Haker w kapturze pracująca przy komputerze w ciemnym pomieszczeniu z wieloma monitorami wyświetlającymi kod i dane. Kradzież kont z X to jego robota.
LINKI AFILIACYJNE

Polska kupiła program Hermes. To miał być drugi Pegasus

4 minuty czytania
Komentarze

Program szpiegowski Hermes, kolejny system używany do nielegalnej inwigilacji polityków i prokuratorów, miał być jeszcze bardziej rozbudowany niż Pegasus – ustaliła Gazeta Wyborcza. Ekspert z Zaufanej Trzeciej Strony podważa jednak informacje dotyczące samego poziomu zaawansowania oprogramowania.

Kolejny program do szpiegowania polityków? Hermes to drugi Pegasus

Hermes – program szpiegowski. człowiek piszący na klawiaturze laptopa, na ekranie którego widać zielone znaki i największy wyciek danych
Fot. Sora Shimazaki / Pexels

Prokuratura Krajowa (PK) miała zakupić oprogramowanie Hermes za 15 mln zł. Według Wyborczej izraelski system miał być stworzony podobnie jak Pegasus, do nielegalnej inwigilacji polityków, urzędników państwowych, sędziów i prokuratorów. PK o jego istnieniu miała dowiedzieć się przypadkiem, kiedy do instytucji wpłynęła kolejna faktura abonamentowa. Okazuje się, że oprócz wspomnianych kilkunastu milionów trzeba było także uiszczać cykliczną opłatę za korzystanie z oprogramowania.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, zakupu dokonano pod kierownictwem Bogdana Święczkowskiego, bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry. Negocjacje w sprawie nabycia programu prowadzone były natomiast przez dyrektora inspektoratu wewnętrznego z ABW (Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego) Krzysztofa Krełowskiego. Na moment publikacji tego materiału zakup nie został potwierdzony przez żadnego z mężczyzn. Według informacji Wyborczej źródła w PK twierdzą natomiast, że sam zakup programu był faktem, a „centrala” systemu mieściła się w Kancelarii Tajnej PK.

Hermes jako system do inwigilacji oficjalnie miał funkcjonować jako „specjalistyczny program analityczny”. Obsługą „drugiego Pegasusa” mieli się zajmować byli funkcjonariusze ABW. Aktualnie trwa dochodzenie w tej sprawie, jednak prokuratura oficjalnie jeszcze nie odniosła się do podanych informacji.

Ekspert podaje w wątpliwość „zaawansowanie” Hermesa

Artykuł opublikowany na Zaufanej Trzeciej Stronie, jednym z największych polskich serwisów poświęconych kwestiom bezpieczeństwa i prywatności, krytykuje doniesienia Gazety Wyborczej na temat systemu szpiegowskiego Hermes. Nie chodzi rzecz jasna o zaprzeczenie samego faktu istnienia Hermesa, a raczej o jego poziom skomplikowania na poziomie systemowym.

Autor artykułu i redaktor prowadzący portalu – Adam Haertle – zaznacza, że informacje zawarte w Gazecie Wyborczej o tym, iż Hermes jest bardziej zaawansowany niż Pegasus, są nieprawdziwe. Haertle kwestionuje logikę przedstawianych argumentów i neguje profesjonalne podejście eksperta przytoczonego przez źródło docelowe. Wyborcza cytuje bowiem wypowiedzi anonimowego „specjalisty od informatyki (eks pracownika ABW)”.

Nie można go wykryć narzędziami typu „spyware” jak Pegasusa, bo instaluje się w niższej warstwie systemowej, daje większe możliwości ingerencji w urządzenie.

Specjalista od informatyki, cytowany przez Gazetę Wyborczą
Hermes – program szpiegowski.  Osoba pracująca na laptopie, której celem jest największy wyciek danych z widocznym kodem programistycznym na ekranie. Najpewniej to haker, który kradnie konto na X
Fot. Mati Mango / Pexels

Haertle zaznacza jednak, że twierdzenia przytoczone przez wspomnianego eksperta z Wyborczej nie są zgodne z prawdą.

To zdanie, choć krótkie, pokazuje, że jego autor nie ma nic wspólnego z informatyką. Po pierwsze „spyware” to kategoria oprogramowania szpiegowskiego, a nie wykrywającego oprogramowanie szpiegowskie. Brzmi to zatem tak, jakby ktoś powiedział „Pegasusem nie da się wykryć Pegasusa”. Po drugie, Pegasus instaluje się w najniższej możliwej warstwie systemowej. Nie ma zatem niższej, w której miałby się znaleźć Hermes. Po trzecie Pegasus ma maksymalne możliwości „ingerencji w urządzenie” – nie da się bardziej. Po czwarte wykrywanie każdego zaawansowanego spyware w urządzeniu mobilnym jest niezwykle trudne – nie ma tu lepszych i gorszych.

Adam Haertle, specjalista do spraw bezpieczeństwa i prywatności w artykule na portalu Zaufana Trzecia Strona

To niejedne argumenty, jakie przytacza autor na portalu Zaufana Trzecia Strona. Jeśli jesteście ciekawi szczegółów, zachęcamy do zapoznania się z pełną wersją artykułu. Oczywiście warto też zadbać o bezpieczeństwo swoich danych, korzystając z VPN-ów i instalując antywirusy na swoich urządzeniach. Dobrze też pamiętać, że ochrona prywatności w sieci, to coś więcej, niż wiedza, jak włączyć lub jak wyłączyć tryb incognito.

Po ogromnej aferze związanej z programem szpiegowskim Pegasus naturalne, że zakup i funkcjonowanie kolejnego podobnego systemu w Prokuraturze Krajowej budzi kontrowersje. Zastanawiają jedyne jego rzekome możliwości i sposób instalacji, co zostało zauważone przez specjalistów z sektora cyberbezpieczeństwa.

Źródło: Gazeta Wyborcza, Zaufana Trzecia Strona, oprac. własne. Zdjęcie otwierające:

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw