Największy w Europie producent paneli fotowoltaicznych już nie sprawi, że Rząd szeregowych domów z szarymi ścianami i czarnymi dachami, wyposażonych w panele słoneczne, oddzielonych od obserwatora żywopłotem. Fotowoltaika w 2024 roku zyska na popularności

Fotowoltaika w 2024 roku oznacza mnóstwo zmian. Na wiele z nich naprawdę warto czekać

6 minut czytania
Komentarze

Fotowoltaika w 2024 roku będzie pełna zmian na lepsze. Od kilku lat fotowoltaika cieszy się w Polsce rosnącą popularnością. Widać to wyraźnie zarówno w statystykach, jak i trendach rynkowych. W 2023 roku moc zainstalowanej fotowoltaiki w Polsce wyniosła 15 617,6 MW, co stanowiło wzrost o ponad 3,4 GW w porównaniu do grudnia 2022 roku. Rok 2024 może być dla tej branży jeszcze lepszy. Zmiany, które mają wejść w życie już niebawem, mogą spowodować znaczny wzrost zainteresowania fotowoltaiką. Jednak to zmiany, które mają wejść w życie już w przyszłym roku, mogą spowodować znaczny wzrost zainteresowania fotowoltaiką w naszym kraju. 

Fotowoltaika w 2024 roku i oczekiwanie na Mój Prąd 6.0

Pracownicy w kaskach instalują panele słoneczne na dachówce na dachu budynku. Domowa fotowoltaika w 2024 roku to coraz popularniejszy wybór.
Fot. Alexader Georgiev / GettySignatures

Zacznijmy od tego, że pierwsza połowa przyszłego roku nie będzie się pod tym względem zbytnio różniła od tego, co mamy obecnie. Po przedwczesnym zamknięciu programu Mój Prąd 5.0 można wręcz liczyć na znaczny spadek zainteresowania budową nowych instalacji. Na szczęście ten stan nie powinien potrwać długo, ponieważ już trwają pracę na Mój Prąd 6.0. Ma on poza samą fotowoltaiką objąć także inne instalacje, w tym magazyny energii. 

Planowane jest uruchomienie kolejnego (szóstego) naboru wniosków o dofinansowanie w programie Mój Prąd, o którym będziemy informować w kolejnych komunikatach.

Oświadcza Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na stronie mojprad.gov.pl

Fotowoltaika w 2024 roku nie będzie opierała się tylko na tym programie. Największe zmiany przypadną na drugą połowę roku

Fotowoltaika w 2024 roku z nowym sposobem rozliczania energii

Sto złotych banknoty z wizerunkiem króla Władysława Jagiełły przed rozmazanym tłem z elektrycznym licznikiem zużycia energii. Fotowoltaika w 2024 roku pozwoli dużo zaoszczedzić.
Fot. ratmaner / GettyImages

W przyszłym roku nastąpią istotne zmiany w sposobie rozliczania energii elektrycznej dla prosumentów działających w systemie net-billing. Od 1 lipca 2024 roku planowane jest wprowadzenie rozliczania godzinowego, zwanego również jako rozliczanie dynamiczne. To oznacza, że kwoty za energię oddaną do sieci będą zależeć od stawek obowiązujących w momencie jej przesłania. Podobnie będzie z rozliczeniami za pobrany z sieci prąd. Przez te zmiany, energia generowana w ciągu dnia, gdy produkcja jest najwyższa, będzie miała niższą cenę, podczas gdy wieczorami, gdy zapotrzebowanie wzrasta, koszt energii będzie wyższy​​.

Teoretycznie nie wygląda to najlepiej, ponieważ to właśnie w środku dnia produkcja energii jest najwyższa, a wieczorami spada. Jednak prosumenci i tak mogą na tym zyskać. Oczywiście pod warunkiem, że zainwestują w magazyny energii, jak na przykład te ze starych elektryków, które pozwolą im przechowywać wyprodukowaną energię w ciągu dnia i sprzedawać ją po wyższej cenie wieczorem. Taka inwestycja zwiększy także autokonsumpcję energii elektrycznej, co również przełoży się na niższe rachunki. 

Dobrą informacją w tym kontekście jest również fakt, że rząd planuje wprowadzenie minimalnej ceny odkupu energii od prosumentów. To zapewni większą stabilność cenową i pewność zwrotu inwestycji w ciągu około siedmiu lat, nawet jeśli ktoś nie zainwestuje w magazyn energii. Według obietnic rządzących regulacje mają sprawić, że sprzedaż prądu stanie się bardziej opłacalna dla prosumentów​​.

Fotowoltaika w 2024 roku z CSIRE

Pracownik w kasku ochronnym montuje panele słoneczne na metalowej konstrukcji. Fotowoltaika w 2024 roku będzie bardzo popularna
Fot. Los Muertos Crew / Pexels

1 lipca 2024 roku zostanie także uruchomiony w Polsce Centralny System Informacji Rynku Energii (CSIRE). Ma on na celu skuteczną i bezpieczną wymianę informacji na rynku energii elektrycznej. CSIRE będzie służył do przetwarzania informacji niezbędnych do realizacji operacji na rynku energii, takich jak zmiana sprzedawcy energii elektrycznej czy rozliczenia za dostarczanie i sprzedaż energii. System ten jest więc niezbędny do działania nowego rozliczania energii elektrycznej od prosumentów. 

Głównym celem CSIRE jest ułatwienie, usprawnienie i przyspieszenie realizacji operacji na rynku energii elektrycznej w Polsce. Ma się to przyczynić się do poprawy konkurencyjności i efektywności sektora energetycznego.

Fotowoltaika w 2024 roku z prosumentem wirtualnym

Trójwymiarowa ilustracja przedstawiająca sylwetkę cyfrowej głowy z przezroczystego materiału oświetlonej niebieskim światłem wewnątrz komputera, otoczoną stosami banknotów amerykańskich, z klawiaturą komputerową w tle. Fotowoltaika w 2024 roku to także prosument wirtualny
Fot. obraz wygenerowany przy pomocy DALLE-3

Prosument wirtualny to, w dużym uproszczeniu jest to prosument, który wytwarza energię w innym miejscu, niż ją zużywa. I nie chodzi tu o umieszczenie fotowoltaiki na dachu garażu, kiedy zużycie odbywa się w domu, a o zupełnie inny licznik. W ten sposób możemy na przykład mieszkać w bloku, umieścić fotowoltaikę na działce i będziemy rozliczani tak, jakby była ona podłączona w naszym miejscu zamieszkania. 

Jeśli ktoś nie dysponuje własną działką, to wystarczy, że ma udziały w instalacji fotowoltaicznej znajdującej się na cudzej działce. Takie osoby również będą traktowane jako prosument wirtualny, chociaż oczywiście ich rozliczanie będzie się odbywało na identycznych zasadach, jak w przypadku prosumenta zbiorowego. 

Istotne jest tu to, że w przypadku takich instalacji maksymalna moc wytwórcza przypisana do jednego licznika nie może być wyższa, niż 50 kW. Nie ma więc raczej szans na powstanie dużych, spółdzielczych elektrowni fotowoltaicznych. Warto oczywiście podkreślić, że w przypadku prosumentów wirtualnych nie ma mowy o autokonsumpcji energii elektrycznej. 

Fotowoltaika w 2024 roku pozostałe istotne kwestie

Farma fotowoltaiczna z wieloma panelami słonecznymi z widokiem z lotu ptaka, otoczona zielenią. W sam raz na kontrole fotowoltaiki Fotowoltaika w 2024 roku będzie kluczowa.
Fot. Kelly / Pexels

Przytoczone wyżej zmiany to nie wszystko. Do rozbudowy instalacji fotowoltaicznej istotne są również ciągłe spadki cen paneli. Ten aspekt ma znaczenie dla prosumentów, choć sami dostawcy paneli raczej nie będą zadowoleni. Również ceny magazynów energii powinny być niższe, niż w obecnym roku.

Warto także mieć na uwadze, że dostawcy energii elektrycznej coraz częściej przeprowadzają kontrole fotowoltaiki. W przyszłym roku ma być ich znacznie więcej. Tych jednak powinni obawiać się jedynie ci, którzy celowo łamią zasady ustalone przez dostawców energii elektrycznej.

Fotowoltaika w 2024 roku podsumowanie tego co nas czeka

Podsumowując: największe zmiany dotyczące fotowoltaiki wejdą w życie dopiero w drugiej połowie 2024 roku. Niemniej nowy program dofinansowywania, ułatwienia w rozliczeniach, gwarancja minimalnej ceny odkupu prądu i możliwość zakładania instalacji fotowoltaicznych poza miejscem zamieszkania, pozwalają wnioskować, że zainteresowanie pozyskiwaniem prądu z energii słonecznej będzie w Polsce nadal na bardzo wysokim poziomie.

Oczywiście wciąż nie znamy wszystkich szczegółów, takich jak termin i zasady programu Mój Prąd 6.0. Te jednak nie powinny różnić się znacznie od tego, z czym mieliśmy do czynienia w poprzedniej, zamkniętej już piątej edycji.

Źródło: helfligroup, murator.pl, revoltenergy.eu, swiatoze.pl, mójprąd Fot. otwierające: Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Motyw