Microsoft nie bez powodu jest uznawany za jednego z najbardziej znaczących graczy w dziedzinie technologii. Jego najpopularniejszym produktem jest Windows – system operacyjny, który znany jest przez każdego użytkownika komputera. Kilka dni temu na konferencji Microsoft zapowiedział dużą aktualizację dla Windows 11. Ale to przecież nie wszystko. Gigant z Redmond pokazał też zupełnie nowe urządzenia z serii Surface. W Polsce nie cieszą się one tak dużą popularnością, głównie dlatego, że przeciętny klient częściej wybiera produkty Apple (w podobnej cenie). Jednak uważam, że nie odstają one od konkurencyjnego sprzętu, który działa na macOS. Microsoft Surface to świetne urządzenia, które po raz kolejny pokazały swoje odświeżone oblicza. Sprawdźmy, na co warto zwrócić uwagę.
Nowe urządzenia Surface
Surface Laptop Studio 2
Obok tego produktu nie da się przejść obojętnie. Surface Laptop Studio 2 to najpotężniejszy i wszechstronny laptop z serii Surface, a zarazem urządzenie, które nie ma bezpośredniego konkurenta. Co w nim takiego innowacyjnego? Otóż wyświetlacz laptopa można ułożyć prawie w dowolnej pozycji – łącznie z horyzontalną. To sprawia, że urządzenie jest pozycjonowane przez Microsoft jako idealne dla architektów czy inżynierów, którzy pracują nad projektami. Przejście między trybem laptopa a trybem dotykowym odbywa się w mgnieniu oka. Podobną funkcję dawniej oferował Surface Book. Obecnie znacznie lepszym konstrukcyjnie rozwiązaniem jest właśnie Surface Laptop Studio 2.
Jakie parametry zawiera urządzenie? Można tu znaleźć między innymi:
- Wyświetlacz PixelSense Flow o przekątnej 14,4 cali,
- Najnowsze procesory Intel Core 13. generacji zbudowane na platformie Intel Evo,
- Procesory graficzne: NVIDIA RTX 2000 Ada Generation oraz NVIDIA GeForce RTX 4050 i 4060,
- 16 GB, 32 GB lub 64 GB RAM LPDDR5x,
- 512 GB, 1 TB lub 2 TB pamięci wewnętrznej,
- Porty USB-C oraz USB-A,
- Rozpoznawanie twarzy Windows Hello.
Jak widać, parametry pozwalają skonfigurować odpowiednią dla klienta wersję. Urządzenie świetnie sprawdzi się w pracy zespołowej, na uczelni czy do projektowania. Jego cena za najtańszą wersję ma zaczynać się od 1999 USD (około 8500 zł).
Microsoft Laptop Go 3
Microsoft Laptop Go 3 to urządzenie przeznaczone dla klienta, który chce mieć niezawodny sprzęt do prostych czynności, które nie będą wymagały absurdalnych podzespołów. Idealnie sprawdzi się jako laptop w pracy zdalnej do udostępniania dokumentów, łączenia się ze współpracownikami online i korzystania z platformy Microsoft 365. Microsoft plasuje Surface Laptop Go 3 jako urządzenie lekkie (waży 1,13 kg) i ultraprzenośne. Do tego podkreślane jest jego bezpieczeństwo, które ważne jest w pracy i zadaniach zespołowych. To właśnie praca laptopa w chmurze z usługami Windows 365 i Microsoft 365 to największy atut urządzenia. Użytkownicy mogą szybko przełączać się między komputerem lokalnym a komputerem w chmurze za pomocą prostego przesunięcia po ekranie dotykowym.
Warto pochwalić obudowę laptopa. Jego górna część została zrobiona z anodyzowanego aluminium. Z kolei podstawa to połączenie aluminium i kompozytowej żywicy poliwęglanowej z włóknem szklanym o 30-procentowej zawartości materiału pochodzącego z recyklingu poużytkowego.
Microsoft Laptop Go 3 zawiera:
- Wyświetlacz PixelSense o przekątnej 12,4 cala,
- Procesor Intel Core i5-1235U dwunastej generacji,
- Grafika Intel Iris Xe 7,
- 8 GB lub 16 GB RAM LPDDR5,
- Wymienny dysk SSD o pojemności 256 GB lub 512 GB,
- Porty USB-C i USB-A,
Microsoft zadbał też o czas działania na jednym ładowaniu, który ma wynosić aż 15 h. Jego ceny zaczynają się od 799 USD (około 3400 zł). Sądzę, że to dobra relacja do ceny – otrzymujemy solidny sprzęt do prostych czynności, edytowania dokumentów i surfowania po Internecie.
Surface Go 4
Najtańszym, a zarazem najprostszym urządzeniem zaprezentowanym na konferencji Microsoftu, jest Surface Go 4.
Zostało ono nieco przeprojektowane, aby dostosować je do potrzeb klientów. Sprzęt zapewnia najwyższy poziom ochrony systemu Windows 11 w elastycznej konstrukcji. Jak twierdzi Microsoft, zapewnia do 4,5 razy większą wydajność niż oryginalny Surface Go i ma dłuższy czas pracy baterii wynoszący aż 12,5 godziny. Jego konstrukcja umożliwia przypięcie klawiatury i korzystanie z niego tak jak z laptopa.
Surface Go 4 zawiera:
- Wyświetlacz PixelSense o przekątnej 10,5 cala,
- Procesor Intel N200,
- Grafikę Intel UHD,
- 8 GB RAM LPDDR5,
- Dysk UFS w opcjach: 64 GB, 128 GB, 256 GB
Cena Surface Go 4 ma zaczynać się od 579 USD (około 2500 zł). To drogo jak na urządzenie, które w głównej mierze jest tabletem. Nie jest to sprzęt, który skradł moje serce – nie wiem, do czego byłby mi potrzebny.
Surface Hub 3
Wyżej wymienione urządzenia są standardowymi klasykami w gamie produktów Microsoftu. Jednak sprzętem prawdziwie egzotycznym jest Surface Hub 3. Jest to ogromny 50-calowy ekran o cienkich ramkach, który stoi na dwóch nogach i udaje coś w rodzaju tablicy. Można na nim pisać odręczne przy użyciu dwóch piór jednocześnie! Ma funkcję odrzucania dłoni i nadaje się idealnie do sal, w których odbywają się spotkania lub wykłady. Sprzęt wyposażony jest w Microsoft Teams i usługi Microsoftu np. Defender i Endpoint.
Czego Microsoft nie pokazał?
Chyba największym zaskoczeniem konferencji był brak nowego modelu Surface Laptop. To standardowy sprzęt, który wyposażany jest w najnowsze podzespoły. Być może Surface Laptop 6 pojawi się dopiero w 2024 roku.
Widać, że Microsoft postawił na standardowe produkty przeznaczone dla klientów premium, ale także tych domowych (no może poza Surface Hub 3). Nie powinna zatem dziwić nieobecność odświeżonej wersji Surface Studio, który skierowany jest przede wszystkim do artystów i grafików. Dziwi mnie jednak brak nowych Surface Earbuds i Surface Headphones. W szczególności te ostatnie budziłyby moją ciekawość. Nadal czekam bowiem na konkurenta AirPods Max od Apple.
Źródło: Microsoft
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.