Osoba trzymająca smartfon z ekranem głównym wyświetlającym aplikacje, na biurku obok filiżanki kawy i doniczki z zieloną rośliną.

Posiadacze iPhone’ów płacą więcej, bo „ich stać”? Może i tak, ale nowy pozew ma szansę to zmienić

3 minuty czytania
Komentarze

Czy jesteś dumnym posiadaczem iPhone’a? Świetnie, to znaczy, że możesz płacić więcej za dobra i usługi! W Stanach Zjednoczonych zawrzało po tym, jak prawnicy złożyli pozew przeciwko firmie DoorDash, pośrednikowi dostaw z restauracji. Przedmiotem sprawy są dodatkowe opłaty, które mają być wyższe na urządzeniach firmy Apple.

Testy wskazują jasno. Posiadacze iPhone’ów płacą za dostawy więcej

Zanim oskarżyciele wnieśli pozew zbiorowy do sądu w Maryland 5 maja 2023 r., wykonano wiele testów dowodzących temu, że DoorDash pobiera większe opłaty tylko dlatego, że użytkownik korzysta z iPhone’a. A i nie jest trudno takie testy wykonać. Wystarczy przecież wziąć dwa smartfony — jeden iPhone i dowolny z Androidem, a następnie zamówić identyczne danie z tej samej lokalizacji.

Jak donosi Ars Technica, wielokrotne kombinacje testów wskazywały jednoznacznie na podwyższone opłaty dla posiadaczy iPhone’ów. Raz opłata wynosiła 5 dolarów (~20 złotych) więcej, inny przypadek pokazywał obniżkę za dostawę, mimo iż to dalej było 2 dolary (~8 złotych) więcej niż na Androidzie. Kuriozum była sytuacja, w której użytkownik iPhone’a zalogował się na Androidzie i… też zapłacił więcej (najpewniej dlatego, że wcześniej zamawiał ze smartfonu Apple).

W rozwiązaniu zagadki nie pomaga też niejasna polityka cen dostaw z aplikacji DoorDash. Na opłaty wpływ ma nie tylko odległość klienta od restauracji, ale też i aktualny popyt na usługę, tak jak obserwujemy to na programach do przewozu pasażerów, typu Uber czy Bolt. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy w grę wchodzą subskrypcje na darmowe dostawy oraz szerzej niewyjaśnione opłaty marketingowe (99 centów za promowanie dań wybieranych przez klientów).

Badania naukowe stoją za tezą oskarżycieli

Choć DoorDash zaprzecza wszystkim oskarżeniom, badania naukowe wskazują, że posiadacze iPhone’ów (na całym świecie) rzeczywiście wydają nawet dwukrotnie więcej pieniędzy na dobra i usługi w mobilnych aplikacjach, niż ci korzystający ze smartfonów na Androidzie. A firmy chętnie z tego korzystają, tłumacząc się dodatkowo koniecznością „płacenia prowizji’ na rzecz Apple.

Już w 2018 r. mówiło się o tym, że smartfony marki Apple znacznie lepiej przyciągają ludzi wydających więcej na technologiczne zachcianki, niż urządzenia pozostałych producentów. Co jest równie istotne — jeśli rozmawiamy o rynku smartfonów w USA, iPhone’y cieszą się większą popularnością wśród osób między 18, a 34 wiekiem życia (52% iPhone vs 48% Android, stan na kwiecień 2020 r.)

Dlatego też, mając taką wiedzę oraz wyniki testów, nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym DoorDash masowo pobiera większe opłaty od użytkowników smartfonów Apple. To jednak rozstrzygnie proces sądowy, w którym oskarżyciele domagają się 1 mld dolarów (~4,1 mld złotych) zadośćuczynienia.

fot. Depositphotos/prykhodov

Motyw