Wiele wskazuje na to, że fotowoltaika stała się bardzo ryzykownym towarem w tej części świata. O tym, że europejskie firmy zajmujące się dystrybucją mają poważne problemy, ponieważ panele PV zalegają w magazynach, pisaliśmy jakiś czas temu. Okazuje się jednak, że te nie dotyczą tylko ich, ale także lokalnych producentów fotowoltaiki. Doszło nawet do tego, że jeden z nich złożył wniosek o upadłość.
Spis treści
Fotowoltaika od Energetica Industries najprawdopodobniej zniknie z rynku
Energetica Industries to austriacki producent fotowoltaiki, który od lat boryka się z poważnymi problemami. Firma ta już drugi raz w ostatnim czasie składa wniosek w sądzie rejonowym w Klagenfurcie, w Austrii. To oznacza, że poprzednia próba restrukturyzacji zakończyła się fiaskiem.
Dezycja ta zapadła z powodu tragicznej sytuacji finansowej firmy. Z pisma Alpine Creditors Association (AKV Europe) wynika, że Energetica Industries boryka się z problemami w spłacie bieżących zobowiązań płatniczych. Postępowanie upadłościowe dotyczy 120 wierzycieli. Dodatkowo firma jest niewypłacalna jeśli chodzi o pensje. Aż 94 pracowników dołączyło do postępowania upadłościowego. Całkowite zobowiązania firmy wynoszą około 19 milionów euro. Wierzyciele mają czas do 15 stycznia 2024 roku, aby zgłosić swoje roszczenia w ramach postępowania upadłościowego. Możliwe więc, że lista ta się wydłuży, a kwota zobowiązań powiększy.
Fotowoltaika od Energetica Industries upadnie. Przyczyny problemów
Warto przyjrzeć się początkom problemów przedsiębiorstwa: po raz pierwszy wniosek o upadłość został złożony w listopadzie 2021 roku. Według jej stanowiska bezpośrednią przyczyną była przerwa w łańcuchach dostaw komponentów z Chin. Firma nie była w stanie produkować paneli. Najprawdopodobniej wpadła więc w typową dla późniejszego okresu pułapkę robienia zapasów komponentów.
I tu pojawia się kolejny problem, który ma związek z obecnymi problemami finansowymi firmy, czyli spadek cen paneli fotowoltaicznych i komponentów do nich. Firma nie jest w stanie konkurować cenowo z nowymi towarami, wykorzystując posiadane przez siebie komponenty. Co gorsza, nasz rynek zalewają chińskie panele, które są tańsze nie tylko z powodu niższych cen samych komponentów, ale także z powodu niższych kosztów pracy. Fotowoltaika z Chin zdominuje nasz rynek i nic nie wskazuje na to, aby ten trend się odwrócił.
Mówi się, że nieszczęścia często chodzą trójkami. I chociaż to tylko przesąd, to w tym wypadku ma on zastosowanie. Otóż w lutym bieżącego roku firma padła ofiarą międzynarodowej szajki oszustów. W efekcie tego straciła ona kilka tysięcy modułów fotowoltaicznych i zanotowała wielomilionowe straty.
Pomimo trudności finansowych, Energetica Industries wskazuje na zainteresowanie inwestorów zakupem firmy, ze względu na jej lokalizację, nowoczesny park przemysłowy i posiadane technologie. Wygląda więc na to, że władze firmy dopatrują się szansy na pokrycie zobowiązań w przejęciu firmy przez podmioty zewnętrzne.
Biorąc pod uwagę, że Unia Europejska dąży do tego, aby fotowoltaika była obowiązkowa w każdym nowym domu, to taki zakup faktycznie może być łakomym kąskiem.
Źródło: Gram w Zielone, YouTube