Wyciek sprzed kilku tygodniu ujawnił, że Facebook dobrze sobie zdaje sprawę z tego, że Instagram ma bardzo negatywny wpływ na zdrowie psychiczne swoich nastoletnich użytkowników. Problemem nie są tu same badania naukowe w tym temacie, a to, że zostały one przeprowadzone przez samego Facebooka. Wychodzi na to, że serwis był tego świadomy, a mimo to postanowił zignorować znaki ostrzegawcze na rzecz ruchu sieciowego i, ostatecznie, przychodów. Nic dziwnego, że największa nazwa w mediach społecznościowych po raz kolejny znalazła się pod intensywną kontrolą rządów i krytyką internautów.
Facebook sugeruje przerwę od Instagrama
Jako że jawne zaprzeczenia, zamiast pomóc serwisowi, zaczęły działać na jego szkodę, to Facebook zmienił taktykę. Gigant zdecydował się wstrzymać start Instagram Kids, czyli wersji serwisu dla dzieci. To jednak nie uspokoiło sytuacji i oczekuje się od serwisu dalszych kroków. Te również — przynajmniej wedle zapowiedzi — mają zostać podjęte.
Zobacz też: Za mało miejsca na dysku? Kilka trików na zwolnienie pamięci w Windows
Instagram ma na przykład odwracać uwagę od tego, co jest szkodliwe dla danego użytkownika. Jeśli okaże się, że nastoletni użytkownik ogląda w kółko ten sam rodzaj treści, zostanie nakłoniony do obejrzenia innych. Jednak najbardziej drastyczną metodą będzie sugerowanie użytkownikom wzięcia przerwy od serwisu. Pamiętajmy jednak, że sama sugestia to raczej za mało, żeby przekonać kogoś uzależnionego od mediów społecznościowych, aby je odstawił. I tu rodzi się pytanie: Facebook chce być kryty, czy naprawdę nakłonić kogoś, do instagramowego detoksu?
Źródło: SlashGear