Chociaż temat dotyczący łatwości dostępu do filmów pornograficznych w Polsce jest na tapecie odkąd Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaprezentowało w 2022 r. projekt ustawy o bezpieczeństwie nieletnich w sieci, dopiero teraz podejmowane są realne kroki, aby rozwiązać ten problem. Projekt odpowiedniej ustawy został przyjęty przez rząd we wtorek.
Spis treści
Bezpieczeństwo nieletnich w sieci
Pokolenia najbardziej uzależnione od internetu, czyli dzieci i młodzież, całe dnie zalewane są treściami internetowymi i w zasadzie… (o ile nieletni mają dostęp do smartfonów i sieci), nie jesteśmy w stanie w pełni kontrolować tego, co oglądają. Nikt nie chciałby, aby kilkuletnie dziecko, nawet przypadkiem, oglądało pornografię, sceny przemocy czy inne nieodpowiednie dla młodej głowy materiały. Oczywiście niektóre usługi do kontroli rodzicielskiej nieźle się sprawdzają, ale nadal nie jest to systemowe rozwiązanie.
Narzędzie mają dostarczać dostawcy sieci – jak to będzie działać?
Długo trudność sprawiało zdecydowanie, jak rozwiązać sprawę dostępności treści nieodpowiednich dla nieletnich w internecie. Mimo że cel był zdefiniowany, problem stanowiło znalezienie odpowiedniego systemu, w którym to opiekunowie mogliby decydować, co dokładnie na rodzinnych sprzętach ma być blokowane, a co nie. Chociaż debaty na ten temat toczyły się od lat, teraz mamy konkret – rząd po wtorkowym posiedzeniu i wcześniejszych zapowiedziach, przyjął bowiem projekt odpowiedniej ustawy. Może ona wejść w życie już we wrześniu 2023 roku.
Głównym założeniem projektu jest to, że to dostawcy internetu mają bezpłatnie zapewnić łatwy w obsłudze mechanizm blokowania niechcianych treści, ale administrator, czyli w tym przypadku rodzic lub opiekun, może z nich skorzystać w dowolny sposób, dostosowując parametry według własnych preferencji. Stanowisko rządu w tej sprawie jest motywowane także sukcesem wprowadzenia podobnego systemu w innych krajach.
[Usługodawcy internetu] „muszą zapewnić takie mechanizmy, które na życzenie abonenta wprowadzają ograniczenia treści nieodpowiednich dla małoletnich” – informuje rzecznik rządu Piotr Müller.
Nowy minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński dodał:
Operatorzy będą mieli obowiązek udostępnić prosty w obsłudze filtr, który pozwoli na zablokowanie takich treści, natomiast ustawa ma to rozwiązanie upowszechnić i zagwarantować bezpłatny dostęp do niego.
Widmo kar i kontroli z Ministerstwa
To nie wszystko. Ustawa, która prawdopodobnie wejdzie w życie we wrześniu, ma zawierać zapis, że dostawcy usług internetowych będą zobowiązani do podejmowania działań uświadamiających klientów o możliwości skorzystania z systemu blokowania treści. Następnie z akcji promocyjnych będzie trzeba dostarczyć raport, a niewywiązywanie się z obowiązków ustawowych będzie groziło karami pieniężnymi.
Takiemu przedstawieniu sprawy sprzeciwiają się oczywiście sami usługodawcy internetu, którzy twierdzą, że to na wydawcach i firmach hostingowych spoczywa obowiązek dostarczenia mechanizmów bezpieczeństwa.
Blokada pornografii w internecie przez rząd – skrótowe podsumowanie materiału
We wtorek rząd przyjął projekt ustawy, która ma wejść w życie we wrześniu 2023 r. Zakłada ona, że dostawcy internetu będą musieli bezpłatnie zapewnić mechanizm blokowania niechcianych treści, w tym pornografii, z możliwością dostosowania go przez rodziców. Dodatkowo, dostawcy będą zobowiązani do informowania klientów o możliwości skorzystania z systemu blokowania treści oraz do sporządzania raportów z promocyjnych akcji uświadamiających. Niewywiązywanie się z obowiązków ustawowych grozić będzie karami pieniężnymi. Usługodawcy internetowi sprzeciwiają się tym rozwiązaniom, uważając, że obowiązek dostarczenia mechanizmów bezpieczeństwa powinien spoczywać na wydawcach i firmach hostingowych.
Jeśli interesuje was temat kontroli rodzicielskiej, na naszym portalu przeczytacie m.in. o narzędziu Family Link.
Źródła: wirtualnemedia.pl, pap.pl, fot. Depositphotos/vulkanov11