Zostało nieco ponad 2 tygodnie wakacji, więc warto się cieszyć gorącymi dniami i wolnym czasem. Jeśli w tym okresie zdarzy Wam się zapomnieć o naszym portalu, to zawsze warto zajrzeć do SPT – subiektywnego podsumowania tygodnia. W ostatnim tygodniu bardzo duże emocje wzbudziła przeglądarka Chrome. Zostawiliście ogromną liczbę komentarzy i reakcji, za co bardzo dziękujemy.
Pochwała – Galaxy Watch4
Galaxy Watch4. Na taki zegarek czekał chyba niejeden fan smartfonów z Androidem. Galaxy Watch4 to pierwsze urządzenie, które będzie mogło rywalizować „jakością” i liczbą funkcji z Apple Watchem. Stanie się tak za sprawą nowego hardware’u, ale przede wszystkim nowego Wear OS 3.0. Google i Samsung połączyli siły, żeby zbudować platformę, która zapewni najlepsze funkcje, jakie dają Usługi Google. Na zegarkach koreańskiej firmy w końcu będziemy mogli skorzystać z Map Google, porozmawiać z asystentem, czy zapłacić dzięki Google Pay. Smartwatch w końcu stanie się urządzeniem prawie kompletnym. Jeszcze tylko trzymam kciuki, żeby bateria trzymała na jednym ładowaniu chociaż 2 dni.
Google podsumowuje najpopularniejsze wyszukiwania. 15 lat to naprawdę dużo czasu, więc nie powinno nikogo dziwić, że przyzwyczajenia i najpopularniejsze wyszukiwania się zmieniają. Ze względu na pojawiające się nowe wydarzenia, ludzie wyszukują co chwilę inne hasła. Ciekawe jest zestawienie z 2006 roku, dzięki któremu możemy sobie przypomnieć, co było wtedy na czasie. Łezka w oku się kręci.
Xiaomi Cyberdog. Xiaomi jest liderem pod względem sprzedanych urządzeń mobilnych na świecie. Oczywiście chińska firma produkuje też sprzęt innego rodzaju. Ostatnio spółka zaskoczyła ujawnieniem CyberDoga. Robot kosztuje jedynie 6000 zł i można go kupić przez Internet. No dobrze, ale po co to komu? CyberDog ma zachowywać się jak… pies. Ma reagować na komendy głosowe czy podążać za właścicielem. Sprzęt ma wiele czujników, a oprogramowanie zostało wsparte przez sztuczną inteligencję. Zapewne znajdzie się nisza klientów, którzy się skuszą na tego typu nowinkę.
Krytyka – co z tym Chrome?
Ariana Grande w Fortnite. Koncert ten był wielokrotnie zapowiadany przez media zajmujące się muzyką, grami czy nowymi technologiami. W końcu balon pękł, a wydarzenie to było nudne i nie miało nic wspólnego z koncertem. Do poruszającej się, latającej po świecie Fortnite wokalistki włączono kilka jej piosenek w wersji studyjnej. To już wolę oglądać na YouTubie Britney Spears „śpiewającą” z playbacku w Las Vegas.
Dlaczego nadal korzystasz z Chrome? W tym tygodniu nie mogłem się nadziwić, dlaczego liczba użytkowników Chrome wciąż rośnie. Dzieje się tak w momencie, gdy na rynku przeglądarek jest naprawdę spora konkurencja programów, które niejednokrotnie są lepsze od propozycji Google. Przykładem może być tutaj chociażby Microsoft Edge, który ma kilka świetnych funkcji, które sprawiają, że surfowanie w Internecie jest jeszcze bardziej przyjemne. Jak ktoś nie chce się przekonać do przeglądarki Microsoftu to może spróbować: Operę, Firefoxa, Brave, Vivaldi czy Safari na urządzenia Apple.