Odnowiona seria Galaxy A to nowe spojrzenie Samsunga na smartfony. Teoretycznie obejmuje ona średnią półkę. W praktyce znajdzie się w niej coś dla osób z różnym budżetem, od bardzo małego po wysoki. Wszystkie modele w tej serii mają nie tylko bardzo dobry stosunek jakości do ceny, ale także ponadprzeciętne baterie. Prawie wszystkie…
Samsung Galaxy A90 Galaxy A80
Zwieńczeniem serii A miał być model Samsung Galaxy A90. Jego premiera miała się odbyć 10 kwietnia na specjalnej konferencji poświęconej głównie temu smartfonowi. Miała, ponieważ według najnowszych informacji Samsung postanowił zmienić nazwę tego urządzenia z Galaxy A90 na Galaxy A80. Taka decyzja może wynikać z dwóch powodów: producent postanowił odpuścić sobie model pomiędzy A70 i A90, więc zmienił nazwę tego ostatniego, żeby nie pozostawiać luki w numeracji i właśnie na Galaxy A80 będzie się ona kończyła. Kolejnym, prawdopodobnym powodem jest to, że Samsung zmienił nazwę modelu, ponieważ pracuje nad znacznie lepszym urządzeniem, które bardziej będzie zasługiwało na miano Galaxy A90.
Zobacz też: Galaxy A90 z nietypowym jak na Samsunga aparatem – kolejne źródło to potwierdza
Nie są to jednak jedyne informacje na temat nadchodzącego smartfona. Jak już wyżej zostało wspomniane, seria Galaxy A cechuje się bateriami o olbrzymich pojemnościach. Galaxy A30 i Galaxy A50 będą miały baterie o pojemności 4000 mAh, według przecieków Samsung Galaxy A70 zostanie wyposażony w akumulator o pojemności 4400 mAh. Zaskakujące jest więc to, że w najwyższym modelu serii ma zostać zastosowana bateria o pojemności 3610 mAh. Owszem, wciąż jest to przyzwoita pojemność, ale w przypadku flagowego urządzenia z serii powinniśmy dostać wszystko to, co w niej najlepsze.
Kolejnym rozczarowaniem natomiast może okazać się zastosowany w najnowszym smartfonie układ. Według najnowszych doniesień nie zobaczymy w nim Snapdragona 855. Zamiast tego ma zostać w nim wykorzystany Snapdragon 710 albo Snapdragon 675. Owszem, są to bardzo wydajne i dobre układy. Jednak daleko im do flagowca od Qualcomma. Miejmy nadzieję, że przynajmniej ta ostatnia plotka okaże się fałszywa.
Źródło: phonearena