essential koniec upadlosc phone

Koniec Essential! Firma ogłasza swoją śmierć

3 minuty czytania
Komentarze

Essential to firma, która od dawna sprawiała wrażenie, jakby zbliżał się jej koniec. Niemalże od samego początku ten producent był bardzo medialny. Przede wszystkim założycielem jest Andy Rubin, czyli jeden z ojców całego Androida. Ich pierwszy produkt, Essential Phone to nie tylko modułowy smartfon, ale też jeden z pierwszych, który zapowiadał bezramkowość z kompromisami, czyli notchem. Mało tego – to wycięcie w wyświetlaczu wyprzedziło konkurencję, bo było… wąskie. Ktoś, kto kupił ten model, gdy jego cena była niesamowicie niska, zrobił niesamowicie dobry biznes, bo Essential nie dość, że zapewnił długie wsparcie, to jeszcze błyskawiczne – równoległe z Google. Jednak wszystko ma swój kres…

Koniec Essential – wszystkie projekty zostaną zamknięte

W końcu Essential Phone ujrzał światło dzienne w 2017 roku. Od tego czasu tak naprawdę pojawiały się tylko problemy – głównie związane z samym Andym Rubinem. Pomijam już kwestie problematycznych napraw samego smartfona, ale jest to jeden z tych modeli, który wyprzedził swoje czasy. Dlaczego nie pojawił się następca? To już wewnętrzna sprawa, ale na pewno pojawiło się wiele perturbacji wewnętrznych. Stosunkowo niedawno Essential pokazał Project GEM, czyli swego rodzaju nową wizję smartfona. Jak sami możecie zobaczyć, był on dosyć… wyjątkowy za sprawą podłużnego wyświetlacza.

Filmy, które znajdziecie w tym tekście, zostały opublikowane teraz, jako forma prezentu na pożegnanie. Niemniej zostańmy jeszcze przez chwilę przy oryginalnym Essential Phone. Smartfon zasłynął za sprawą swoich aktualizacji. Producent zadbał o to, abyśmy po śmierci nie zapomnieli o nim. Na Githubie zostaną udostępnione niezbędne narzędzia i kody źródłowe do dalszego rozwoju oprogramowania dla tego smartfona. Naturalnie oficjalnych aktualizacji nie należy już się spodziewać, ale to Android… Nieoficjalne modyfikacje mają szansę stać się mocną stroną Essential Phone. Być może nie będzie to legenda jak HTC HD2 i Samsung Galaxy S2, który może pochwalić się Androidem 10, ale na pewno Amerykanom udało się odcisnąć w historii mobilnego rynku.

Koniec Essential to nie tylko koniec marzeń o nowym smartfonie

Swego czasu Essential przejęło startup CloudMagic, który oferował usługę Newton Mail. Jak się nietrudno domyślić, firma nie będzie w nieskończoność wspierać tej platformy. Amerykanie zapowiedzieli zamknięcie na 30 kwietnia tego roku.

Dzisiaj możemy tylko domyślać się, co tak naprawdę jest ostatecznym powodem końca Essential. Naturalnie głównym powodem będą problemy finansowe. Ich pierwszy smartfon nie był hitem sprzedaży. Sam marketing był prowadzony tak, że zalety smartfona wychodziły na wierzch, dopiero gdy tak naprawdę telefon nie miał już prawa bytu na półkach sklepowych. W końcu, gdyby w momencie premiery Amerykanie zapowiedzieli wieloletnie, błyskawiczne wsparcie, to wiele osób przymknęłoby oko na paskudnego wtedy notcha oraz brak gniazda słuchawkowego. Zapowiadana modułowość była równie udana, co w przypadku LG G5. Na dzień dobry pojawił się jeden dodatek, a w międzyczasie dodano zewnętrzny przetwornik dźwiękowy z… gniazdem słuchawkowym.

Zobacz też: Co tam aktualizacja do EMUI 10 – Huawei zapowiada EMUI 11.

Później, nie licząc zapowiedzi projektu podłużnego smartfona i aktualizacji, wpisy związane z Essential dotyczyły zwolnień i zawirować z samą osobą Andyego Rubina. Czy pracownicy odrodzą się w nowej spółce, kompletnie odciętej od tej postaci? Na razie żadnych zapowiedzi nie ma, więc ogłaszamy koniec firmy tak, jak niedawno TCL pożegnało BlackBerry.

Źródło: Android Police, Twitter, Essential

Motyw