Mężczyzna w ciemnym pomieszczeniu prezentuje futurystyczne gogle VR Apple Vision Pro, trzymając je w prawej ręce; nosi on także pasującą do gogli, sportową opaskę na oczy i stylową, szarą bluzę z kapturem. Na białym stole obok znajdują się dodatkowe akcesoria związane z goglami VR.

Recenzje Apple Vision Pro. Pierwsze wrażenia jasno wskazują na produkt pełen kontrastów

6 minut czytania
Komentarze

Apple Vision Pro zostało już ocenione przez pierwszych amerykańskich recenzentów. Na spokojnie przyjrzałem się opublikowanym materiałom i mamy dokładnie to, czego się spodziewałem. To imponująca technologia, dla której jednocześnie to dopiero początek drogi do serc i umysłów ogólnej publiki. Wyraźna wizja przyszłości i produkt w wersji beta w tym samym momencie.

Apple Vision Pro nadaje się do pracy, filmów i gotowania

Mężczyzna w koszuli z krótkim rękawem używa gogli wirtualnej rzeczywistości Apple Vision Pro w jasnym pomieszczeniu.
Fot. Apple / mat. prasowe

Pozwolę sobie zacząć to podsumowanie od mojego ulubionego cytatu z wideorecenzji opublikowanej przez Wall Street Journal, bo tych parę zdań moim zdaniem najlepiej podsumowuje obecną sytuację Apple Vision Pro, gogli VR wycenionych na 3499 dolarów (ok. 14 tys. złotych).

Jak mi się nosiło gogle przez cały dzień? Boleśnie, ale był to produktywny czas. Apple Vision Pro ma wszystkie cechy pierwszej generacji produktu. Jest ciężki, czas pracy baterii jest słaby, nie ma jeszcze aż tylu świetnych aplikacji, czasami się psuje. No i Persony, auć.

Kiedy jednak wyobrazisz sobie urządzenie bez tych ograniczeń, widzisz, gdzie może być lepsze od trzymania smartfona przed twarzą. Vision Pro to komputer stworzony do gotowania. Vision Pro świetnie sprawdza się w pracy biurowej i do oglądania filmów. Czy to jest jednak warte 3499 dolarów? To sprawa między Tobą a Twoim kontem w banku.

Joanna Stern, wideorecenzja Apple Vision Pro dla Wall Street Journal

Firma z Cupertino bardzo chciałaby, żeby Vision Pro było hełmem AR. W obecnej chwili jest to jednak — w najlepszym przypadku — hełm MR (Mixed Reality). Kapitalnie sprawdza się np. przy gotowaniu. Z dedykowaną aplikacją ustawiasz wiszące czasomierze nad garnkami i patelniami, przez co dokładnie kontrolujesz przebieg obróbki cieplnej składników.

24 godziny Joanny Stern z Apple Vision Pro. Sekcja gotowanie zaczyna się od punktu 3:40 w materiale.

Apple Vision Pro jest pełne ustępstw, których nie można zignorować

Z kolei Nilay Patel, recenzent z The Verge, zaznacza w swoim materiale wideo, że gdy patrzymy na osobę z włączonym Vision Pro, trudno tak naprawdę dostrzec twarz użytkownika i nie działa to tak dobrze, jak w materiałach promocyjnych Apple. Wyświetlanie przestrzeni z pomocą wbudowanych kamer (tzw. passthrough) jest też najlepsze na rynku, ale obejmuje jedynie 49% kolorów, jakie jesteśmy w stanie zobaczyć naszymi oczami.

Jednocześnie, przesuwanie okienek w przestrzeni jest płynne i wręcz magiczne. Aczkolwiek, przyciski w aplikacjach są ułożone zbyt blisko siebie, żeby mówić o tak precyzyjnej kontroli, jak w przypadku smartfona czy klawiatury z myszką. Apple Vision Pro sprawdza się znacząco lepiej w tandemie z MacBookiem. Klawiaturą i myszką obsługujemy aplikacje, a obraz z komputera jest wyświetlany obok innych aplikacji Apple Vision Pro uruchomionych w przestrzeni.

Apple Vision Pro, recenzja Nilaya Patela dla The Verge. Spokojny materiał, nagrany bez przesadnej ekscytacji.

Opinię Nilaya Patela można podsumować serią pytań retorycznych, jakie zadaje widzom pod koniec materiału. Podkreślił również, że używanie Apple Vision Pro jest doświadczeniem wybitnie samotnym.

Czy potrzebujesz komputera, który psuje ci fryzurę za każdym razem, gdy go zakładasz na głowę?

Czy potrzebujesz komputera, który pozwala korporacji Disney blokować możliwość nagrywania tego, co widzisz?

Czy chcesz używać komputera, na którym trudniej będzie ci pokazać kolegom to, nad czym pracujesz?

Czy chcesz używać komputera, którego bateria wytrzymuje 2,5 godziny?

Czy uważasz, że nawet najbardziej wymyślny telewizor powinien mieć wejście HDMI?

Czy chcesz używać komputera, który nie działa dobrze w słabym oświetleniu?

Czy chcesz używać komputera, który w każdym momencie patrzy ci na ręce?

Nilay Patel, wideorecenzja Apple Vision Pro dla The Verge

Persony wyglądają jak awatary wygenerowane na PlayStation 3

Dwa rozmyte portrety mężczyzn unosi się w powietrzu na tle wnętrza pokoju z kamiennym kominkiem i oknem, nagranie wykonane z Apple Vision Pro
Awatary Marquesa Brownlee oraz Nilaya Patela stworzone z wersją beta aplikacji Persona na Apple Vision Pro. Fot. Wall Street Journal / Joanna Stern / YouTube / zrzut ekranu

Persona to aplikacja do tworzenia własnych awatarów, które wyświetlają się podczas rozmów głosowych z innymi użytkownikami Apple Vision Pro. Na początek zdejmujemy gogle, kierujemy ich kamerę na naszą twarz i dokonujemy kalibracji. Kilka ruchów głową i mamy gotowy awatar, który w najlepszym wypadku, przypomina postać z gier na konsolę PlayStation 3.

Twarze robią naprawdę wrażenie. To prawie jak efekt doliny niesamowitości (dop. red. efekt, w którym interakcja z humanoidalnym robotem wywołuje nieprzyjemne odczucia).

Próbowaliście kiedyś stworzyć postać w grze z serii NBA 2K? Bardzo chcesz, żeby ten koszykarz wyglądał jak ty, ale nigdy nie możesz osiągnąć ideału.

Marques Brownlee, wypowiedź w recenzji Apple Vision Pro nagranej przez Briana Tonga

Awatary świetnie kopiują ruchy ust i oczu użytkownika, lecz w ogóle nie odtwarzają zachowania włosów. Twarze również są dziwnie wygładzone, przez co ma się wrażenie, że mogłoby być znacząco lepiej. Nic dziwnego, że Apple bezpiecznie nazywa aplikację Persona niedokończoną. Nie przedłużając, spójrzmy jeszcze na cytat od Briana Tonga.

Apple Vision Pro to mój ekwiwalent drogiej torebki. Bo to drogi sprzęt, nie spodziewam się, że każdego będzie na to stać. Apple Vision Pro się jednak rozwinie, więc śledźcie tę podróż. Ciągle nie wiemy, czy będzie to komercyjny sukces. Wiemy jednak, że Apple tak łatwo nie odpuści.

Brian Tong, wideorecenzja Apple Vision Pro na kanale Brian Tong
Apple Vision Pro, recenzja Briana Tonga

Bo takie właśnie jest też Apple Vision Pro. To produkt dla największych fanów Apple, gotowych wziąć udział w testach beta technologii przyszłości. Gogle nie dorastają jeszcze do wizji korporacji z Cupertino. Najgorszym w tej sytuacji jest fakt, że nie wiadomo tak naprawdę, czy w ogóle kiedykolwiek do niej dorosną. Sprzęt będzie mieć premierę 2 lutego 2024 r., na początku tylko w Stanach Zjednoczonych.

Chociaż kolejny raz na nowej konferencji Apple nie zobaczyliśmy Siri po polsku, mamy pewne sposoby, aby korzystać z asystenta głosowego w rodzimym języku.

Zdjęcie otwierające: Marques Brownlee / YouTube / zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw