Inteligentny zegarek na nadgarstku wyświetlający tętno 79 uderzeń na minutę oraz elektrokardiogram z napisem "Nie ruszaj się... 2s".

Nowa era w ochronie serca. Wszczepiono pierwsze kardiowertery-defibrylatory EV-ICD

8 minut czytania
Komentarze

Po raz pierwszy w Polsce wszczepiono kardiowertery-defibrylatory EV-ICD. Zadaniem tych urządzeń jest ochrona pacjentów przed nagłym zgonem sercowym. Zostały one zastosowane w Narodowym Instytucie Kardiologii oraz w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. Nowa technologia eliminuje konieczność wprowadzania elektrod do serca i układu naczyniowego, minimalizując tym samym ryzyko poważnych powikłań, co otwiera nowe perspektywy w leczeniu arytmii serca. Czym są te enigmatyczne urządzenia?

Choroby serca wciąż wśród najgroźniejszych zabójców w Polsce

Kardiowertery-defibrylatory EV-ICD mogą chronić przed nagłym zgonem sercowym. Zdjęcie przedstawia model ludzkiego serca z widocznymi komorami i naczyniami krwionośnymi.
Fot. Ali Hajiluyi / Unsplash

„Nagłe zatrzymanie krążenia” jest „nagłe”, ponieważ zazwyczaj następuje bez żadnych wcześniejszych ostrzeżeń. W grupie podwyższonego ryzyka nagłego zgonu sercowego znajdują się przede wszystkim osoby po przebytym zawale lub cierpiące na kardiomiopatię pozawieńcową z towarzyszącymi objawami niewydolności serca i obniżoną frakcją wyrzutu lewej komory. To chaotyczny, nieregularny i szybki rytm serca, zamiast prawidłowego skurczu i rozkurczu, który może doprowadzić do śmierci. Bez natychmiastowej pomocy medycznej zatrzymanie krążenia staje się śmiertelne, prowadząc do nagłego zgonu sercowego (NZS), który jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w rozwiniętych krajach.

Jak podaje serwis zdrowie.pap.pl, choroby układu krążenia stanowią przyczynę aż 35% zgonów w Polsce. Jednakże, aby odwrócić ten niepokojący trend, konieczne będzie promowanie wiedzy związanej z chorobami układu krążenia. Uczestnicy jednej z debat zorganizowanej przez Fundację Instytut Świadomości w ADN Centrum Konferencyjnym Browary Warszawskie, jednomyślnie wskazywali, że kluczowym elementem zmiany tej sytuacji jest edukacja w dziedzinie profilaktyki tych schorzeń.

Film omawiający tak zwany cichy zawał serca oraz jego objawy

Ponadto istotne jest zapewnienie dostępu do wczesnej diagnostyki oraz ułatwienie interdyscyplinarnej współpracy lekarzy. Debatę uznano za podsumowanie roku w obszarze chorób serca i naczyń, podkreślając potrzebę kompleksowego podejścia do zdrowia serca od najmłodszych lat aż po wiek senioralny. Podsumowanie debaty „Kardiologia dla Pokoleń 2022. Interdyscyplinarnie przez pokolenia dla dzieci, dorosłych i seniorów” można przeczytać pod tym linkiem.

Choroby układu krążenia odpowiadają za 35 proc. zgonów. Nie mówimy w tym przypadku o łączeniu różnych schorzeń współistniejących. Mówimy o głównej przyczynie zgonu.

Podkreślił prof. dr hab. n. med. Robert Gil, cytowany przez serwis zdrowie.pap.pl.

W trakcie dyskusji jednoznacznie podkreślono, że choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią realną pandemię XXI wieku. W 2020 roku z powodu tych schorzeń zmarło o 67 tysięcy Polaków więcej, niż w roku poprzednim. W 2022 roku liczba ta wzrosła o kolejne 42 tysiące… Obecnie, obszar opieki medycznej obejmuje imponującą liczbę miliona osób, z czego 10 procent stanowią jednostki powyżej 70. roku życia. Rozwiązaniem tego problemu mają być urządzenia EV-ICD.

Standardową procedurą przy nagłym zatrzymaniu krążenia jest zastosowanie defibrylatora, który dostarcza duży ładunek energii elektrycznej do serca pacjenta, przywracając prawidłowy rytm serca — tak przynajmniej wygląda pozytywny scenariusz. Defibrylatory występują w formie przenośnych urządzeń zewnętrznych, których używa się w szpitalach oraz przez zespoły ratownictwa medycznego lub w wersji zautomatyzowanej znanej jako AED (ang. Automated External Defibrillator).

Wspomniany kardiowerter-defibrylator (ang. ICD — Implantable Cardioverter Defibrillator) jest wszczepialnym urządzeniem, wielkości pudełka zapałek, a jednocześnie odpowiednikiem tych urządzeń — kardiowertera i defibrylatora. Choremu dostarczane są impulsy stymulacyjne lub wyładowania elektryczne, które przywracają prawidłowy rytm komór serca, jak wyjaśnia dr Marcin Michalak, główny operator implantujący układy EV-ICD w Centralnym Szpitalu Klinicznym UCK WUM w Warszawie.

Proces wszczepienia EV-ICD

Proces wszczepiania przenośnego defibrylatora EV-ICD jest precyzyjnym i złożonym zabiegiem, przeprowadzanym przez doświadczonego kardiologa w warunkach znieczulenia ogólnego. Procedura rozpoczyna się od wykonania niewielkiego nacięcia skóry poniżej mostka. Wprowadza się tam specjalnie ukształtowaną elektrodę, a po osadzeniu elektrody w docelowej lokalizacji przeprowadza się dokładne testy, aby upewnić się, że jest ona zdolna do precyzyjnej kontroli rytmu serca oraz do wysyłania odpowiedniej elektroterapii w razie potrzeby.

Jak podaje serwis naukawpolsce.pl chirurg wykonuje nacięcie pod lewą pachą pacjenta i tunelizuje do niej wolny koniec elektrody, umożliwiając połączenie jej z defibrylatorem. Po umieszczeniu układu w docelowej pozycji i zaszyciu obu nacięć kardiolog przeprowadza test defibrylacji. Ten etap polega na wywołaniu arytmii, którą urządzenie musi samodzielnie rozpoznać i przerwać, w celu ostatecznego potwierdzenia prawidłowego funkcjonowania układu.

Po wykonaniu procedury i przeprowadzeniu niezbędnych testów lekarz dostosowuje odpowiednie parametry z uwzględnieniem indywidualnych wskazań i warunków każdego pacjenta, zapewniając tym samym optymalną terapię. Cały ten proces wymaga precyzji, doświadczenia i staranności, mając na celu skuteczne leczenie arytmii serca oraz zapewnienie pacjentowi bezpiecznej i skutecznej opieki kardiologicznej.

Zespół chirurgów przeprowadzający operację w sali operacyjnej, z dużymi lampami operacyjnymi nad stołem operacyjnym.

Jak działają innowacyjne kardiowertery-defibrylatory serca EV-ICD? Jak długo wytrzyma bateria?

Urządzenie kontroluje rytm serca pacjenta, a jeśli zdiagnozuje, że serce bije zbyt szybko, automatycznie wysyła impulsy elektryczne lub wstrząsy, których zadaniem będzie przywrócenie prawidłowego bicia serca. W formie tradycyjnej defibrylator umieszcza się pod skórą, tuż pod obojczykiem. W przypadku naszego nowatorskiego rozwiązania lub „pudełka zapałek” jest on umieszczany pod lewą pachą. Elektroda łączy się z defibrylatorem za pomocą cieniutkiego, izolowanego i miękkiego przewodu o średnicy zaledwie kilku milimetrów, odbierając i przesyłając stale sygnały elektryczne z serca do defibrylatora.

W przypadku tradycyjnego ICD elektrodę umieszcza się w sercu przez żyłę, w przypadku EV-ICD elektrodę umieszcza się poza sercem – pod mostkiem, ale nadal wewnątrz ciała pacjenta. Jeśli wystąpi groźna arytmia, urządzenie może najpierw wysłać impulsy elektryczne w celu skorygowania rytmu serca (jest to tzw. stymulacja antytachyarytmiczna – ATP). To postępowanie bywa skuteczne w przypadku 50-75 proc. arytmii. Jeśli arytmia nie zostanie przerwana, defibrylator dostarczy wyładowanie elektryczne, aby niejako ją „zresetować” i w ten sposób przywrócić prawidłowy rytm serca. To wyładowanie nazywane jest kardiowersją lub defibrylacją.

Wyjaśnia dr hab. med. Paweł Syska.

To wyjątkowe urządzenie działa w dwie strony, ponieważ EV-ICD może leczyć także zbyt wolne bicie serca. Po przeprowadzeniu przez lekarza odpowiednich konfiguracji wprowadza się je do ciała pacjenta. Co ciekawe energia potrzebna do prawidłowego funkcjonowania EV-ICD pochodzi z baterii zamkniętej w „puszce”. Według szacunków bateria tego zaawansowanego systemu może zapewnić nawet do 10 lat nieprzerwanej pracy. Choć należy zaznaczyć, że przywoływany okres funkcjonowania baterii w układzie uzależniony jest od różnych czynników (w tym częstotliwości, z jaką urządzenie wysyła energię do serca). W razie potrzeby baterię będzie trzeba wymienić.

Film ogłaszający pierwszy wykonany zabieg wszczepienia kardiowertera-defibrylatora w Narodowym Instytucie Kardiologii w Warszawie.

Zrealizowano pierwsze wszczepienia

Oprócz trudnej do wymówienia nazwy, zastosowanie systemu EV-ICD ma wyeliminować konieczność wprowadzania elektrod do serca oraz układu naczyniowego, co znacząco zmniejszy ryzyko poważnych powikłań. A wśród powikłań należy wymienić między innymi te długoterminowe, czyli wieloletnią konieczność posiadania elektrod w układzie żylnym i w sercu. Jeden z zabiegów przeprowadzono w połowie listopada 2023 r.

Dzisiejszy zabieg wszczepienia urządzenia EV-ICD wykonaliśmy u młodego pacjenta z bardzo dużym ryzykiem nagłego zgonu sercowego i istotnymi ograniczeniami dla zastosowania innych, wcześniej dostępnych typów kardiowerterów-defibrylatorów. Nasz pacjent oczekiwał na ten zabieg z dużą nadzieją na powrót do normalnego i bezpiecznego życia. Wszystko wskazuje na to, że jego marzenie wkrótce się spełni.

Powiedział prof. Maciej Sterliński, zastępca dyrektora ds. klinicznych Narodowego Instytutu Kardiologii, cytowany przez Instytut Kardiologii.

Dr hab. n. med. Paweł Syska przeprowadził zabieg implantacji EV-ICD w Narodowym Instytucie Kardiologii w Warszawie przy wsparciu prof. Macieja Sterlińskiego (na koncie tego specjalisty znajduje się wszczepienie kilkunastu systemów EV-ICD w tej jednostce, stanowiącej jedyny polski ośrodek uczestniczący w międzynarodowym projekcie naukowym EV-ICD Pivotal Trial) oraz dr. Krzysztofa Dutkowskiego wraz z kardiochirurgiem, prof. Jackiem Różańskim.

Film o historii Harrisona, pacjenta, którzy korzysta z systemu EV-ICD.

W Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM w Warszawie implantację przeprowadził doktor nauk medycznych Marcin Michalak, a asystował mu doktor nauk medycznych Łukasz Januszkiewicz. Cały zabieg został profesjonalnie wsparty przez zespół kardiochirurgiczny pod kierunkiem profesora Mariusza Kuśmierczyka, który wcześniej również aktywnie uczestniczył w projekcie badawczym EV ICD Pivotal Trial.

Chociaż w Polsce wszczepianie tych wyjątkowych urządzeń dopiero się rozpoczyna, perspektywy są obiecujące. To technologiczna rewolucja, zdolna odmienić życie licznych pacjentów. I na takie pozytywne wieści będziemy czekać!

Źródło: mZdrowie.pl, zdrowie.pap.pl, Główny Urząd Statystyczny (Raport „Trwanie Życia w 2022 r.”), Zdjęcie otwierające: Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Motyw