Niewiele rzeczy pomaga utrzymać komfort i bezpieczeństwo pracy ze smartfonem tak dobrze, jak regularne aktualizacje oprogramowania od producenta sprzętu. Tematem szczególnie powinni się zainteresować posiadacze urządzeń marki Samsung. Tam wykryto lukę, na którą podatne są telefony ze starszą wersją systemu Android.
Z jaką luką bezpieczeństwa borykają się smartfony Samsung?
Omawiana podatność dotyczy zabezpieczenia ASLR (address space layout randomization). Takie działanie wykonuje się po to, żeby ukryć przed jedną aplikacją informacje o tym, gdzie są dane pozostałych. Jeżeli jednak wirus złamałby tę blokadę, miałby dostęp do danych z każdej aplikacji, co znacznie ułatwia drogę do np. naszego konta bankowego.
Choć CISA (Certified Information Systems Auditor) zakwalifikowała zagrożenie jako średnie (4,4 pkt w skali CVSS, krytyczne zagrożenie to 10 pkt), lepiej nie bawić się z hakerami w ruletkę. Wiemy natomiast, że luka została potajemnie zgłoszona do Samsunga 17 stycznia 2023 r. Jeżeli więc po tej dacie zdarzyło Wam się aktualizować smartfon, to możecie czuć się bezpiecznie.
Oczywiście, nie wszyscy mogą mieć taką możliwość. Starsze modele nie otrzymują już nawet aktualizacji bezpieczeństwa systemu Android, dlatego choćby z tego względu zaleca się wymianę urządzeń co 3-4 lata. Sporo osób jednak najzwyczajniej w świecie ignoruje powiadomienia o aktualizacjach. Często ze strachu, np. przed możliwością zepsucia urządzenia lub zmianą układu interfejsu, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Jak upewnić się, że mamy aktualną wersję systemu Android oraz aktualizacji zabezpieczeń?
W przypadku smartfonów marki Samsung, jest to niezwykle proste. Należy wejść w Ustawienia oznaczone ikoną zębatki, a następnie odnaleźć panel Aktualizacja oprogramowania, a następnie Pobierz i zainstaluj. System sprawdzi, czy ma nam coś nowego do zaproponowania. Jeżeli nie, pojawi się komunikat o aktualnym stanie systemu.
Pozostałe urządzenia mogą ukrywać te opcje nieco bardziej. Również w Ustawieniach, np. pod menu Informacje o urządzeniu. W moim realme GT Neo2 muszę stuknąć wersję oprogramowania, żeby system zaczął wyszukiwać aktualizacje. Dość nieintuicyjne dla użytkownika, który zwykle w tym nie siedzi.
Zobacz też: Recenzja Samsung Galaxy A54