W połowie listopada dotarła do nas niezbyt miła wiadomość, jakoby Huawei zaczęło blokować możliwość używania zewnętrznych launcherów. Wtedy dowiedzieliśmy się, że sytuacja dotyczy chińskich odsłon EMUI i jest to swego rodzaju błąd, który zostanie naprawiony. Jednak wiele tygodni minęło, sprawa ucichła, aż do dzisiaj. Dzisiaj wracamy do Was z tą informacją, ale już w oficjalnej formie. Błąd faktycznie został naprawiony, ale nie w taki sposób, jak się tego spodziewaliśmy. Po prostu firma teraz oficjalnie informuje, że używanie zewnętrznych launcherów jest niedozwolone.
Huawei przyznaje, że nie chce narażać użytkowników na śmieci z innych launcherów
Od razu zaznaczam, że cały czas mówimy o chińskim rynku, aczkolwiek nieoficjalnie mówi się, że ta metodyka będzie eskalowana na inne rynki. O co chodzi? Tak naprawdę powyższy zrzut ekranu doskonale wyjaśnia sytuację. Pochodzi on z chińskiego EMUI 9 i jasno wskazuje, że jeśli jeszcze korzystasz z zewnętrznego launchera, to powrót do odpowiednika od Huawei sprawi, że już więcej go nie zmienisz. Jestem pewny, że nieoficjalnie będzie to możliwe, aczkolwiek dla laików lub osób, które nie chcą się w to „bawić”, jest to więcej, niż irytujący ruch ze strony Chińczyków. Co w ogóle sprawiło, że firma postąpiła tak, a nie inaczej? Z oficjalnego oświadczenia wynika, że Huawei dba o bezpieczeństwo użytkowników, którzy mogą narazić wydajność swoich urządzeń poprzez instalowanie bloatware’u.
Zobacz też: Xperia XZ4 będzie wydajniejsza od Galaxy S10? Te wyniki zaskakują.
To kolejny ruch, po zabraniu możliwości odblokowywania bootloaderów, którym Chińczycy nie do końca zaskarbiają swoją przychylność wśród konsumentów. Przynajmniej wśród tych, którzy chcą wycisnąć ze swoich urządzeń coś więcej, niż tylko podstawowe możliwości. Po części obrywa też z tego powodu Honor, który też wykorzystuje EMUI.
Źródło: XDA-Developers