocząć się w Brazylii w 2003 roku, gdzie dochodzi do zabójstwa rodziców głównych bohaterów przez kartel narkotykowy. W wyniku tych wydarzeń rodzeństwo zostaje rozdzielone. Następnie fabuła przeskakuje do czasów współczesnych, gdzie obie postacie wciąż nie mogą się odnaleźć, jednak łączy je wspólny cel – zemsta na kartelu, który zabił ich rodziców.
Mężczyzna dołącza do organizacji DOA, będącej parodią prawdziwej agencji antynarkotykowej DEA. Natomiast siostra wstępuje do kartelu jako płatna zabójczyni, próbując zniszczyć organizację od wewnątrz. Ostatecznie drogi obu postaci krzyżują się w toku rozgrywki, choć szczegóły ich spotkania nie są jeszcze znane. Jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe, GTA VI będzie pierwszą grą z serii z grywalną protagonistką.
Zarys fabuły brzmi nawet intrygująco, a wspomniany już przeciek wydaje się potwierdzać jego prawdziwość. Dodatkowo wplecenie w historię Brazylii sugeruje, że początkowe pomysły studia Rockstar z otwartym światem w południowoamerykańskim mieście wcale nie muszą być wyssane z palca. Niemniej seria Grand Theft Auto przyzwyczaiła nas do tego, że fabuła często bywa tylko pretekstem do swobodnej zabawy w wielkim i realistycznym otwartym świecie.
Nowości w rozgrywce, które mogą wbić się do kanonu
Aby premierze GTA VI towarzyszyło wielkie „wow” także z perspektywy czystej rozgrywki – studio Rockstar musi zaimplementować do niej mnóstwo nowości. W każdym innym przypadku nowa odsłona serii może zostać potraktowana tylko i wyłącznie jako delikatny remaster GTA V przeniesiony do innego fikcyjnego miasta. Taki scenariusz nie może okazać się prawdziwy, a bardzo dbają o to deweloperzy, którzy pracują nad omawianym dziś tytułem co najmniej od kilku lat.
W toku przygotowań otwartego świata gry pojawiło się mnóstwo nowych pomysłów oraz furtek związanych przede wszystkim z rozwojem technologii graficznych, ale również sztucznej inteligencji. Jednym z popisowych elementów GTA VI ma być, chociażby ultrarealistyczna symulacja wody w czasie rzeczywistym, nad którą od dłuższego czasu pracuje zespół dwudziestu deweloperów. Bardzo możliwe, że ocean oraz inne akweny wodne wokół Vice City będą prezentować się w następujący sposób:
Dodatkowo wśród nowości ma pojawić się usprawniona fizyka samochodów, wpływ pogody na świat oraz zwiększona rola światła (technologia PBR, czyli renderingu bazującego na fizyce). O ile ostatnia z wymienionych funkcji w głównej mierze wpłynie tylko na oprawę wizualną gry, o tyle dwie pierwsze bezpośrednio przełożą się na rozgrywkę.
Deweloperzy chcą bowiem, aby takie elementy pogody jak deszcz lub porywisty wiatr wpływały między innymi na jazdę samochodem czy motocyklem. Co więcej, w przypadku usprawnionej fizyki pojazdów w grę wchodzi realistyczniejszy model zniszczeń oraz ziemska grawitacja. Być może brzmi to zabawnie, jednak wszyscy gracze GTA V doskonale wiedzą, że niektóre z samochodów „wyrzucone” w powietrze potrafiły zachowywać się tak, jakby właśnie wleciały w atmosferę księżyca. Nie inaczej było ze swobodnym spadaniem postaci, co skrzętnie odontowali liczni twórcy internetowi, tworząc z takich kompilacji zabawne materiały na platformie YouTube.
Nie potrzebujmy żadnych przecieków oraz zapewnień branżowych dziennikarzy, aby wiedzieć, że w omawianej dziś grze pojawi się również mnóstwo nowych pojazdów, broni, typów misji oraz możliwości personalizacji postaci. Przerwa pomiędzy GTA V a GTA VI jest zbyt długa, aby producenci zawiednli oczekiwania fanów stawiając tylko i wyłącznie na kilka „mniejszych nowości”. Co więcej, studio Rockstar jest zbyt doświadczoną jednostką, aby nie wyczytać nastrojów społeczności. W związku z tym oraz bogatą historią serii Grand Theft Auto, możemy być spokojni, że jej najnowsza odsłona zapewni nam przeżycia, o których do tej pory mogliśmy tylko pomarzyć.
Wszystko, co wiemy o GTA VI – podsumowanie
Do premiery GTA VI pozostaje najpewniej jeszcze najpewniej kilkadziesiąt miesięcy, jednak już teraz wydaje się, że wiemy całkiem sporo o najnowszej odsłonie serii Grand Theft Auto. Duża w tym „zasługa” samego studia Rockstar, które dało się zhackować, ale także czasu, przez który powstaje gra. Na przestrzeni ostatniej dekady nad projektem pracowały zapewne setki osób, więc siłą rzeczy część z informacji musiała ujrzeć światło dzienne.
Aktualnie nie pozostaje nam nic innego jak przygotować zeszyty oraz ołówki, aby dobrze i wyraźnie zanotować kody do GTA VI, ponieważ te zapewne przydadzą się niecierpliwym graczom. Tymczasem tym nieco bardziej wytrzymałym osobom, polecam nasze teksty dotyczące najlepszych darmowych gier na PC oraz laptopów gamingowych do 3000 złotych. W pierwszym z nich na pewno znajdziecie niejedną pozycję, która umili wam oczekiwania na debiut Grand Theft Auto VI.
Skoro interesuje cię świat polskiego internetu i YouTube’a, być może korzystasz też ze Snapchata? Jeśli tak, z pewnością przyda ci się nasz poradnik krok po kroku dotyczący tego, jak odzyskać dni na Snapie.
Źródła: Insider Gaming, Gaming Bible, Game Rant, Rockstar Mag
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.