Nie rozumiem, dlaczego używasz Chrome. Lepsza konkurencja nadal traci

4 minuty czytania
Komentarze

Google Chrome zdominowało rynek przeglądarek mniej więcej od lutego 2013 roku. Minęło zatem już ponad 8 lat odkąd program wskoczył na pierwsze miejsce. Od tego czasu przeglądarka zwiększyła tylko przepaść między konkurentami. Obecnie żadna przeglądarka nawet nie zbliża się do procentowego wyniku Chrome. Nie rozumiem, dlaczego przez tyle lat, żaden program nie był w stanie nawet o drobinę zbliżyć się do przeglądarki Google.

Dominacja Google Chrome i klęska Firefoxa

W Internecie dostępnych jest naprawdę wiele przeglądarek, których nie sposób zliczyć czy wymienić. Trudno uwierzyć, że w 2004 roku 90,3% udziału w rynki miał Internet Explorer, który sukcesywnie zaczął oddawać użytkowników konkurentom. Najbardziej w tym okresie zyskał Firefox od Mozilli. Jak na tamte czasy był to bardzo nowoczesny program, który pod względem funkcjonalności zostawiał IE w tyle. Wzrost Firefoxa trwał aż do 2010 roku, w którym to IE miał ponad 40% udziału w rynku, a przeglądarka Mozilli ponad 30%. Co więc poszło nie tak, że Firefox nie wykorzystał swojej szansy?

Zobacz także: Ogarnij aktualizacje Windowsa 10 w kilku prostych krokach

Wtedy właśnie zadebiutował Chrome, który sukcesywnie odbierał użytkowników przestarzałemu Internet Explorerowi, ale nie tylko. Firefox również zaczął tracić udział w rynku. Użytkownik Reddit nixcraft zauważył, że Firefox stracił 46 milionów użytkowników w ciągu ostatnich trzech lat. Jak donosi PC Gamer, Firefox nadal ma 198 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, ale pod koniec 2018 roku liczba ta była znacznie wyższa i wynosiła około 244 milionów. To naprawdę duże straty.

Dlaczego korzystasz z Chrome?

Jest kilka powodów, dla których Chrome stał się tak dużym sukcesem. Pierwszy powód to Chromium, czyli silnik, na którym bazuje przeglądarka. Chromium to bezpłatna i otwarta baza kodu dla przeglądarek internetowych, opracowana i utrzymywana głównie przez Google. Przez ostatnie lata większość witryn internetowych była budowana właśnie pod kątem działania na przeglądarkach opartych na Chromium.

Wiele witryn jest po prostu najlepiej zoptymalizowanych pod kątem przeglądarki internetowej Google (opartej na Chromium), która szybciej się wczytuje i umożliwia łatwiejszy dostęp do innych produktów w swoim ekosystemie, takich jak Arkusze Google.

Chrome ma też inną dużą zaletę. Jest domyślną przeglądarką na urządzeniach z Androidem, co sprawia, że ludzie chętniej korzystają z niej także na komputerach. Nie chodzi tutaj o synchronizację między urządzeniami, z której zwykły Kowalski nie korzysta, ale o dobrze znaną i sprawdzoną nazwę.

Inny powód to mnogość funkcji i stabilność działania. Chrome zyskiwał dużą liczbę użytkowników w momencie, gdy na rynku nadal dominował archaiczny Internet Explorer. Jednak przepaść w działaniu i funkcjonalności między przeglądarkami była gigantyczna. Microsoft nie był w stanie zapewnić nowych funkcji do przeglądarki opartej na przestarzałym silniku.

Wtedy pojawił się Edge Legacy, który okazał się klapą, ponieważ jego funkcje również nie nadążały za tym, co proponował Chrome.

Wtedy wkracza Edge Chromium

Półtora roku temu Microsoft dokonał ruchu, który może namieszać na rynku w długim terminie. Edge został zbudowany od podstaw na silniku Chromium. W tym momencie przeglądarka ma znacznie więcej funkcji niż Chrome, co postanowiłem opisać w tym wpisie. Jednak ludzie niechętnie przenoszą się na Edge, przyzwyczajeni do wciąż dobrego Chrome.

Chrome vs konkurencja Edge Brave Firefox Safari Vivaldi Opera przeglądarki

Dziwi mnie fakt, że w ciągu ostatnich dwóch lat, Chrome wciąż zyskał użytkowników. W tym czasie na rynku można było wybierać spośród wielu świetnych przeglądarek – nie tylko Edge. Wymienię tu chociażby Operę, Vivaldi, Brave czy Safari.

Mam wrażenie, że przeglądarka Google staje się coraz bardziej „ciężka” dla starszych systemów (np. popularnego Windowsa 7). Może zasobożerność i nadmierne zużycie baterii przez Chrome spowodują, że użytkownicy w końcu zauważą inne przeglądarki. Chrome jest dobrą przeglądarką, ale na rynku są po prostu lepsze. Czas, aby użytkownicy je po prostu zauważyli i dali im szansę.

Źródło: techradar, youtube

Motyw