Grupa LockBit została rozbita, a przynajmniej w dużej mierze ograniczono jej możliwości dalszego działania. To jedna z największych, a co za tym idzie, najgroźniejszych organizacji przestępczych wyspecjalizowanych w ransomware, czyli cyberatakach zmuszających do zapłacenia okupu. Szeroko zakrojona akcja Europolu, FBI oraz NCA, doprowadziła do dwóch aresztowań, a jednego dokonano w Polsce.
Spis treści
Grupa LockBit rozbita
Zablokowanie dostępu do infrastruktury informatycznej i żądanie okupu to było coś, na czym grupa LockBit znała się najlepiej. Szacowało się nawet, że za aż 44% wszystkich przeprowadzonych ataków ransomware w 2023 roku, stali właśnie oni. To właśnie ta grupa miała stać za atakami na TSMC (producent półprzewodników), port w Lizbonie czy nawet na szpitale dziecięce. Grupa znana była też z tego, że udostępniała swoje oprogramowanie stronom trzecim, a z ich działań zgarniała sowitą prowizję.
W akcję rozbijania LockBit zaangażowane były służby z aż 10 krajów, a w tym Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości – Zarząd w Krakowie. Zresztą w Polsce dokonano jednego z dwóch aresztowań osób, które mają być powiązane z grupą przestępczą (drugie przeprowadzono w Ukrainie). Służbom udało się doprowadzić do zamknięcia aż 34 serwerów LockBit znajdujących się m.in. w Holandii, Niemczech, Francji, USA czy Wielkiej Brytanii. Do tego zamrożono ponad 200 kont z kryptowalutami oraz udostępniono klucze deszyfrujące, które mogą pomóc odzyskać dane pokrzywdzonym firmom.
Sukces w walce z cyberzagrożeniami
To bez wątpienia ogromny sukces w walce z cyberprzestępcami, ale nie wolno też zapominać, że za nasze cyberbezpieczeństwo odpowiadamy też sami. Przede wszystkim chroniąc swoją prywatność w sieci, instalując antywirusy na urządzeniach oraz korzystając z VPN-ów. Zdrowy rozsądek także ma duże znaczenie i to, że nie klikamy linków niewiadomego pochodzenia oraz nie instalujemy aplikacji, do których nie mamy pewności, że są bezpieczne.
Źródło: Europol. Zdjęcie otwierające: Gorodenkoff / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.