Część tylnej obudowy smartfona z aparatem o potrójnym obiektywie i dodatkowym czujnikiem. Galaxy S23 Ultra
LOKOWANIE PRODUKTU: KOMPUTRONIK

Samsung w Galaxy S24 Ultra może skopiować iPhone’a 15 Pro Max. To niekoniecznie dobre wieści [OPINIA]

7 minut czytania
Komentarze

Samsung i Apple od lat rywalizują na rynku smartfonów. Mam jednak wrażenie, że ta konkurencja widoczna jest przede wszystkim u tej pierwszej firmy, które przez lata porównywała swoje urządzenia np. do iPhone’ów. Apple będąc liderem w kwestii sprzedaży smartfonów wysokobudżetowych, zdaje się za nic mieć drugiego w tym względzie Samsunga. Ten z kolei widząc niekwestionowany i nadal trwający sukces telefonów Apple, starał się w jakiś sposób podpatrywać i wdrażać pomysły rywala. W ostatnich 3 latach było to mniej widoczne, a smartfony Galaxy zdawały się mieć własne DNA.

Niestety, wraz z pojawianiem się kolejnych plotek dotyczących Galaxy S24 Ultra, mam wrażenie, że Samsung znów stara się kopiować Apple. Nie mam nic do idei kopiowania, jeśli jest to robione „z głową”. W przypadku koreańskiego giganta plotki wskazują na to, że wdrożone zostaną „chwyty marketingowe”, które mi się nie podobają. Od lat czekam na skopiowanie funkcji, którą Apple zrobiło świetnie.

Galaxy S24 Ultra jedynie z 5-krotnym zoomem optycznym

Galaxy S24 Ultra
Osoba trzyma smartfona srebrnego koloru z potrójnym aparatem i przyciskami bocznymi widocznymi z tyłu urządzenia.
Źródło: Twitter

Od czterech lat Samsung wykorzystuje w swoich flagowych modelach obiektyw peryskopowy. Już w Galaxy S20 Ultra ta technologia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. W kolejnych wersjach ten element był systematycznie udoskonalany, a w moim obecnym telefonie – Galaxy S23 Ultra osiągnął imponujący poziom. Wciąż jestem zdumiony, jak wiele detali można uchwycić na zdjęciach wykonanych przy użyciu 10-krotnego lub nawet 30-krotnego zbliżenia. Muszę przyznać, że Samsung wykonał imponującą pracę, a mnogość opcji i ustawień sprawia, że fotografowanie jest prawdziwą przyjemnością. Samsung wyrobił sobie prawdziwą markę, jeśli chodzi o zoom na 10-krotnym i większym zbliżeniu i przez wielu był uznawany w tym obszarze za niedościgniony.

Część tylnej obudowy smartfona z aparatem o potrójnym obiektywie i dodatkowym czujnikiem.
Galaxy S23 Ultra

W związku z powyższym zaskakują mnie plotki krążące po internecie dotyczące aparatu w nadchodzącym Galaxy S24 Ultra. Według informacji przekazanych przez IceUniverse Samsung planuje zainstalować teleobiektyw peryskopowy o 5-krotnym zoomie zamiast 10-krotnego, który znajduje się w specyfikacji Galaxy S23 Ultra. Galaxy S24 Ultra prawdopodobnie będzie wyposażony w teleobiektyw 3x (10 MPx) i aparat peryskopowy 50 MP 1/2,52” z 5-krotnym zoomem optycznym oraz pikselami o wielkości 0,7 μm.

Chociaż pod względem technicznym sensor 50 MPx 5x jest większy niż aparat peryskopowy 10 MPx zastosowany w Galaxy S23 Ultra, można spodziewać się znacznego spadku jakości zdjęć przy zbliżeniach 10x i 20x. To zdecydowany krok wstecz, który dla mnie jest nie do zaakceptowania. Trudno mi byłoby zdecydować się na zakup urządzenia, które oferuje gorszą jakość zdjęć przy zbliżeniach, z których regularnie korzystam.

Tłumaczenie: Rozwiązanie teleobiektywu w Samsungu Galaxy S24 Ultra:
3x 10 MP + 5x 50 MP 1/2,52″ 0,7 μm
Specyfikacje sprzętowe są słabsze niż w Xiaomi 13 Ultra: 50 MP 1/2,52″ 0,7 μm zarówno dla 3x, jak i 5x.
Wiem, że jest to trudne do zaakceptowania, mnie też, ale taka jest prawda.
Jeśli jesteś rozczarowany, możesz już teraz złożyć zamówienie na iPhone’a15.

Najgorsze jest jednak to, że Samsung mógł się zdecydować na taki ruch, prawdopodobnie patrząc na Apple. Firma z Cupertino po raz pierwszy wprowadziła aparat peryskopowy w iPhonie 15 Pro Max i ma on 5-krotny zoom optyczny. Ślepe podążanie za konkurencją w tym przypadku może się źle skończyć dla koreańskiej firmy.

Tytanowa ramka u Samsunga?

Zbliżenie na tylny aparat fotograficzny smartfona z trzema obiektywami i metalową obudową na ciemnym tle.
Fot. Apple

iPhone 15 Pro to pierwszy smartfon, w którym zastosowano ramkę z tytanu klasy 5. Jest to bardzo mocny i lekki metal stosowany również w inżynierii lotniczej. Apple twierdzi, że jest to najbardziej premium materiał, jaki kiedykolwiek zastosował w obudowie iPhone’a. Tytan jest mocniejszy, trwalszy i bardziej odporny na zarysowania i korozję. Jest jednak również droższy w produkcji, cięższy i trudniejszy do pokolorowania niż aluminium. Apple poradziło sobie jednak z tym problemem – tytanowa ramka w iPhone 15 Pro jest dostępna w różnych kolorach, w tym w czarnym i niebieskim. Mam wrażenie, że wielu klientów nie zauważyłoby różnicy między aluminium a tytanem w smartfonie.

Tłumaczenie: Zapytałem ponownie źródło informacji, jakim jest fabryka. Tylko S24 Ultra jest wykonany z tytanu, a S24/S24+ ze stopu aluminium.

Samsung najwyraźniej zauważył, że tego typu element obudowy mógł zrobić ogromne wrażenie na klientach. W Galaxy S24 Ultra zobaczymy prawdopodobnie również tytanową ramkę. Nie jest to dla mnie żaden killer feature. Smartfony Apple mają jedynie wzmocnioną ramkę, a nie całą obudowę, która wciąż w większości składa się z delikatnego szkła. Nie wiedzieć czemu zwykły Kowalski myli przekaz marketingowy i sądzi, że cała obudowa jest wykonana z tytanu. To nie jest funkcja warta kopiowania, tym bardziej że może zwiększyć cenę urządzenia.

Co Samsung mógłby skopiować od Apple?

Samsung mógłby skupić się na skopiowaniu pomysłu Apple, na który czekam od lat. Na razie bezskutecznie. Chodzi o Face ID, które jest chwalone przez klientów firmy z Cupertino.

iphone se 4 face id

Podczas premiery Face ID wywołało wiele kontrowersji. Niektórzy entuzjaści Apple byli niezadowoleni z decyzji firmy o zrezygnowaniu z czytników linii papilarnych w ich flagowych smartfonach. Apple postanowiło zastąpić dobrze przyjętą technologię skanerem twarzy w technologii 3D, co okazało się być korzystnym posunięciem.

Według Apple i naukowców ta metoda odblokowywania telefonu jest bardziej bezpieczna niż tradycyjne skanery linii papilarnych. Face ID wykorzystuje przednią kamerę TrueDepth, wyposażoną w liczne czujniki i sensory. Te elementy mapują twarz za pomocą 30 000 niewidocznych punktów. Chmura tych punktów jest odczytywana przez kamerę na podczerwień, a następnie przekazywana procesorowi smartfona, gdzie jest przekształcana w matematyczny model. Procesor porównuje ten model do wcześniej zapisanego skanu twarzy wykonanego podczas konfiguracji. Dzięki temu Face ID nie jest podatne na oszustwa za pomocą zdjęcia, ponieważ opiera się na technologii skanowania w trójwymiarze.

Australia walczy z Clearview AI 

Od lat zastanawiam się, dlaczego producenci smartfonów z systemem Android porzucili ten pomysł, chociaż Samsung próbował go wdrożyć na chwilę w modelu Galaxy S10 5G, a Google w serii Pixel 4. Niestety, te próby nie były kontynuowane w kolejnych flagowcach. Wielka szkoda, ponieważ Face ID to bardziej wygodna technologia biometryczna, która mogłaby się znaleźć w smartfonach Samsunga.

Galaxy S10 5G

Face Unlock dostępne na wielu smartfonach z systemem Android, które operują w dwóch wymiarach (2D) to nie to samo. Bezpieczeństwo tego rodzaju rozwiązania pozostawia wiele do życzenia, ponieważ można je łatwo oszukać za pomocą zwykłego zdjęcia. W przypadku skanowania twarzy w trzech wymiarach (3D), technologia ta wykorzystuje promienie podczerwieni do mapowania twarzy. Takiego zabezpieczenia można na przykład używać do logowania się do aplikacji bankowych (w przeciwieństwie do zwykłych skanerów twarzy).

Być może rozwój technologii pozwoli wdrożyć jeszcze Samsungowi Face ID. Niektóre firmy (np. Trinamix) już opracowały czujniki odblokowania twarzy 3D, które można schować bezpośrednio pod wyświetlaczem OLED. Taka innowacyjna technologia, w połączeniu z aparatem umieszczonym pod ekranem, otwiera drzwi do stworzenia urządzeń, których przedni panel w całości pokryje ekran. To szansa na innowacyjność flagowców Samsunga.

Dodajmy w tym miejscu, że przyszły flagowiec koreańskiego producenta wystartuje z One UI 6.0 z systemem Android 14. Samsung oferuje nakładkę, która jest doceniana przez użytkowników pod względem wizualnym oraz dostępnych funkcji i dla wielu osób fakt, że na pokładzie smartfonu jest Android 14, może być jednym z kryteriów decydujących o zakupie.

Źródło: androidauthority

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Lokowanie produktu: Komputronik

Motyw