Wiemy już, kiedy Samsung przedstawi serię Galaxy S10 i najprawdopodobniej kolejną wersję swojego składanego smartfona. Wiemy też, że trzy modele ze wspomnianej rodziny to nie wszystko, co szykują Koreańczycy. Pojawi się dodatkowa propozycja z S10 w nazwie. Ma to być specjalna wersja smartfona, która obsługuje 5G, ale to nie jedyny wyróżnik. Wszystkie te modele zapowiadają się naprawdę ciekawie, ale co z akumulatorami? Te też muszą być odpowiednie.
Akumulatory Galaxy S10 z 5G i składanego smartfona Samsunga powinny być standardem
Pojemność akumulatorów bazowej trójki z serii Galaxy S10 już znamy. W takim razie przyjrzyjmy się specjałom, które szykuje Samsung. Dla nas zapewne pozostaną one w sferze ciekawostek, gdyż zarówno Galaxy S10 z 5G, jak i składany Galaxy F nie będą dostępne w „masowej” produkcji na cały świat. Szkoda, bo ich akumulatory zachęcają. Technologia nowej łączności wymaga dodatkowej energii, więc odpowiednia wersja Galaxy S10 ma chować w somie ogniwo o pojemności 5000 mAh. Z kolei składana propozycja stawia na 3100 mAh, czyli dokładnie tyle samo, co Galaxy S10 Lite lub Galaxy S10 E. Z jedną różnicą — pojawią się dwa takie akumulatory w jednym urządzeniu, po jednym na każdą ze składanych stron.
Zobacz też: Sztuczki, które powinieneś znać, gdy korzystasz z Safari.
Czemu zwykłe propozycje z serii Galaxy S10 nie zaoferują tak dużej pojemności, co odmiana z 5G? Przede wszystkim ta ma być większa, ale zapewne Samsung nie celuje w wydłużoną pracę na jednym ładowaniu, a kompensację strat z tej technologii łączności. Dotychczasowe informacje o prototypach i różnych produktach wskazują, że wiąże się to z wyższymi temperaturami, co też przekłada się na zwiększone zużycie energii.
Źródło: GSM Arena