Microsoft to lider w dziedzinie technologii, znany głównie ze swojego flagowego produktu – systemu operacyjnego Windows. Niemniej jednak przeciętny użytkownik kojarzy go jak twórcę nieodzownego pakietu biurowego Office, bez którego trudno wyobrazić sobie sprawną pracę. Jednakże tylko ci, którzy przyglądają się branży technologicznej z wnikliwością, zdają sobie sprawę, że gigant z Redmond proponuje także swoje innowacyjne urządzenia z linii Microsoft Surface.
W Polsce, niestety, urządzenia te nie zdobyły jeszcze takiej popularności, głównie dlatego, że zwykły klient często preferuje w tej samej cenowej kategorii (a niejednokrotnie są to kwoty niemałe!) sprzęt marki Apple, cieszący się opinią niezawodnego dzięki systemom iOS i macOS. Niezależnie jednak od tej tendencji, nie sposób nie docenić jakości i funkcjonalności oferowanych przez Microsoft Surface. Obecnie, kiedy minęło już ponad 11 lat od premiery tych urządzeń na rynku, nadszedł czas na refleksję. Microsoft Surface to zdecydowanie udane produkty, które zasłużenie istnieją w naszym cyfrowym krajobrazie. Sprawdźmy zatem, czy gigant z Redmond zamierza nas w przyszłości zaskoczyć nieoczekiwanymi nowościami?
Nowe urządzenia Surface nadchodzą
Surface Laptop 6 i Laptop Go 3
Surface Laptop to klasyczny laptop z systemem Windows, który stanowi równorzędną alternatywę dla popularnych MacBooków Pro od Apple. W tym przypadku możemy cieszyć się nie tylko solidnie dopracowanym sprzętem, ale także zgraniem między hardwarem a softwarem, co jest charakterystyczną cechą produktów jednego producenta. To urządzenie wyróżnia się jako znakomity towarzysz codziennych zadań, pracy, nauki oraz nawet rozrywki w formie gier. Działanie oprogramowania stoi tu na wysokim poziomie – firma Microsoft doskonale wykonała swoją pracę, a regularne aktualizacje modeli wprowadzają ulepszone parametry. Z kolei Laptop Go to sprzęt z gorszymi parametrami dla mniej wymagających użytkowników – to coś w rodzaju MacBooka Air.
Według plotek, w tym roku zobaczymy kolejne wersje tych laptopów. Obie zyskają zaktualizowane parametry i procesory, przy czym Laptop Go 3 ma mieć chipset Intel Meteor Lake, co pozwoli mu rywalizować z procesorami serii M od Apple.
Surface Go 4
Microsoft ma również w planach inne urządzenie Surface, które może zostać zaktualizowane do dzisiejszych standardów – chodzi o nową odsłonę Surface Go. Pierwotnie wprowadzony w sierpniu 2018 r., Surface Go to mniejsza 10-calowa wersja Surface Pro z mniej wydajnym procesorem Intel Pentium Gold. Sprzęt jest tani, a pod spodem możecie zobaczyć na niego ofertę w jednym ze sklepów.
Według przecieków, które zebrał portal Techradar, Surface Go 4 ma mieć specjalny procesor Intel N200, który został zaprojektowany do mniejszych i mniej wymagających urządzeń. Ma też być znacznie wydajniejszy od Intel Core i3, które umieszczony został w obecnej wersji sprzętu.
Surface Laptop Studio
Patrząc na Surface Laptop Studio, trudno nie zauważyć, że mamy tu do czynienia z wyjątkowo nietypowym sprzętem. Jest to laptop, który może pełnić funkcję tabletu dzięki specjalnemu zawiasowi. To jednak nie powinno zmylić klientów, ponieważ parametry Surface Laptop Studio są z najwyższej półki i zawierają czterordzeniowy procesor Intel Core 11. generacji z serii H i chociażby kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3050 Ti. To sprawia, że urządzenie jest skierowane do osób, które potrzebują dużej wydajności, a przy tym dotykowego ekranu, na którym mogą pracować rysikiem.
Urządzenie to zadebiutowało w 2021 roku i przyszedł czas na jego nową wersję. Możemy tu oczekiwać uaktualnionych parametrów, które z pewnością przydadzą się w pracach graficznych.
Oczekiwania
Surface Phone
Najbardziej intensywne plotki na temat Surface Phone pojawiały się w Internecie w 2018 roku. Urządzenie miało zadebiutować na systemie operacyjnym Andromeda. Tak się jednak nie stało. Nadal jednak wierzę, że Microsoft wyda smartfon, który będzie starał się powalczyć o klienta na rynku urządzeń mobilnych. Z uwagi na to, że gigant z Redmond chce zunifikować Windows, aby wrażenia z jego używania były podobne na różnych urządzeniach, telefon z tą platformą nie jest niemożliwy.
Trudno jednak oczekiwać, że pojawi się w tym roku. W ostatnim czasie bowiem nie pojawiały się żadne informacje na temat takiego sprzętu.
Surface Duo 3
Koncepcja Surface Duo jest dość dziwna. Otrzymujemy tu urządzenie, które ma dwa ekrany po otwarciu. Jest to coś innego niż to, co prezentuje, chociażby Samsung w serii Galaxy Z Fold. Jednak klientom niezbyt podoba się format w urządzeniach Microsoft – nie są one hitami sprzedażowymi. Ostatnia wersja, czyli Surface Duo 2 pojawił się na rynku w 2021 roku. Czas zatem zaskoczyć rynek czymś nowszym. Od pewnego czasu mówi się, że gigant z Redmond może w kolejnym urządzeniu zastosować zginaną, a zarazem składaną taflę ekranu, która nie będzie podzielona na dwie części (jak w przypadku Surface Duo 2). Byłoby to pójściem w dobrym kierunku. Chciałbym, aby Microsoft powalczył z Samsungiem na rynku urządzeń składanych.
Surface Neo
Kilka lat temu mówiło się, że pierwsze urządzenie od Microsoft z systemem Windows 10X ma zadebiutować w okresie świątecznym w roku 2020. Surface Neo miał być sprzętem, który zadebiutuje z tą platformą. Tak się jednak nie stało. W 2021 roku pojawiły się plotki, że gigant z Redmond postanowił anulować projekt lub ewentualnie odłożyć nad nim prace na później.
Przypomnę, że Surface Neo miał być urządzeniem z dwoma oddzielnymi wyświetlaczami o przekątnej 9 cali każdy, które składają się w jedną całość, tworząc łączną (przerwaną) 13-calową powierzchnię roboczą. Urządzenie to odzwierciedlać miało koncepcję oryginalnego pomysłu Microsoft Courier, zachowując proporcje zbliżone do rozmiaru zamkniętego dziennika Moleskine. Surface Neo miał być po prostu znacznie większą wersją Surface Duo, ale z Windowsem na pokładzie. Jestem ciekaw, czy kiedykolwiek będzie nam dane zobaczyć sprzęt tego typu na półkach sklepowych.
Źródło: techradar
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.