dogonił listonosza z awizo

Dogonił listonosza z awizo w ręce, ale i tak nie dostał przesyłki. Tablet się rozładował

2 minuty czytania
Komentarze

Dziennik Wschodni opisał dziś historię czytelnika z Lublina. Dogonił on listonosza, trzymając awizo w ręce, a mimo to nie udało mu się odebrać przesyłki. Do sprawy odniosła się już Poczta Polska. Ta twierdzi, że problemem był rozładowany tablet listonosza, choć mimo to adresat mógł otrzymać przesyłkę.

Dlaczego adresat nie otrzymał przesyłki, mimo że dogonił listonosza, mając awizo?

dogonił listonosza z awizo

Czytelnik twierdzi, że chwilę po otrzymaniu awizo do skrzynki dogonił listonosza, ale ten nie chciał mu wydać przesyłki. Miał tłumaczyć, że już wpisał w tablecie, że zostało zostawione awizo. Poradził, że mogę iść z nim na pocztę, on zda przesyłki, a ja odbiorę list w okienku – opisuje adresat przesyłki. Według mężczyzny, który dostał awizo, zmiana danych na tablecie i wręczenie mu przesyłki nie powinno być problemem.

Według Justyny Siwek, rzeczniczki Poczty Polskiej, sytuacja wyglądała nieco inaczej. Od zostawienia awizo w skrzynce do spotkania adresata z listonoszem miała minąć prawie godzina. Powodem, przez który listonosz nie wydał przesyłki, miała być rozładowana bateria w tablecie, na którym zamierzał on pobrać podpis potwierdzający odbiór. Jednocześnie rzeczniczka Poczty Polskiej przyznaje, że listonosz w takiej sytuacji mógł uzyskać podpis od klienta na papierowym formularzu. Serdecznie przepraszam za niedogodności spowodowane tym incydentem, przypomnieliśmy pracownikowi, jakie są możliwości potwierdzania odbioru przesyłek, aby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości – powiedziała Justyna Siwek.

Czytaj także: Poczta Polska ma już 13 tysięcy punktów odbioru. Paczkomatów jest prawie 2x mniej

W sierpniu informowaliśmy, że listonosze otrzymali ponad 20 tysięcy tabletów. Ostatnio pisaliśmy również, że tablety ze specjalnymi aplikacjami będą służyć listonoszom w proponowaniu kredytów.

źródło: dziennikwschodni.pl

Motyw