test suzuki swift radio abonament radiowo-telewizyjny

Abonament RTV za radio w samochodzie. Jeśli nie płacisz – dostaniesz jeszcze większą karę

3 minuty czytania
Komentarze

Abonament radiowo-telewizyjny to gorący temat minionego roku. Konieczność opłacenia dotyka każdego właściciela odbiornika, niezależnie od tego, czy go używa, czy ogląda TVP i czy słucha Polskiego Radia. Co więcej, opłacenie abonamentu nie zwalnia z płacenia składki RTV. A to oznacza, że wszyscy posiadający działające radio w samochodzie, zobowiązani są do zapłacenia abonamentu.

Kto musi, kto nie musi płacić za abonament RTV w samochodzie?

samochody elektryczne a radio AM

Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy, że muszą uiścić opłatę za posiadanie odbiornika w swoich samochodach wpisanych na firmę. Obowiązek następuje od chwili uwzględnienia samochodu w ramach prowadzonej działalności. Dotyczy to wszystkich samochodów, włącznie z leasingowanymi i wynajmowanymi.

Zwolnienie z opłaty jest wręcz niewykonalne. Niemal każdy nowy samochód posiada swój radioodbiornik na pokładzie, a sam demontaż jest bardzo trudny (najczęściej są one elementarną częścią systemu multimedialno-rozrywkowego). To jeszcze nie wszystko. Poczta Polska wysyła coraz więcej kontrolerów na zlecenie, by zwracali uwagę na zaparkowane przy ulicy służbowe pojazdy. Zgodnie z decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 marca 2015 roku, mają do tego pełne prawo. Każdy, kto posiada w samochodzie odbiornik radiofoniczny, jest domniemany jako osoba, która w każdej chwili może uzyskać natychmiastowy odbiór programu.

W nieco lepszej sytuacji od przedsiębiorców są osoby prywatne. Od samej opłaty za abonament radiowo-telewizyjny oczywiście „nie uciekną”, natomiast wystarczy uiszczenie składki za radio i telewizor w domu, by nie dopłacać za odbiornik w samochodzie. Niestety, jeśli w miejscu zamieszkania nie ma konieczności opłacenia abonamentu, a w samochodzie znajduje się radioodbiornik, składka będzie wymagana.

Wyższe ceny, wyższe kary

bmw idrive uslugi aktualizacja wyposazenie abonament

Od stycznia 2023 roku ceny za abonament radiowo-telewizyjny podniesiono. Aktualne stawki za radio w samochodzie przedstawiają się następująco:

  • Abonament miesięczny: 8,70 zł;
  • Abonament dwumiesięczny: 16,90 zł;
  • Abonament kwartalny: 25,10 zł;
  • Abonament półroczny: 49,60 zł;
  • Abonament roczny: 94 zł.

To nie wszystko. Jeśli w siedzibie firmy, na którą został zarejestrowany opłacany samochód, znajduje się telewizor odbierający sygnał, to stawka wzrośnie. Opłata miesięczna za abonament radiowo-telewizyjny wyniesie wtedy 27,30 zł, a opłata roczna 294,90 zł.

To oczywiście pieniądze rzucane w eter, szczególnie jeśli wasze urządzenia są zdolne do odbioru sygnału, a wy z niego nie korzystacie lub interesuje was radio niezależne.

To jednak nie koniec. Konieczność opłacania i unikanie uiszczania stawki to też kary. Wzrost cen poskutkował droższymi mandatami, które zgodnie z przepisami mówią o kwocie wartości 30-krotności miesięcznej stawki, czyli 261 złotych. Do tego dochodzi konieczność opłacenia zaległych składek nawet do kilku lat wstecz, w zależności od tego, jak długo posiadamy samochód. Zazwyczaj ustalane jest to na podstawie umowy kupna-sprzedaży samochodu. Jeśli więc przez 5 lat nie mieliście sprawnego radia, a przez ostatni rok udało wam się naprawić i zostaniecie skontrolowani, to będziecie musieli opłacić składkę za 6 lat posiadania plus mandat.

Wzrost stawek za abonament radiowo-telewizyjny oznacza automatyczny wzrost kar za jego niepłacenie. Zgodnie z przepisami, brak opłaty oznacza karę w wysokości 30-krotności miesięcznej stawki. Tym samym od 1 stycznia 2023 wynosi ona 261 zł. 

Zdjęcie przez szybę nie wystarczy

Oczywiście, aby dostać mandat, pracownik Poczty Polskiej musiałby wam udowodnić obecność sprawnego i odbierającego sygnał RTV odbiornika. Jak już pisaliśmy, samo zdjęcie przez szybę wysłane do odpowiednich służb nie wystarczy. Wiele samochodów posiada radio do użytku prywatnego, które nie jest podłączone do anteny samochodowej i po prostu nie odbiera. Wystawienie mandatu byłoby więc bezpodstawne.

Prawnicy zgodnie uważają więc, że otrzymanie mandatu za radio w samochodzie jest wręcz nierealne, do momentu przyłapania kierowcy „na gorącym uczynku”. Takie kontrole już się jednak odbywały i niektórym przedsiębiorcom nie są one obce. Niestety, za każdy służbowy samochód może czekać niemała kara.

Motyw